Niegdysiejszy Blondyn Niegdysiejszy Blondyn
247
BLOG

Po co jest cierpienie?

Niegdysiejszy Blondyn Niegdysiejszy Blondyn Rozmaitości Obserwuj notkę 29

Jednym z bardzo istotnych elementów naszego życia jest cierpienie. Cierpienie towarzyszy nam chyba od urodzenia. Jak tylko wydostajemy się na zewnątrz, zmieniamy środowisko. Nagle przestaje nas otaczać jakże cudowny płyn. Nagle ktoś wali nas w tyłek i szybko musimy uczyć się oddychać. Bez tego się udusimy. Dosyć brutalny przymus. Chwilę potem silny ból w okolicach czegoś co jeszcze parę minut wcześniej nas żywiło, a za chwilę będzie pępkiem. Jakże musimy cierpieć, gdy jesteśmy głodni, mokrzy, bezradni, nikogo nie widzimy i nikt nie reaguje na nasz, nawet najsilniejszy krzyk.

Potem wędrujemy z rąk do rąk. Wszystkie należą do obcych ludzi. Wszystkie wykonują dziwne ruchy. Wszystkie trzymają nas bardzo niezręcznie. Prawie wszystkie budzą lęk. Potem wciskają nam jakieś obce przedmioty. Zresztą wszystkie są obce. Nawet te, których nie widzimy.

Potem zauważamy, że żeby jakoś funkcjonować w tym świecie, trzeba umieć się przemieszczać. No i znowu mnóstwo bólu. Najpierw od ciągłych prób obrócenia się. Potem trzeba się jeszcze nauczyć chodzić. Miliony upadków, niepowodzeń i po pewnym czasie jedyną rzeczą, której nie umiemy jest zatrzymywanie się. Dlaczego wcześniej nikt nie powiedział jakie to ważne?

Później największym bólem stają się rodzice. Nigdy nie chcą żebyśmy robili to, co najbardziej chcemy robić. Ale czasem nas nie widzą. Tylko że ból, jak już zobaczą, jest dużo większy.

Później ból sprawiają rówieśnicy. Wyglądają inaczej, są inaczej ubrani, mają co innego, wiedzą co innego, bawią się wtedy, kiedy my nie możemy, jeżdżą tam, gdzie my nie byliśmy, widzieli to, czego my nie widzieliśmy.

 

Później ból sprawiają starsi.

.........................

Później ból sprawiają nauczyciele.

.........................

No i znowu rodzice.

.........................

Później ból sprawia płeć przeciwna.

.........................

Później ból sprawiają dzieci.

.........................

Później ból sprawiają pieniądze.

.........................

Później ból sprawiają rządzący.

.........................

Później ból sprawiają szefowie.

.........................

Później zauważamy, że wszystko może sprawić ból.

 

No i po co to wszystko?

 

Sprawa jest bardzo prosta. Jeśli ból wytrzymamy i przeżyjemy, stajemy się dużo silniejsi, dużo bardziej odporni, mądrzejsi o wiedzę, której nikt nas nie nauczy. No i najważniejsze: jak już ból słabnie, to wszystko sprawia radość i jest ona dużo pełniejsza, silniejsza, piękna jest więcej na tym świecie i zaczynamy widzieć różne furtki. Cieszą małe rzeczy od dawna zaniedbywane. I to jak cieszą!

 

Wystarczy tylko przeżyć.

Błędne założenia sprawiają, że wnioski są nic nie warte. Kłamstwo, bardzo sprawnie potrafi udawać prawdę. No i mamy lodową górę nieporozumień. Góra lodowa ozdobiona jest emocjami, które utrudniają logice i kulturze wydostać się na powierzchnię. A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż uczciwi Polacy Jarosława mają!

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (29)

Inne tematy w dziale Rozmaitości