Neda Neda
26
BLOG

O miłości [bez] miłości /Odprowadzona/

Neda Neda Polityka Obserwuj notkę 7

Mówi się, że póki człowiek jest, wszystko jeszcze przed nim. Niezależnie od tego jak i gdzie jest, niezależnie od tego czym będzie wszystko – pierwszym słowem dziecka czy ostatnim powiewem wiatru na twarzy starca.

Póki jest, jest i wszystko.

Ale czy jest przed? A jeśli nawet jest przed to, co jeśli nie na wyciągnięcie ręki, tylko na kosmiczną - nieczułą na ludzką potrzebę bliskości - odległość?

Co, jeśli ów wszystek znajduje się nie przed, a poza, obok i jest równie niedosięgalny?

 

Wszystek. Miłość.

 

Z lękiem wydobywam temat, o którym wiele już, a tak niewiele pisałam. O którym nigdy nie mówię, a którego tyle się nasłucham. Z lękiem, a zarazem poczuciem, że nie o strach chodzi, a o ostrożność.

Stopami twardo dotykam ziemi, wzrok trzeźwy, puls w normie. Taka jestem ja.

A ona?

A ona pyta mnie nieustannie, pyta o miłość, której nie „ma”.

Pyta, bo czuje się, jakby coś ją w życiu ominęło, ale nie wie czy to było cierpienie, czy radość... I ja nie wiem. Nie pamiętam. Nie rozpamiętuję. I wciąż nie potrafię rozmawiać, bo nie ma we mnie miłosnej mądrości. Nie doradzę, nie podpowiem, nie znajdę lekarstwa.

 

Kiedyś powiedziała mi: Wiesz, chciałabym żeby jakiś mężczyzna choć raz odprowadził mnie do domu.

 

I już wtedy, nie będąc (za)kochaną z nas dwóch tylko ona wiedziała, co to miłość.

I dziś jest Odprowadzona.

Neda
O mnie Neda

... moich słów Nasiona spadły na suchą Glebę i nie wyrosły. To moja wina. E.M.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (7)

Inne tematy w dziale Polityka