Efraim Zurof/Zuroff dyrektor Centrum Wiesenthala i holocaust denial przeciwko Polsce.
2002:
"Na skutek interwencji prof. Leona Kieresa Prezesa IPN Centrum Szymona Wiesenthala zmieniło treść swojego komunikatu w sprawie Ivana Demjanjuka zastępując określenie "polskie obozy śmierci" określeniem: "nazistowskie obozy śmierci w Polsce". W uzupełnieniu tej informacji, po interwencji IPN, Centrum podało: "Centrum Szymona Wiesenthala pragnie odnotować, że w powyższej notatce prasowej dotyczącej wysiłków Centrum podjętych w celu nakłonienia Polski do podjęcia śledztwa nad zbrodniami popełnionymi przez Ivana Demjanjuka w Polsce w czasie drugiej wojny światowej, obozy zagłady w Sobiborze i Majdanku, gdzie Demjanjuk służył jako strażnik i uczestnik wdrażania "ostatecznego rozwiązania", były uprzednio nazwane "polskimi obozami śmierci". W przypadku gdyby ktokolwiek zrozumiał przez użycie tego terminu, że te obozy masowych zabójstw były założone, utrzymywane i prowadzone przez polskie władze, chcielibyśmy niniejszym jasno stwierdzić, że były one zbudowane i prowadzone przez okupacyjne władze nazistowskie, a nie przez Polaków."
"W informacji prasowej Centrum Szymona Wiesenthala z dnia 16 czerwca br. zamieszczonej na stronie internetowej Centrum w sprawie Ivana Demjanjuka znalazło się określenie "polskie obozy śmierci". W odpowiedzi na to sformułowanie, które w sposób rażący niezgodne jest z prawdą historyczną, prof. Leon Kieres Prezes Instytutu Pamięci Narodowej w dniu 19 czerwca br. wystosował pismo do Dyrektora Centrum Szymona Wiesenthala w Izraelu Efraima Zuroffa żądając usunięcia nieprawdziwych treści. Stwierdzenie to jest równoznaczne z zaprzeczeniem zbrodni nazistowskich dokonanych w niemieckich obozach zagłady w czasie II wojny światowej na terytorium okupowanego państwa polskiego".
[Jak widać "polskie obozy" nie zamieniły się w niemieckie tylko w "nazistowskie w Polsce". A Zuroff udaje do tego idiotę: "w przypadku gdyby ktokolwiek zrozumiał przez użycie tego terminu, że.."]
2002:
"Leon Kieres, zaproponował kiedyś, by mówienie o "polskich obozach zagłady" było uznawane za kłamstwo oświęcimskie, czyli za przestępstwo ścigane w wielu krajach".
2004:
Mówienie o „polskich obozach koncentracyjnych” to forma zaprzeczania zbrodniom III Rzeszy, czyli tzw. kłamstwo oświęcimskie - uważa prezes Instytutu Pamięci Narodowej Leon Kieres. We wtorkowej rozmowie z dziennikarzem PAP Kieres zapowiedział, że IPN przygotuje stanowisko dla MSZ oraz Polonii kanadyjskiej w celu merytorycznego wsparcia ich protestów wobec użycia przez jedną z prywatnych stacji telewizyjnych w Kanadzie sformułowania o "polskich obozach koncentracyjnych". „W ten sposób przeczy się historii, bo za zbrodnie ludobójstwa w II wojnie światowej odpowiada III Rzesza, a nie Polska" - oświadczył Kieres. "Na pewno jest także znieważeniem narodu polskiego" - dodał prezes IPN podkreślając, że dyrektor kanadyjskiej stacji telewizyjnej zapowiedział, że nie wycofa się z tego sformułowania co, jak powiedział Kieres, wzmacnia tę zniewagę".
ciekawe co jeszcze poznikało przy przenosinach z .org na przewrotnie użytą domenę .pl
Inne tematy w dziale Polityka
