Adobe Stock
Adobe Stock
przeważniepogodny przeważniepogodny
247
BLOG

Pokaż, jak wyglądałeś 10 lat temu. Czyli co zrobić, aby bogaci byli jeszcze bogatsi?

przeważniepogodny przeważniepogodny Internet Obserwuj temat Obserwuj notkę 1


Większość z Was Drodzy Czytelnicy zapewne słyszała o akcji #10yearchallenge. Takie cuś, gdy Wy lub Wasi znajomi wrzucacie na Facebooka, Instagrama lub Twittera swoje zdjęcia pokazujące jak wyglądacie dziś i jak wyglądaliście 10 lat temu. 


Mogę śmiało założyć, że korzystacie z portali społecznościowych, gdyż do większości z Was docieram właśnie za pomocą Facebooka zapraszam!  


Do czego zmierzam? Spieszę wytłumaczyć; czy zastanawialiście się kiedyś, dlaczego założyciele Google, Facebooka, Twittera to jedni z najbogatszych ludzi świta? Przecież nie mają kopalni złota, nie są właścicielami szybów naftowych, nie sprzedają broni. Jak to się dzieje, że mają tyle pieniędzy? 


Aby odpowiedzieć na to pytanie, pozwolę sobie zadać dwa inne. Co jest najcenniejszą rzeczą na świecie i czym są media społecznościowe? Po pierwsze. Gdy się dobrze zastanowić najcenniejsza na świecie jest informacją. Dokładnie tak, miliony o ile nie miliardy ludzi dziennie poszukuje i przetwarza informacje. Zaczynając od researcherów, przez dziennikarzy po szpiegów (nie koniecznie mam tu na myśli Bonda). Odpowiednia informacja w odpowiednim momencie pozwala zyskać władzę i bogactwo. Brak takowej może doprowadzić do utraty wszystkiego. „Gdybym tylko wiedział, znał wyniki, mógł przewidzieć to wcześnie…”, ile razy po Waszej głowie kołatały się takie myśli? 


Druga sprawa to media społecznościowe. Ewidentny przykład na istnienie nowomowy. Nikt tak naprawdę nie wie co to jest, ciężko zdefiniować, a gdy zapytacie o znaczenie tego słownego tworu możecie być prawie pewni, że usłyszycie odpowiedź: Facebook. Zdefiniujmy to coś po swojemu. Bez względu o jakim „medium społecznościowym” mówicie, chodzi o stronę internetową, na której możecie publikować informacje o sobie i swoich bliskich. Dokładnie rzecz ujmując; zakładając konto na jakimkolwiek „medium społecznościowym” przekazujesz Drogi Czytelniku za kompletną darmochę informację na swój temat. Wiek, miejsce urodzenia, zamieszkania, wykształcenie, miejsce pracy, stanowisko, a następnie zdjęcia, filmy, przemyślenia, poglądy polityczne, zainteresowania, WSZYSTKO! Bez zastanowienia informujesz o wszystkim co dotyczy Twojej osoby. Co jadasz, gdzie jadasz, gdzie spędzasz wakacje, co czytasz, oglądasz, jaki masz telefon, WSZYSTKO!  


Nie zrozum mnie źle, nikogo nie interesuje jakiej szczoteczki do zębów używasz lub jaki jest kolor Twojej piżamy. Ty sam jako jednostka nie stanowisz żadnej wartości, przykre, ale prawdziwe. Wartość stanowi tysiące, setki tysięcy, miliony takich jak Ty. Już tłumaczę; jeśli wiem, że codziennie o 7:00 większość ludzi, która korzysta z mojego serwisu jest aktywna, a te osoby to faceci i to faceci, którzy chętnie łowią ryby. Staram się pozyskać jak najwięcej firm z tej branży i zaproponować im reklamę w moim serwisie. Co oczywiste efekt jest świetny. Sprzedaż osiąga niezdobyte wcześniej szczyty, informacja (polecam zwrócić uwagę na słowo) szybko rozchodzi się w branży. Oto jest nowe świetne narzędzie sprzedaży, odpowiednio używane czyni cuda. Zgłaszają się, zatem do mnie najwięksi i płacą miliony! Płacą, bo miliony codziennie udostępnia mi informacje o sobie nie żądając niczego w zamian. Spędzając przy okazji długie godziny na wyszukiwaniu informacji o swoich znajomych. A ja pomagam sprzedać im wędkę, buty, telefon lub inna bzdurę. Wiem o nich wszystko, wiem o nich więcej niż ich matki, ale chciałbym wiedzieć więcej. 

image

Dlatego tworzę „algorytmy”, równania matematyczne odpowiadające na moje pytania. Nie jest to precyzyjna definicja, ale zdecydowanie jedna z bardziej zrozumiałych. Chce wiedzieć, gdzie osoby korzystające z mojej strony spędzają wakacje, co lubią jeść, gdzie chodzą w piątek wieczór i jaki jest ich ulubiony film. I wiecie co? Bez żadnego problemu otrzymuje tę informację. 


A teraz rzecz najlepsza. Zgłasza się do mnie facet, który chce zostać prezydentem. Mój serwis w jego kraju jest bardzo popularny, korzysta z niego zdecydowana większość społeczeństwa. Na podstawie danych, które mieszkańcy tego kraju, przekazali tworzę profil przeciętnego wyborcy. Sprawdzam kim jest, czego oczekuje, jakie ma poglądy na to i owo. Informuje o tym swojego klienta, jego sztab układa odpowiednio kampanie, facet w teorii mówi co myśli, dla wielu jest prawdziwy. Dodatkowo promuje się na mojej stronie i… zostaje prezydentem. Brzmi znajomo?  


Ale do puenty. Otrzymując od użytkowników tyle informacji chciałbym móc je jak najlepiej wykorzystać, dlatego tworzę kolejne algorytmy. Moim najnowszym dziełem jest ten, który bada proces starzenia się twarzy. Tylko jak „nauczyć” go sprawnego działania? Można co prawda przeszukać albumy wszystkich użytkowników, ale to uciążliwe, a poza tym nie wiadomo czy zdjęcie dodane 10 lat temu zostało wykonane w tym czasie. Lepiej wprowadzić nowy trend! Zbliża się nowy rok, niech ludzie pokażą, jak się zmienili w ciągu dekady. I co? Pokazali. A ja spokojnie liczę hajsy, bo te jak wiadomo, te musza się zgadzać!  


Więcej na: https://brudnopismichalapogody.wordpress.com/


Publikuję tylko te rzeczy, które sam chciałbym przeczytać.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie