Niegdysiejszy Blondyn Niegdysiejszy Blondyn
32
BLOG

Wiek

Niegdysiejszy Blondyn Niegdysiejszy Blondyn Rozmaitości Obserwuj notkę 2

Bardzo długo wiek był wielkim niedostatkiem Niegdysiejszego. Wiele myślał, jak dobrze byłoby mieć wiek, który byłby choćby dostateczny. Przecież ci starsi tyle mogli, tyle wiedzieli, nic tylko cieszyć się z pożytków płynących z wieczności. A taki malutki Ówczesny tylko słuchać się może, no i bardzo tajemne dla niego są tajemnice, tych w wiek stosowny zaopatrzonych. W czasach jego dzieciństwa było zupełnie inaczej niż teraz. Ludzie starsi byli więksi dużo od Niegdysiejszego. Nie mógł się doczekać wielkości, więc często stawał na palcach. Czasem nawet stawał na palcach rodziców.

Tak więc od dziecka miał Niegdysiejszy wiek niedostateczny. Nie lubił być niedostateczny, więc postanowił postarzeć się trochę. Starzenie przychodziło Niegdysiejszemu bardzo opornie. Czasami nawet udawał trochę starszego, ale mało kto w to udawanie wierzył. Najczęściej niewiara ta ujawniała się w sklepach monopolowych i kończyła zawstydzonym stwierdzeniem Niegdysiejszego - nie mam dowodu osobistego PRZY SOBIE.

Przyszedł czas, kiedy często budził się ze świadomością, że jego wiek jest już bardzo odpowiedni do bycia dorosłym. Przypominał sobie wtedy, jak to dobrze być dorosłym i ile rzeczy mu teraz wolno. Nie przeszkadzała mu wcale świadomość, że większość z tych rzeczy jest i tak niedostępna z różnych powodów, że do zwykłych obowiązków doszły nowe, wynikające z dorosłości, i że teraz one pożerają czas przeznaczony na korzystanie z przywilejów dorosłości.

W końcu Niegdysiejszy mógł powiedzieć, że jego postanowienie, że kiedyś będzie dorosły, zostało spełnione. Wiek zajął miejsce tuż obok świadomości i oboje byli całkiem dorośli, a Niegdysiejszy był całkiem tym usatysfakcjonowany. Tak bardzo był usatysfakcjonowany, że przestał sobie lat dodawać. Doszło do tego, że przez ładnych kilka lat na pytania lekarza - lat? - odpowiadał - dwadzieścia pięć. Po prostu przyzwyczaił się i tyle miał. Dopiero jak zauważył, że coś długo tych 25 trzyma przy sobie, dostrzegł w tym objawy starzenia się. Ponieważ już nie chciał się szybciej starzeć, od tej pory, pytany o wiek, mówi prawdę.

Wiek jakoś od tej pory również zaczął być bardziej stabilny. W początkach życia Niegdysiejszego, wiek liczono mu w dniach, potem w tygodniach, potem w miesiącach, potem ważne było każde pół roku, w końcu każdy rok. Niedawno był dzieckiem, bardzo niedawno nastolatkiem, teraz jeszcze przez kilka lat będzie dwudziestolatkiem, potem przez 10 lat będzie trzydziestolatkiem, potem czterdziestolatkiem, i tak dalej, aż do chwili, kiedy po prostu będzie staruszkiem. Może różne sposoby liczenia wieku w różnych stadiach dojrzałości, są związane z pamięcią. Dziecko jest w stanie zapamiętać każdą przeżytą chwilę, więc każda chwila jest istotna i trzeba ją przy liczeniu wieku dziecka brać pod uwagę. Potem pamięć człowieka z każdą chwilą słabnie coraz bardziej, więc ich wiek liczy się w coraz większych przybliżeniach.

Minęła Niegdysiejszemu młodość1, i wiek zmienił się w wiek dojrzały. Wielu rówieśników Niegdysiejszego zaczęło bardzo krytycznie odnosić się do swojego wieku. Narzekają, że wiele przywilejów związanych z młodością jest teraz dla nich niedostępnych, a przecież z każdą chwilą coraz bardziej zbliża się starość, która zabierze jeszcze więcej. Niegdysiejszy bardzo przyzwyczaił się do swojego wieku. Przecież jest z nim calusieńkie życie, a nawet jak zejdzie z tego świata, ludzie dalej będą pytali:a ile miał lat?

Niegdysiejszy nie ma za złe swojemu wiekowi, Niegdysiejszy lubi swój wiek. Przecież przeżył tyle lat, żeby dowiedzieć się, że wiek zawsze ma przy sobie jakieś radości, jakieś cierpienia, jakieś możliwości do wykorzystania. Że tęsknota za tym czego nie ma, nie pozwala cieszyć się tym co jest. Że ciekawym jest, co przyniesie nowy okres w życiu już nie takim młodym.

Jakoś tak się stało, że wiek Niegdysiejszego podpisywał się 40, gdy wiek naszego świata podpisywał się XX2. Wiek Niegdysiejszego przez całe życie co roku dodawał sobie jedynkę, a wiek świata nic sobie nie dodawał. Znudził się tym wiek świata, gdy Niegdysiejszy podpisywał się 44, i od tej pory podpisuje się XXI3. Ale to ostatnimi czasy, jedyna istotna różnica zdań między wiekiem, a Niegdysiejszym.


1 tylko nominalnie

2 dla niewtajemniczonych: 40, to dwa razy więcej niż XX

3 dla niewtajemniczonych: XXI, to prawie połowa 44.

Błędne założenia sprawiają, że wnioski są nic nie warte. Kłamstwo, bardzo sprawnie potrafi udawać prawdę. No i mamy lodową górę nieporozumień. Góra lodowa ozdobiona jest emocjami, które utrudniają logice i kulturze wydostać się na powierzchnię. A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż uczciwi Polacy Jarosława mają!

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Rozmaitości