quwerty quwerty
709
BLOG

Lockeed Electra jak Tu-154 - upadek w pozycji odwróconej.

quwerty quwerty Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 18



Katastrofa lotnicza pod Suścem (określana też jako katastrofa pod Tomaszowem Lubelskim, pod Rawą Ruską lub pod Lwowem) – katastrofa 10-miejscowego samolotu pasażerskiego PLL LOT Lockheed Electra,


image


która wydarzyła się 28 grudnia 1936 roku około godziny 10.45, w pobliżu wsi Susiec oraz Łuszczacz w powiecie tomaszowskim. Samolot należał do partii czterech egzemplarzy zakupionych przez LOT na początku 1936 roku[1]. Pilotowany był przez Mieczysława Jonikasa, leciał ze Lwowa do Warszawy.

Samolot wystartował w rejsie ze Lwowa do Warszawy[2] z półtoragodzinnym opóźnieniem z powodu złych warunków atmosferycznych. Na trasie pomiędzy Rawą Ruską a Suścem wpadł w burzę śnieżną i w obszar oblodzenia. Stosowana w tym czasie przeciwoblodzeniowa pasta „Killfrost” okazywała się mało skuteczna przy silniejszych oblodzeniach[3]. O 10.29 radiotelegrafista nadał depeszę radiową o zamarzaniu sterów. Pilot zdecydował się na próbę lądowania awaryjnego.

Samolot utracił stateczność i na wysokości ok. 10 m obrócił się na lewe skrzydło, uderzył w ziemię w pozycji odwróconej (na plecach) i rozpadł się na dwie części.

W wyniku uderzenia zapaliło się paliwo. Okoliczności katastrofy badała specjalna komisja państwowa.

W wyniku katastrofy śmierć na miejscu poniosło dwóch pasażerów: Józef Zimmerman, 36-letni właściciel firmy „Autopomoc” ze Lwowa oraz Zygmunt Łoś, 49-letni doktor praw, ziemianin, dyrektor Centrali Obrotu Nasionami Oleistymi w Warszawie, mąż Zofii z Rostworowskich, ojciec późniejszego matematyka Jerzego Łosia[4]. 4 osoby zostały ranne, w tym radiomechanik Józef Fronc, który zmarł następnego dnia w szpitalu w Tomaszowie Lubelskim w wyniku poparzeń.

Ocaleni zostali ranni: pilot Mieczysław Jonikas, inż. Stefan Krzyczkowski, dyrektor techniczny PLL LOT i Stefan Ryniewicz konsul RP w Rydze[5][6]. Wśród ocalonych, którzy nie doznali uszczerbku znajdował się też dr Tadeusz Piszczkowski, świeżo mianowany konsul RP w Tel-Avivie, późniejszy wykładowca Uniwersytetu Polskiego w Londynie[7], autor książek historycznych[8], współpracownik Radia Wolna Europa.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Katastrofa_lotnicza_pod_Su%C5%9Bcem


  Przywołałem  ten przykład  bardziej  informacyjnie ,  ale  też  trochą   inspirujacy  do własnych  rozważań.


  Podobną  katastrofą  do Tu-154  ( trzymam sie tu oficjalnej  narracji)

była katastrofa lotu  66 - samolot  niemal  identyczny: Boeing  727

upadek  na grzbiet

podobne  parametry  (prędkość , prędkość opadania)

 tylko okoliczności ostrzejsze:

- teren  pokryty  głazami

-  po upadku  wybuchł  silny  pożar.

Oto zdjęcie jednych  z  nielicznych  uratowanych  z tej  katastrofy:

image

quwerty
O mnie quwerty

Od maja 2010 wskazuję na sprzeczność narracji MAK z elementarnymi faktami,śladami oraz prawami fizyki. "Jeszcze nigdy tak niewielu nie stanęło przeciw tak Wielu by bronić prawdy dotyczącej tragicznego zdarzenia lotniczego." "Jeszcze nigdy tak nie skompromitowało się środowisko techników, ekspertów, naukowców milcząc gdy do narzucania kłamliwej narracji łamie się elementarne prawa fizyki i ignoruje wiedzę."

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka