szpak80 szpak80
258
BLOG

Działacze zmian klimatu z początku XVI wieku

szpak80 szpak80 Kultura Obserwuj notkę 6

To co wyprawiają ci współcześni manipulanci  strasznie kojarzy się z tymi scenami z filmu Apocalypto (oczekiwany i wykorzystany przez wtajemniczonych "zachód" słońca)

Apocalypto - Eclipse

image

image

image

image

imageimage

image

image

image

image

image

image

imageimage


W kontrze 1985 r.:
"...W Zakładzie Klimatologii Uniwersytetu Warszawskiego, prowadzone są w ostatnich latach badania nad ewolucją naszego klimatu. Analiza zmian klimatycznych w przeszłości dostarcza danych do prognozowania długofalowych przekształceń klimatu w przyszłości. Za pomocą komputera - dzięki zastosowaniu specjalnych wzorów - udało się wyliczyć spodziewane zmiany klimatu w bliższej i dalszej przyszłości.
W Warszawie działała jedna z pierwszych stacji meteorologicznych w całej Europie środkowej [W 1654 została uruchomiona pierwsza sieć stacji meteorologicznych działających na jednolitych zasadach, tzw. sieć florentyńska, zorganizowana przez Ferdynanda II; która do 1667 r. obejmowała 11 stacji, w tym 7 na terenie Włoch, jedną w Warszawie]. Istnieje obszerna dokumentacja meteorologiczna od 1779 r., która pozwala na odtwarzanie wahań klimatu w samej stolicy i w środowej Polsce. Na podstawie tych danych oblicza się, że średnia temperatura powietrza w okresie zimowym wzrasta od 0.6 do 1.5 st. w ciągu 100 lat. Podobne badania - prowadzone w innych dużych miastach europejskich - przyniosły zbliżone wyniki. Powstaje z tego tendencja do ocieplania klimatu, spowodowana działalnością gospodarczą człowieka - głównie zwiększoną produkcją dwutlenku węgla. Największa koncentracja tego gazu w górnych warstwach atmosfery powoduje tzw. efekt cieplarni - czyli podgrzewanie powierzchni Ziemi.
Badania, prowadzone w ostatnich latach przez klimatologów z Uniwersytetu Warszawskiego, modyfikują tę teorię. Przy śledzeniu wzrostu temperatury trzeba uwzględniać również naturalne wahania klimatu. Niektóre cykle klimatyczne - a szczególnie wahania temperatury powietrza, mają charakter, wielkoskalowy np. co 89 czy 217 lat. Przy uwzględnieniu tych poprawek okazuje się, że wzrost temperatury był znacznie mniejszy, od 0,1 do 0,6 st. na 100 lat. Jeżeli pominąć występowanie różnych cykli klimatycznych - to okaże się, że w ciągu ostatniego tysiąca lat temperatura w miesiącach zimowych obniżyła się o 0,6 st.
Jak wynika z tych obliczeń, do końca stulecia [do 2000 r.] nie powinno być większych zmian klimatu - chociaż ok. 1980 r. weszliśmy w stuletni okres ochłodzenia. Jego kulminacja może nastąpić w 2056 r. Do końca naszego wieku mogą być nieco chłodniejsze zimy ale miesiące letnie albo nie odbiegające od średniej z ostatnich 200 lat, albo nawet - nieco cieplejsze. Ten okres chłodu nie powinien nastrajać pesymistycznie. Jest on początkiem nowej wielkiej epoki klimatycznej - która niesie ze sobą okres ciepłego klimatu. Ta epoka zaczęła się 100 lat temu w początkach XIX wieku i powinna trwać co najmniej 1000 lat. Tak więc do roku 3000 powinien być klimat dość ciepły, następnie w okresie 3000-3600 r. umiarkowany, potem do roku 5000 ciepły. Dopiero po 5000 roku może być znaczne ochłodzenie klimatu. Prawdopodobnie w tych dłuższych okresach ociepleń będzie w Europie środkowej klimat podobny do panującego w czasie tzw. optimum klimatycznego - ok. 4-2 tys. lat temu.
W tych wielkich tysiącletnich epokach klimatycznych mogą występować okresowe kilkunasto- czy kilkudziesięcioletnie wahania klimatyczne. W każdym razie w ciągu najbliższego półwiecza nie grozi nam żadna większa anomalia klimatyczna". ("Czy grozi nam epoka lodowcowa?", grudzień 1985).

szpak80
O mnie szpak80

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura