wiesława wiesława
1235
BLOG

Kim byli beneficjenci Endlösung der Judenfrage

wiesława wiesława Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 39

 „Co robili zwyczajni Polacy, kiedy Niemcy bezwzględnie wywozili Żydów na rzeź? Oczywiście niektórzy usiłowali pomagać sąsiadom o innym wyznaniu. Nawet ryzykowali własnym życiem. Znacznie więcej było jednak takich, którzy w Holocauście dostrzegli doskonałą okazję do wzbogacenia się. „

„Niemcy mordowali Żydów, a Polacy rabowali wszystko co po nich zostało”

Takie oskarżenie można przeczytać w komentarzach pod notką:

http://odadoradosci.salon24.pl/656364,azylanci-a-kwestia-polska

Oskarżycielem jest jak zwykle bloger Alexx. Te oskarżenia są objawem obsesji trapiącej owego blogera, ponieważ zwykle nie mają one żadnego związku z tematem notki, pod którą Alexx je zamieszcza.

Zwykle znajdują się komentatorzy próbujacy polemki z tymi zarzutami, są jednak z góry na przegranej pozycji, bo bloger Alexx wie wszystko lepiej, a wszystkie argumenty odbijają się od niego jak krople wody od patelni z teflonową powłoką.

Zdecydowałam się  jednak podjąć próbę przedstawienia jak to było z rabowaniem żydowskiej własności podczas okupacji. W tym celu posłużę się fragmentem referatu niemieckiego historyka dr Stephana Lehnstaedta wygłoszonego podczas konferencji „„Przemoc i dzień powszedni w okupowanej Polsce”, która miała miejsce w Warszawie  19-22 listopada 2009 roku. Organizatorami tej konferencji, która zgromadziła historyków z Polski, Niemiec, Stanów Zjednoczonych i z Izraela, były Niemiecki Instytut Historyczny w Warszawie oraz Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.

Oto fragment referatu dra Stephana Lehnstaedta pt. „Codzienność okupanta w Warszawie w latach 1939-1944”:

 […] Władza konfiskowała własność żydowską i kradła oprócz wyposażenia mieszkań, rzeczy wartościowych i pieniędzy także ubrania, zwłaszcza futra; ponadto przejęła w całości żydowskie zakłady, tak że wielu reichsdeutschów i volksdeutschów w Warszawie mogło kupić lub przejąć w charakterze powiernika jeden z 1700 sklepów spożywczych albo jeden z 2500 innych sklepów poza gettem. Okupanci w dużym stopniu korzystali na pozbawieniu praw mieszkańców gett, którym zrabowano wiele mebli i przedmiotów wyposażenia wnętrz w celu ich ustawienia w niemieckich mieszkaniach. Do swojej kwatery nawet zwykli urzędnicy mogli nabyć następujące sprzęty z zasobów nazywanego eufemistycznie Urzędem Powierniczym (Treuhandstelle) biura wydawania mebli dystryktu warszawskiego: kanapę, lóżko, szafę na ubrania, stół, stolik radiowy, fotel, krzesla, pikowana kołdrę, skórzane poduszki , pościel, poszewki, ręczniki, wełniany koc i materiał na firanki. Ponieważ to wszystko było konfiskowane przez administrację cywilną wg upodobania, Niemcy ochoczo korzystali z tej oferty. W licznych wnioskach pisano dosłownie o „przekazaniu mebli z getta”. Serwis ten obejmował do końca 1942 roku nawet „dezynsekcję” a więc zwalczanie szkodników w przejętych sprzętach na co Narodowosocjalistyczna Ludowa Opieka Społeczna (Nationalsozialistische Wolkswohlfahrt, NSV) uzgodniła korzystne ceny z firmą Dr Karl White & Co.

W wypadku wywłaszczania Żydów widać, że „zwyczajni” okupanci byli beneficjentami narodowosocjalistycznego państwa bezprawia. Niemal wszyscy Niemcy na tym zyskiwali. Wnioski o przyznanie mebli nie przestały napływać do polowy 1944 roku, a władze ledwo nadążały z ich rozpatrywaniem. Odpowiedzialny za tłumienie powstania w getcie dowódca SS i policji Jūrgen Stroop poinformował w maju 1943 roku, kiedy getto zostało spalone i zniszczone, ze należy się liczyć z trudnościami w zaopatrzeniu: „Przyczyn należy dopatrywać się w tym, że prawdopodobnie większość znajdujących się jeszcze w getcie mebli została podczas prowadzonej obecnie akcji też zniszczona”.

Niezależnie od rabunku państwowego większość okupantów doszła wkrótce do wniosku, że istnieje duża różnica między oficjalną linią a usankcjonowanymi de facto wykroczeniami. Z reguły można było bezkarnie odbierać Żydom ich własność, jak długo nie odnieśli oni przy tym szkód cielesnych. Jeśli udało się wzbogacić, unikając zranienia obrabowanego  - a więc stosując np. groźby zastosowania przemocy – nie trzeba było się liczyć z konsekwencjami. W dochodzeniach, które przeprowadzano rzadko, zeznania okupantów liczyły się o wiele bardziej niż zeznania okupowanych, którzy poza tym często bali się składać na policji zawiadomienia o wykroczeniu.

Utarło  się ustalanie cen w sklepach i kupowanie przez okupantów wg własnego uznania i po „obniżonych cenach”. Kolejnym sposobem bogacenia się było oskarżanie Żydów o kradzież pieniędzy.

[…]

Ludność żydowska aby przeżyć była zmuszona do sprzedania wszystkiego, co nie było jej absolutnie niezbędne. Dobra luksusowe pochodziły w dużej części z paczek przysyłanych przez rodzinę i amerykańskie organizacje charytatywne. Niemcy chętnie korzystali z tej oferty, częściowo wymuszając obniżenie ceny, gdyż za wyszukane towary, np. pomarańcze, płacono w roku 1943 zazwyczaj 20-30 zł, a więc 10 – 15 marek, wg nieoficjalnego kursu wymiany. Nieoficjalnie okupanci otrzymywali za swoje pieniądze dużo więcej obcej waluty. W 1942 roku ustalił się na czarnym rynku przelicznik 10 zł za markę, co stanowiło pięciokrotną wartość urzędowego kursu wymiany. To wiązało się za znacznym wzrostem niemieckiej siły nabywczej. […]

Dr Stephan Lehnstaedt jest historykiem o sporym doświadczeniu naukowym (vide jego CV). Referat, z którego pochodzi cytowany tekst, zaopatrzył w kilkadziesiąt odnośników do materiałów źródłowych, znajdujących się w polskich , niemieckich, amerykańskich archiwach.

Reasumując – niemiecki historyk pokazał, że podczas II wojny światowej w okupowanej Polsce rabunkiem żydowskiej własności zajmowało się państwo niemieckie, a także obywatele III Rzeszy na własną rękę. Nie Polacy, ale obywatele III Rzeszy byli beneficjentami narodowosocjalistycznego bezprawia.

A teraz, w 2015 roku,  potomkowie tych beneficjentów oskarżają Polaków, że dorobili się na żydowskiej tragedii.

 

****

Literatura:

Stephan Lehnstaedt, Codzienność okupanta w Warszawie w latach 1939-1944, w: Tomasz Chinciński (wyd.): Przemoc i dzień powszedni w okupowanej Polsce, Wydawnictwo Oskar, Gdańsk 2011, str. 479-505.

 

CV dra Stephana Lehnstaedta wg informacji na stronie Niemieckiego Instytutu Historycznego w Warszawie (http://www.dhi.waw.pl/pl/instytut/personel/nauka/jacek-andrzej-mlynarczyk.html)

 Ur. 1980 w Monachium. 1999 odbycie zastępczej służby wojskowej. 2000-2004 studia na kierunku nowszej i najnowszej historii, historii dawnej i polityki na uniwersytecie im. Ludwiga Maximiliana w Monachium (LMU); tam w lipcu 2004 uzyskanie tytułu magistra, w styczniu 2008 obrona pracy doktorskiej tematem „Okupacja na Wschodzie. Dzień powszedni  niemieckich okupantów w Warszawie i Mińsku 1939-1944”. W latach 2005-2007 praca jako pomocnik naukowy w Instytucie Historii Współczesnej, Monachium – Berlin, 2005-2007 udział w projekcie: „ Koncern Flicka w Trzeciej Rzeszy”, potem jako rzeczoznawca ds. wniosków, kierowanych w ramach ustawy dot. wypłaty rent z tytułu zatrudnienia w getcie (ZRBG). 2008-2010 – nauczyciel akademicki na wydziale historycznym Uniwersytetu Ludwiga Maximiliana w Monachium. Od stycznia 2010 pracownik naukowy w Niemieckim Instytucie Historycznym w Warszawie. W grudniu 2012 biegły Komisji ds. Pracy i Spraw Socjalnych Bundestagu. Od semestru letniego 2013 nauczyciel akademicki Uniwersytetu Humboldta w Berlinie. Czerwiec/lipiec 2013 -  naukowiec wizytujący w Ludwig Boltzmann-Institut für Kriegsfolgen-Forschung (Instytut im. Ludwiga Boltzmanna ds. Badań nad Skutkami Wojny), w Grazu. W roku akademickim 2013/2014 Guest Teacher w London School of Economics and Political Science; w roku 2015 odznaczony Komandorią Orderu Missio Reconciliationis oraz "Medalem Powstania w Getcie Warszawskim",  za badania dotyczącymi pracy w getcie.

 Główny aspekt prowadzonych aktualnie badań osadzony jest w temacie badawczym NIH nr 4 (Przemoc i obca władza w XX wieku, stuleciu skrajności) i realizowany jest w ramach studium monograficznego nad tematem: „Gospodarka okupacyjna w Polsce w okresie  I. i II. wojny światowej"

 

 

wiesława
O mnie wiesława

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (39)

Inne tematy w dziale Kultura