Proszę adminów o założenie Działu: Zamach w Smoleńsku i umieszczenie w nim notki.
Kartagina musi być zniszczona
a kłamstwa MAK nazwane
i ustalony przebieg zamachu w Smoleńsku.
Pierwszym , który wykrył to fałszerstwo MAK był Tomme Lee:
https://www.salon24.pl/u/tommy-lee/399429,eksperyment-na-trenazerze
Ja dokonałem tego niezależnie wiele lat później; wtedy tym tematem się nie interesowałem; błędnie zakładałem , że polscy eksperci lotniczy tę sprawę rzeczowo analizowali...
( w tym czasie pisywałem na forum Katastrofa w Smoleńsku na portalu gazety)
Notka Tommy Lee pochodzi z roku 2012;
interesujące jest, kto pod nią głupio komentował...
w kolejności pojawiania się:
1. troll nudna -teoria ( szczególnie głupio)
2. inż.Marek Dąbrowski( później w Podkomisji)
3.. troll rado ( szczyt głupoty)
4.. KaNo - później: Kazimierz Nowaczyk - w Podkomisji
Natomiast całkiem rozsądnie w porównaniu do nich odezwał sie bloger...
5.. Kaczazupa- potem: bardzo były fizyk Michał Jaworski
I. zacznijmy od szczytu głupoty jaki zaprezentował troll rado:
-Co ma do tego wznoszący się teren? ano to...
Tomme Lee celnie skomentował , że rado pisze bzdury..
.. a pozostali z listy nie nazwali bzdury bzdurą..
( Dodatkowo troll rado stosuje tu mętode na wrzutkę z mrugnięciem:
"pokazano jakie wartości przepadania można uzyskać w praktyce"
i nic nie pokazuje
gdyby pokazał to by się okazało, że zupełnie inne...znacznie wieksze...
i druga bzdura wygłoszona z wielką pewnością siebie przez głąba rado :
Otóż nie da się dowolnie zmniejszyć głębokości przepadania;
generalnie jest tak jak to napisał dr Lasek ..mocno bezmyślnie, bo nie skojarzył, że jest to sprzeczene z raportem MAK !!
W wywiadzie dla Przeglądu Tygodniowego w roku 2017 ( nieświadomie ?)
dr Maciej Lasek wyraził opinię, która jednoznacznie pokazuje, że narracja rosyjska jest fizycznie niemożliwa:
Dziennikarz PT: -Tyle ton nie podrywa się od razu
dr Lasek: Kapitan potem z tych 39 m wysokości chciał wyciągnąć samolot w górę, ale nie mógł, bo za szybko pędził w dół, to była za duża masa…
To znaczy, że samolotu już nie da się poderwać?
dr Maciej Lasek– W naszym raporcie zamieściliśmy rysunek pokazujący tę sytuację. Jaki byłby tor lotu przy prędkości zniżania 3,5 m/s, 5 m/s i 8 m/s.Przy 3,5 m/s przeniżenie wynosi tylko 10 m, ale przy 8 m/s już 50 m!
**
Praw fizyki się nie przeskoczy.
2. inż. Marek Dąbrowski
- nie zauważył meritum !
- nie załapał , że to jest fałszowanie danych przez MAK
trochę słabo jak na ambicje bycia ekspertem lotniczym
3. Kaczazupa
Całkiem rozsądnie - choć wypowiada się niejasno , niejednoznacznie
Rzeczywiście- gdyby Tu-154M zszedł tak nisko z taką prędkością zniżania, to rozpoczynając manewr 20 m nad wznoszącym się terenem nie miał by szans przejść na wznoszenie.
4.KaNo - Kazimierz Nowaczyk , później w Podkomisji
KaNo pousuwał swoje wpisy - co pisał .. wiadomo z cytowań przez innych jego opinii w tej notce;
nie zauważył meritum !!
5. troll nudna teoria:
- Coś tam bąknął o efekcie przyziemnym i głąb zadowolony z siebie.
Efekt przyziemny praktycznie jest tu bez znaczenia :
1. przy tak dużej rozbieżności między podręcznikową=praktyczną głębokością przepadania a tak małym przewyższeniem samolotu Tu-154 nad terenem;
2. przy nierównym i porośniętym krzakami drzewkami terenie efekt przyziemny jest ograniczony;
efekt "poduszki powietrznej" jest istotny przy lądowaniu na płycie lotniska- są tu warunki do laminarnego, uporządkowanego przepływu powietrza;
ale nawet przy takich lądowaniach gdy prędkość zniżania jest zbyt duża dochodzi do:
- twardych przyziemień
-- katastrof