Każde dziecko ma silnie rozwiniętą część ciała,
zwaną własnym zdaniem.
Czasami dziecko sprawia wrażenie, że nie ma własnego zdania,
ale kiedy dorośli dadzą się uśpić,
pojawia się ono w najmniej oczekiwanym przez nich momencie.
To własne zdanie powoduje u dziecka nieodpartą chęć
chodzenia w stronę wręcz przeciwną,
dłubania w nosie,
obgryzania paznokci,
udawania odrabiania lekcji,
posiadania nieodpowiedniego towarzystwa.
Nieodłącznym atrybutem własnego zdania, jest płacz.
Pojawia się on wtedy, gdy dziecko bardzo eksponuje własne zdanie,
a mimo to, pozostaje ono niezauważone przez dorosłych.
Własne zdanie bardzo lubi być eksponowane.
Im więcej dorosłych jest zaskoczonych taką ekspozycją,
tym bardziej dziecko jest zadowolone,
co powoduje u niego wzrost ekspozycji.
Chęć ekspozycji własnego zdania,
najczęściej istotnie przewyższa możliwości zaskoczenia dorosłych.
U części dorosłych
zamiast zaskoczenia jakością własnego zdania u dzieci,
pojawia się irytacja jego obecnością.
Są to najczęściej ci dorośli,
u których dosyć wcześnie własne zdanie zanikło
i nie pamiętają już, co się robi z własnym zdaniem.
Wraz z upływem czasu,
niektóre funkcje własnego zdania przejmuje myślenie,
a inne sprzeczność.