Prof. Artymowicz z Uniwersytetu w Toronto- po godzinach udający na łamach Salonu 24 jako you-know-who eksperta od katastrof lotniczych - podpisał się pod bzdurna notką ignoranta Myth Bustera:
https://www.salon24.pl/u/mythbuster/1096745,kolejna-bzdura-quwerty-air-alg-rie-702p
Ten hejt skierowany przeciwko przedstawionym przeze mnie dowodom, że samolot Tu-154 w Smoleńsku nie mógł by ulec takiemu rozpadowi ,gdyby to był wypadek komunikacyjny o parametrach zderzenia jak wg narracji MAK.
I tak, profesor Artymowicz podpisał się pod opinią:
Wyjaśnienie jest jak zwykle banalnie proste. Boeing 737-200, inaczej niż Tu-154M, ma silniki montowane na skrzydłach a nie w ogonie jak Tupolew. Tym sposobem ogon 737 jest o wiele lżejszy i nie musi być tak samo mocno montowany do kadłuba jak ogon Tu-154M dźwigający 3 ciężkie silniki. Łatwiej odpada przy kolizji i ze wzgledu na mniejsza mase podlega mniejszym zniszczeniom. Fizyka, 6 klasa szkoły podstawowej, rozdział: pęd i zasada zachowania energii.
Krótki tekst i stek bzdur.!!!!!!!!
- Wstyd panie profesorze z Uniwersytetu w Toronto; a przecież deklaruje Pan nadal w stopce :
Nazywam się Paweł Artymowicz, ale wolę tu występować jako YKW. Archiwum bloga: http://fizyka-smolenska.blogspot.com. Nowszy blog: http://pawelartymowicz.natemat.pl. Latam wzdłuż i wszerz kontynentu amerykańskiego (link do mapki), w 2019 r. 40 godz. za sterami, ok. 10 tys. km; Jestem niezłym (link), szeroko cytowanym profesorem fizyki i astrofizyki [link] (zestawienie ze znanymi osobami poniżej). Kilka krajów nadało mi najwyższe stopnie naukowe. Ale cóż, że byłem stypendystą Hubble'a (prestiżowa pozycja fundowana przez NASA) jeśli nie umiałbym nic policzyć i rozwikłać części "zagadki smoleńskiej". To co mówię i liczę wybroni się samo. Nie mieszam się do polityki, ale
gdy polityka zaczyna gwałcić fizykę, a na dodatek moje ulubione hobby - latanie, to bronię tych drugich, obnażając różne obrażające je teorie z zakresu "fizyki smoleńskiej"
koniec cytatu
Wypunktuję , także obrazkowo:
1. Pan profesor nawet nie skonstatował , że odnosi się nie do tego fragmentu samolotu , o którym mowa w mojej notce!!!!
- ja piszę o tylnej części kadłuba; pan profesor wspiera bzdurną opinię dotyczącą ogona samolotu
obrazkowo - na wszelki wypadek pokazuję - o jakie fragmenty samolotu chodzi :)))
2. ogon ...Łatwiej odpada przy kolizji i ze względu na mniejsza masę podlega mniejszym zniszczeniom.
- no właśnie- nie chodzi o ogon tylko o tylną część kadłuba, która w katastrofach lotniczych, przy parametrach zderzenia jak wg narracji MAK- ulega stosunkowo niewielkim zniszczeniom;
także i w tym przypadku gdy samolot ma silniki zamontowane w ogonie- np. Flight 66 *), Boeing 727 , który upadł w pozycji odwróconej a dwoje członków personelu pokładowego zajmujących miejsca na końcu kabiny pasażerskiej wyszły z katastrofy praktycznie bez szwanku, tu zdjęcie:
https://www.gettyimages.co.uk/detail/news-photo/eastern-airlines-727-flight-66-at-kennedy-airport-plane-news-photo/97252411
Flight attendants Robert Hoefler, 29 (l) and Mary Ellen Mooney, 28, smile at each other in Long Island Jewish Hospital, Far Rockaway, Queens
https://en.wikipedia.org/wiki/Eastern_Air_Lines_Flight_66
http://libraryonline.erau.edu/online-full-text/ntsb/aircraft-accident-reports/AAR76-08.pdf
11 osób przeżyło katastrofę
3. ogon ...Łatwiej odpada przy kolizji i ze względu na mniejsza masę podlega mniejszym zniszczeniom.
.
No właśnie: - ogona odpada i nie ma to nic wspólnego ze zniszczeniami końcowej części kadłuba- widać to doskonale na fotografii
z wrakowiska w Smoleńsku; ogon odpadł od tylnej częsci kadłuba; zniszczenia oby tych fragmentów samolotu przebiegały niezależnie
https://zapodaj.net/b828e7b3374d5.jpg.html
Pan profesor Artymowicz z Uniwersytetu w Toronto zajmując się po godzinach „katastrofą” w Smoleńsku zadaje sie i wspiera takich głupków jak Myth Buster czy nudna-teoria, co delikatnie mówiąc, nie najlepiej o nim świadczy.
***
Gdyby redaktor Kraśko znów zaprosił profesora Artymowicza do telewizji na rozmowę na temat katastrofy , tym razem z doktorem Ziółkowskim z Instytutu Podstawowych Problemów Techniki PAN, to wytłumaczył by on profesorowi Artymowiczowi, który nie ma wiedzy adekwatnej do oceny mechanizmu rozpadu samolotu w katastrofie , że
- w tylnej części kadłuba przy parametrach zderzenia jak w Smoleńsku przeciążenia nie byłyby wyższe niż 20g, co absolutnie wyklucza by zniszczenie tego fragmentu wg skutków jak w Smoleńsku nastapiło wskutek zderzenia z podłożem
***
Oczywiście zostało to potwierdzono przez zespół ekspertów z Instytutu Badań Lotniczych Wichita w USA.
**
*)
Flight 66
the left wing was damaged severely by impact with these towers-- the outboard section was severed. The aircrft then rolled into a
steep left bank (well in excess of 90°)
The 14 survivors were seated in the inverted rear portion of the passanger cabin.