Katastrofa Airbusa A400M - dowód, że MAK konfabulował owe 100g w Smoleńsku.

Maszyna spadła na pole

Po zwrocie samolot zaczął gwałtownie opadać, pozostając ciągle w przechyle. W ciągu kilkudziesięciu sekund spadł na pole w pobliżu lotniska. Siła uderzenia była na tyle duża, że natychmiast doszło do rozerwania kadłuba i zbiorników paliwa. Wybuchł gwałtowny pożar. Dodatkowo sunący po polu wrak zawadził ogonem o linie wysokiego napięcia, przewracając jeden słup i wywołując spięcie.
Więcej: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/56,114881,23902890,zdjecia-ukazujace-tragiczna-katastrofe-zostaly-odtajnione.html

Dwie osoby ocalały

Z sześcioosobowej załogi cztery osoby zginęły na miejscu. Dwie zdołały wydostać się z wraku i przy pomocy kilku świadków zdołały uciec, choć odniosły ciężkie obrażenia.

Skoro 2 osoby z kabiny ocalały to przeciążenia nie mogły być wyższe niż rzędu 50g( chwilowe).

W przypadku "katastrofy" Tu-154 , w pozycji odwróconej szanse przeżycia załogi były praktycznie zerowe. Jednak w tylnej części kadłuba przeciążenia musiałyby być znacznie mniejsze rzędu 20 g.

Prędkość Airbusa była rzędu 270-280 km/godz. prędkość opadania zapewne podobna jak Tu-154 lub większa, przy niekontrolowanym zniżaniu.

Oficjalne dane o prędkości zderzenia z podłożem i prędkości opadania:

https://theaviationist.com/2015/05/09/airbus-a400m-airlifter-crashes-shortly-after-take-off-from-sevilla-in-spain/

The A400M, using callsign CASA423 was tracked by Flightradar24 via ADS-B: according to the charts posted after the incident, it reached a maximum speed of 173 kts at an altitude of 1,725 feet, then it started descending.

The last log, shows the plane has hit the ground at 167 knots with a vertical speed of about -3,000 feet per minute.

Samolot zderzył się z podłożem z prędkością ok. 300km/godz i prędkością opadania 15,5m/sek.