Niegdysiejszy Blondyn Niegdysiejszy Blondyn
43
BLOG

Sępy

Niegdysiejszy Blondyn Niegdysiejszy Blondyn Rozmaitości Obserwuj notkę 15

 

Sępy już się zlatują.

Sępy lubią samotnych.

Samotnych mogą sępy rozszarpać, bo nikt nie widzi.

I mówić, że sami sobie zaszkodzili.

 

Zlatują się sepy.

Już słyszę, że mnie nie ma.

Że tak naprawdę chodzi mi o to, żeby obejrzeć ważne wydarzenie, ważnych ludzi.

I zdjęcia pokazywać.

Sępy już wiedzą, że to tylko chwilka była nieważna,

bo tak naprawdę niewiele wart jestem.

Z żoną nie rozmawiam, dziećmi się nie interesuję,

wnioski kiepskie wyciągam...

 

Sępy nie lubią jedności.

Jedność trudno jest rozszarpać, a sępy nie lubią się męczyć.

Po co się męczyć?

Można rozgłosić, że tylko chwilowo nad poziomy się uniosłem.

A moim normalnym poziomem jest depresja.

 

Sępy mają gładkie czoła i mocne gęby.

Ja mam czoło pomarszczone i gębę taką sobie.

Z łatwością przekonają świat,

że tak naprawdę jestem niewiele wart i dlatego jestem sam.

I że dlatego nie lubię Putina.

A w ogóle to mnie nie ma.

 

Za chwilę wytłumaczą, że Prezydent był tylko zbiegiem okoliczności,

dzieckiem symboli, do których się doczepił.

I że tylko oni wiedzą, czego naprawdę chciał Prezydent.

 

I wszystko wróci do normy.

 

A ja i tak mam nadzieję, że to tylko zły sen.

Błędne założenia sprawiają, że wnioski są nic nie warte. Kłamstwo, bardzo sprawnie potrafi udawać prawdę. No i mamy lodową górę nieporozumień. Góra lodowa ozdobiona jest emocjami, które utrudniają logice i kulturze wydostać się na powierzchnię. A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż uczciwi Polacy Jarosława mają!

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (15)

Inne tematy w dziale Rozmaitości