Joanna Mieszko-Wiórkiewicz Joanna Mieszko-Wiórkiewicz
242
BLOG

Spiegel - Niekochani sąsiedzi

Joanna Mieszko-Wiórkiewicz Joanna Mieszko-Wiórkiewicz Polityka Obserwuj notkę 10
Der Spiegel nr25/07 od 18.06.07 w sprzedaży
To jest okładka tygodnika "Der Spiegel", nr.25/2007 który ukaże się w sprzedaży na terenie Niemiec dziś wieczorem, od jutra w kioskach. Artykuły tytułowe - jak można się domyślić z obrazka - poświęcone są NIELUBIANYM sąsiadom zza Odry....

A propos okładki i artykułów przewodnich w aktualnym „Der Spiegel” – jak to się robi.

Po pierwsze primo: trzeba przygotować teren.

Teren orze i nawozi się sam.

Cytuję tutaj wyjątki z ponad 1300 wypowiedzi czytelników na Forum tygodnika „Der Spiegel” (138 stron) w zainicjowanym 11 czerwca wątku: „Czy Polska jest na drodze do izolacji w Unii?”. Pytanie jest tak sformułowane, że prosi się o potwierdzenie. Jaaaaaa!

Przyznam, nie chciało mi się czytać wszystkich wypowiedzi i być może straciłam wiele ciekawych stwierdzeń próbujących przywrócić równowagę. Starałam się nie powielać niemieckich wypowiedzi reakcjonistów i ukrytych faszos, tylko wybrać co bardziej symptomatyczne. Dlatego proporcji tu nie będzie zachowanych. Wypadkowa jednak tego, co przeczytałam daje znakomity obraz niemieckich „wyższych stref stanów średnich” (bo taki jest przeciętny czytelnik „Spiegla” on-line) oraz mentalności (dość zatrważającej, co się potwierdzało już od lat przy lekturze na inne tematy) czytelników „Der Spiegla”. Ze nie jest ta wypadkowa wznoszącą się linią w zdecydowanie brunatnym kolorze – zawdzięczamy nie Polakom, którzy się tam także wypowiadają, lecz nielicznym Niemcom- znawcom Polski dzisiejszej lub jej historii, bądź obu tych elementów.

Czy można przyjąć, że jest to wypadkowa reprezentatywna dla społeczeństwa? Otóż w tzw. prawdziwym życiu jest o wiele gorzej i wielki wpływ mają na to media. W Niemczech – z powodu zupłnie odmiennej socjalizacji medialnej niż to miało miejsce w latach 1939-1989 w Polsce - panuje powszechnie wielka wiara w słowo pisane i głoszone- w końcu to ojczyzna Gutenberga i Goebbelsa. Goebbelsa przywołuję dlatego, że wara była temu, kto nie chciał kiedyś wierzyć w to, co pisały gazety lub głosiły kołchoźniki. Lecz dziś nie można nawet całej winy z powodu załamania się poziomu publicystyki i informacji zrzucić na media springerowskie ( co chętnie w latach 70 -80 głosiła niemiecka lewica) , których produktami karmi się to społeczeństwo razem z obkładaną szynką bułką na śniadanie, gdzie o Polsce i Polakach ( w springerowskiej prasie, nie w bułce) nigdy dotąd nie pojawiło się jedno dobre słowo. Faktem jest, że pozostałe media, w tym TV, Radio (które do niedawna zawsze bywało na wyższym poziomie politycznej świadomości) doszlusowują od co najmniej 10 lat do poziomu dziennika „Bild”. Powody są w gruncie rzeczy pozapolityczne : skoro „Bild” ma sukces finansowy to i my chcemy takiego sukcesu... A że odbywać się to musi na czyiś koszt? Zawsze tak było w historii ludzkości...Przypominam tylko bez żadnego związku, że konflikt między Tutu i Tutsi rozpoczął się od nagonek radiowych... Poza tym socjologicznie jest to przepyszny dowód na stan świadomości wynikającej z wpływu własnych mediów. A tak narzekamy, że w Polsce umysły całego pokolenia zatruła nam Wybiórcza.... Ale ad rem, bo będzie momentami nawet zabawnie:

(Tu- pod adresem poniżej dla znających niemiecki)

http://forum.spiegel.de/showthread.php?t=642&highlight=Polen

negentropie 11.06.07

Obserwujemy tutaj takie samo zachowanie, jak w Północnej Korei lub Iranie: gdy człowiek czuje się wypisanym z Historii i/lub podporządkowanym wielkiemu sąsiadowi (tutaj- Niemcom i Rosji), wtedy człowiek staje się agresywny i wpada w końcu w Wielkie Szaleństwo. Wszystko jak na dłoni. Tylko niestety teraz w środku Europy.

Ale żeby teraz zadzierać nie tylko z Rosją i Niemcami, lecz także z UE, to faktycznie nie jest zbyt clever. Czy jakikolwiek Polak wierzy, że mogą tu wygrać? Ech, kochani Polacy, tylko dla przypomnienia – nie macie nawet żadnej bomby atomowej (przynajmniej o ile mi wiadomo?)

Chris

… chłopcy próbują strategii, podobnie jak Ahmadinedżad, żeby problemy wewnętrzne zastąpić znaczącą polityką zagraniczną i mieszają wspaniale do tego patriotyzm. U nas też to kiedyś było owocne. Teraz kolej na Polaków. Kto wie, jak to dalej pójdzie w Europie (rzut oka na prawicowy obóz we Włoszech) ale jedno powinni sobie polscy Bracia zapamiętać: kto zaczyna szczuć, ten będzie na końcu szczuty (rzut oka na Historię).

Scorpius (Polak, z polskim paszportem)
I ja przyznaję rację autorowi artykułu: niestety, Polska ucierpi w przyszłości od zacofania i nienawiści innych. Izolowana na zachodzie, izolowana na wschodzie. Na południu też nigdy nie było przyjaźni z Czechami i Słowakami. Wiąże tylko słowiańskie pochodzenie, ale też nie za bardzo. A na północy? No tak, ze Szwedami też nie było w latach 1655 i 1660 żadnych dobrych doświadczeń, a Polacy jeśli idzie o historię, mają dobrą pamięć. O czasach 1939-45 lub na temat trzech zaborów może prawie każdy uczeń wyrwany o północy śpiewająco opowiadać.

Silbenfee

Co można tu powiedzieć? Polska, w której pracowicie prześladuje się mniejszości, gdzie faszystowska Młodzież Wszechpolska urządza polowania na lesbijki i homoseksualistów, gdzie antysemityzm i fundamentalizm katolicki stają się racją stanu – to ma być świetlisty przykład kosmopolitycznych zachowań? Obaj kartoflani bracia wybrani zostali przez większość swojego narodu i bynajmniej nie wyniku jakiegoś puczu wywindowani na najwyższe stołki. Możliwe, że Polacy przy następnych wyborach za pomocą wyborczych kartek wyślą ich do tundry, ale nadal reprezentują oni większość. I jak długo Radio Maryja jest najpopularniejszą rozgłośnią w Polsce, tak długo trudno mi przychodzi uznawać Polskę, jako dojrzałą do liberalnej Europy, w której warto żyć.

Bre-Men

> (negentropie) Ech, kochani Polacy, tylko dla przypomnienia – nie macie nawet żadnej bomby atomowej (przynajmniej o ile mi wiadomo?)

Panie Ministrze Obrony! Do dzieła! Demokracja w niebezpieczeństwie!

Negentropie

>Bre-men Panie Ministrze Obrony! Do dzieła! Demokracja w niebezpieczeństwie!

Drogi Bre-Men,

Ależ po co minister obrony (to zbyteczne, nie ma tam żadnych A-, B- lub C-broni) . Po prostu: UE zabiera Polsce parę nowo uzyskanych gospodarczych wolności i subwencji i- chlup! Już problem siły jest rozwiązany. Polska ma przecież jaki procent bezrobocia? 20% czy coś koło tego? I żadnych bogactw naturalnych? ( jak Rosja) . I jeśli uznacie moją reakcję za przesadzoną: w Berlinie i Brukseli niechętnie to widzą, kiedy kraj-Biorca robi afronty krajowi-Dawcy. Naprawdę niechętnie… Powinno się w Berlinie im jasno powiedzieć: albo się podporządkowują, albo nie. Ale wtedy ze wszelkimi konsekwencjami, jak pieniądze, wolne przejazdy wewnątrz UE i oczywiście możliwościami pracy dla Polaków w Unii...

Deasaster area z Rewala nad Bałtykiem

Jako żyjący w Polsce Niemiec przeżywam przedziwne skutki polityki aktualnego rządu na własnej skórze. Będzie to jednak niestety trochę długo trwało, zanim ludność wyzwoli się z tego diabelskiego kręgu: niski poziom wykształcenia> wiara w populistyczne przyrzeczenia obu aktorów-amatorów i politycznych majtków > codzienna walka z biedą.

Polityczne dwa pioruny to jednak z pewnością Lepper und Giertych, którzy gwarantują izolację Polski.

.

……

Nie tylko Polacy, ale niektórzy nowi członkowie UE nie wylądowali jeszcze w 21 wieku. Pomimo to otrzymują błogosławieństwa wielkiej finansowej pomocy i – co jest dla przyszłości Unii fatalne – korzystają z nieograniczonych praw do współdecydowania włącznie z prawem do veta.

Redfish

Ci obaj komicy nie powinni się tak oburzać. Co oni sobie myślą, że kim są!

Najlepszą reakcją byłoby przy następnej wizycie w Niemczech podać im na początek obiadku zupkę kartoflaną według najlepszego przepisu Babci...

Ddidier Amerykanin w Niemczech

Cytat z silbenfee

Co można tu powiedzieć? Polska, w której pracowicie prześladuje się mniejszości, gdzie faszystowska Młodzież Wszechpolska urządza polowania na lesbijki i homoseksualistów, gdzie antysemityzm i fundamentalizm katolicki stają się racją stanu – to ma być świetlisty przykład kosmopolitycznych zachowań?

Tej niemieckiej obłudy mam już powoli po dziurki w nosie. Nie jestem fanem Braci Kaczyńskich, Leppera, Giertycha, itp. Wiem ponadto, że Polacy niesłychanie dużo wycierpieli pod Niemcami (3 mln. Zabitych cywili), wiem też, że my, Amerykanie zdradziliśmy wtedy Polaków oddając ich w łapy Sowietów, a krajowi, który Polaków 6 lat terroryzował –Niemcom - daliśmy pomoc i pieniądze. Polacy zbudzili się z tego horroru dopiero 15 lat temu, podczas gdy Niemcy już 50 lat wypracowują sobie dzięki nam 3 potęgę gospodarczą. Fakt, że Niemcy pomimo to pozostają centrum europejskiego antyamerykanizmu jest policzkiem dla Polaków, którzy walczyli z nami ramię w ramię o uwolnienie Europy od nazizmu i którzy nasze pieniądze i pomoc naprawdę zasłużyli
Myślę, że ani jeden Niemiec tego od czasu wojny nie pojął: kraj, który wywołał najstraszniejszą wojnę jest teraz po części z Francją Szefem Europy, gdy tymczasem w niektórych regionach Polski panuje bieda niczym z III świata...

Polacy popełnili błąd z tymi typami Teraz jednak przestają się cackać z niemieckimi moralnymi kompleksami nadludzi.

Cristinka

To straszne... Jestem Polką, mieszkam w Warszawie i wstydzę się strasznie za nasz rząd i obu Kaczyńskich. I przysięgam wam, że nie jestem jedyna w tym kraju, która tak myśli. Nienawiść do rządzących braci rośnie z godziny na godzinę. Lud nic nie może zrobić. Musimy patrzeć, jak Kartofle ośmieszają nas na świecie.

SaT -

Cytat z m_o

>Kto jednak ciągle przedstawiany będzie jako złodziej samochodów, zbieracz szparagów i podchmielona sprzątaczka, ten z całą pewnością nie będzie przyjaźnie reagował na te stererotypy!

Mnie także dziwią czasami niektóre przesądy i dowcipy o Polakach, które zupełnie oficjalnie nawet w telewizji są podawane. Można się nawet zaśmiać pod nosem, ale co by się działo, gdyby ktoś spróbował podobnie dowcipkować o Żydach, Cyganach albo czarnoskórych Afrykanach ?W przeciwieństwie do tamtych rasizm wobec Polaków wydaje się tutaj zupełni legalny...

Unicoma

To, czego Polacy nie chcą dostrzec, jest fakt, że duże kraje starej UE (D, FR, GB, It) tę całą zabawę o nazwie Zjednoczona Europa opłacają Tymczasem kraje takie jak Polska przed wszystkim nieźle na tym korzystają np. W postaci funduszy strukturalnych , po to choćby, by w konsekwencji obniżyć u siebie podatki, tak, aby firmy z krajów –dawców przeniosły się do nich. Takie zachowanie jest absolutnie niegodne i pokazuje, że Panowie K. dotąd nie pojęli zasady zjednoczonej Europy.

Exodus200575

Polska zaszła już daleko na drodze do własnej izolacji.

Obecny rząd w Warszawie jest w zasadzie niezłym kawałkiem realistycznej satyry.
Moim zdaniem konieczne jest przywołanie obu Braci K. do porządku i wskazanie im granic. Mały kraj jest małym krajem, średni kraj jest średni i duży kraj, jak Niemcy jest właśnie duży.

Choć to tak oczywiste, to w niektórych częściach Europy jeszcze tego nie pojęto.

Polska jest średnim krajem, gospodarczo i politycznie bez znaczenia.

Oczekuję od rządu w Berlinie twardego kursu, który bez żadnych ustępstw doprowadzi do realizacji zaplanowanego systemu głosowań!

Wniosek, jaki się nasuwa:


Wszystko, co podejmuje Pani Kanclerzowa Merkel jako Prezydent Unii oraz jako KANCLERZ RFN napotyka nieomal jednogłośnie na silne przyzwolenie nimieckiej opinii publicznej.

Na kompromisy nie ma zgody.

 

 

Komentarze niemerytoryczne są usuwane. Autorzy komentarzy obraźliwych są blokowani.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (10)

Inne tematy w dziale Polityka