Na zapleczu Na zapleczu
29
BLOG

Kaczyński - Tusk: o co chodzi naprawdę...

Na zapleczu Na zapleczu Polityka Obserwuj notkę 3

O posiedzeniu Rady Europejskiej, w którym Polskę reprezentować ma, albo Donald Tusk, albo Lech Kaczyński, napisano już niemal wszystko. Wszystkie argumenty z obydwu stron już padły. Odnosimy jednak wrażenie, że dwa ze sposobów argumentacji, w dotychczasowej dyskusji, nie zostały przez propagandystów obydwu stron przywołane, co nie znaczy, że nie istnieją. Istnieje prawdopodobieństwo, że to właśnie one „konstytuują spór” pomiędzy prezydentem i premierem. 

Po pierwsze: zwyczajna „walka o władzę”, czyli o możliwość „zarządzania informacją, jej kreowania i odnoszenia się do niej”. Chodzi, więc o „kontrolowanie relacji RP-UE” ze wszystkimi tego skutkami – politycznymi, ekonomicznymi, społecznymi, medialnymi i jakimi tam sobie jeszcze chcecie. 

Po drugie: geopolityka. Podczas posiedzenia Rady Europejskiej prawdopodobnie rozegra się batalia pomiędzy osią Niemcy – Rosja a osią USA – Izrael. Tematem „debaty” będzie „sprawa Gruzji”, jednak uczestnicy debaty będą mieli świadomość, że jest to tylko wstęp do szerszej dyskusji dotyczącej „usytuowania UE w zmieniającej się sytuacji geopolitycznej”. Fiasko „prezydencji Francji” w kwestii „konfliktu na Kaukazie”, miękka postawa Niemiec w stosunku do Rosji w tym samym konflikcie oraz zniesienie „sankcji wizowych” w stosunku do Białorusi, chociaż ta ostatnia złamała wszelkie uzgodnienia z UE, wiele mówią nam o możliwych „opcjach decyzyjnych”. Nie bez kozery, prezydent RP spotkał się w ostatnich dniach z prezydentem Czech („między naszymi krajami nie ma różnic interesów”), a przelot do Brukseli zaoferował mu prezydent Litwy. Czyli oś USA – Izrael. 

Ważna też będzie dyskusja na temat „kryzysu finansowego UE”. Przecież nikt przy zdrowych zmysłach nie sądzi, że „państwa” pomagają „sektorowi finansowemu” z powodu „oczekiwań klientów banków – obywateli UE”. „Kryzys” spowodował, że po raz pierwszy od wielu lat, to „politycy” dyktują „bankierom” warunki, a nie odwrotnie. Stąd to napięcie i „podgrzewanie atmosfery”. Zawsze można będzie coś "wyszarpać" od "sektora finansowego" we własnych "prowincjach".

Reszta to „pierdoły”.

Na zapleczu
O mnie Na zapleczu

Jesteśmy trollami, którzy lansują spiskową praktykę dziejów. Teorie spiskowe są ośmieszane przez: 1) użytecznych idiotów, 2) innych spiskowców. Pochodzimy z Dolnego Śląska i publikujemy także nasze spiskowe teorie na Dolny Śląsk 24

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Polityka