Wczoraj z sejmowej trybuny, krwawy pierdak dal do zrozumienia, ze juz-juz dociera do prawdy o Smolensku, a raz ja posiadlszy, wybije nia z opozycji spiskowe humory. Bo jego prawda bedzie prawdziwsza. I opozycja bedzie lkac z rozpaczy.
Doprawdy, warto bedzie ogladac. Do prawdy spodziewam sie emocjonujacego wyscigu z przeszkodami, podobnego temu jaki zawiodl wieczoru pamietnego lidera trampkarzy w ramiona kagiebeka. Moze nawet jakiegos zalobnika czy innego pochodniarza uda sie wywalic z siodla, gdy wsiadzie gdzies i wszystko sie zmieni. A przynajmniej mozna przyblokowc kordonem FSB, albo i wyeskportowac na dwa lata do sanatorium pod bialym niedzwiadkiem.
Jak sie uda.
Wszystko legalnie. Przy rechocie nienormalszalka i wodeczce pod bigos z chrabiom. Z kolesiami na boisku. Dumnie wdziewajac nieco tylko zakrwawiona koszulke z logo sponsora.
Osobiscie mam z tym klopot. Bo co to za wyscig, gdy wszystkie fakty jakie obecnie "ujawniono" znane byly pierdakowi i jego mafii od calych miesiecy. Fakty jakich nie ujawniono, sugeruje pierdak, znane sa rowniez. A on sam kluczyl i wil sie jak piskorz caly ten czas, jednoczesnie pozwalajac na brukanie honoru poleglych, wredne lgarstwa mass mediow, bandyckie zachowanie bojowek antykrzyzowskich, morderstwa. I tylko czasu mu zabraklo na zajecie postawy honorowej.
No, ale teraz bedzie inaczej. Sam obiecal. Prawie wcale nie toczac piany z pyska.
Inne tematy w dziale Polityka