wiesława wiesława
679
BLOG

Artyści i artystki scen polskich i zagranicznych

wiesława wiesława Socjologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 33

Próbowałam skomentować notkę:

https://www.salon24.pl/u/demokratycznaopozycja/865888,pszoniak-seweryn-olbrychski

Niestety, usiłowania spełzły na niczym - autor bloga, posługujący sie nickiem "demokratyczna opozycja" usunął mój komentarz. Widocznie nie odpowiada on "standardom demokratycznym" panującym w UE. 

A oto treść tego komentarza, usuniętego przez "opozycyjnego demokratę":

W drugiej połowie XVII wieku w Anglii żyła sławna aktorka Nell Gwyn. Początkowo życie Nell nie było łatwe i przyjemne, pochodziła bowiem z tzw. nizin społecznych, a mówiąc otwarcie urodziła się w domu publicznym. Ta okoliczność zdeterminowała jej dalszą drogę życiową. Mając kilkanaście lat „awansowała” w hierarchii społecznej, zostając roznosicielką pomarańczy w teatrze. Tam dostrzegł ją aktor Charles Hart i Nell została jego kochanką. Hart odkrył też jednak jej niezwykły talent aktorski – komediowy. Nell zrobiła karierę w teatrze i nie tylko w teatrze, bo została metresą króla Karola II. W owym czasie w Londynie co jakiś czas wybuchały antykatolickie zamieszki, wzniecane przez purytańskich kaznodziejów. Podjudzany przez nich uliczny tłum zwracał się przeciwko wszystkiemu, co podejrzewał o związki z dworem, wiedząc, że Karol II sprzyja katolicyzmowi, a książę Yorku (Jakub II) jest katolikiem otwarcie. Podczas owych zamieszek zdarzyło się, ze Nell Gwyn akurat jechała karetą ze znakami królewskimi. Protestujący tłum zaatakował karetę i zaczął nią trząść. Zachodziła obawa, że Nell zostanie poturbowana. Wtedy Nell wychyliła się z karety i zawołała: „Ludzie dajcie spokój, przecież ja jestem porządna protestancka kurwa!”

Kiedy w III RP oglądam uliczne performance „w obronie demokracji” z udziałem aktorów i słucham jak klepią swoje mantry („Polska uchodziła za pięknie rozwijający się, demokratyczny kraj. Dzisiaj nie jesteśmy wiarygodni, jesteśmy rozbici, jesteśmy podzieleni”), to wyznaję, że mam więcej sympatii do bohaterki przytoczonej anegdoty. To prawda, ze Nell Gwyn była kobietą lekkich obyczajów, ale jej występy sceniczne cieszyły się wielkim powodzeniem u widzów i dostarczyły im przyjemności. Przede wszystkim jednak Nell Gwyn była świadoma swoich moralnych ułomności i trzeźwo oceniała swoją duchową kondycję, o czym świadczą przytoczone powyżej jej słowa. Natomiast aktorzy uważający się za elitę moralna i intelektualną III RP, maszerujący w różnych marszach protestacyjnych i pouczający w wywiadach, co jest „prawdziwą religijnością”, "patriotyzmem",  a co „fanatyzmem” i „faszyzmem”, budzą we mnie uczucie wstrętu i obrzydzenia. Mam dobrą pamięć i doskonale pamiętam co robili i czym się zajmowali w czasach PRLu.


wiesława
O mnie wiesława

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo