nikander nikander
30
BLOG

Czas na Polską Doktrynę Gospodarczą

nikander nikander Gospodarka Obserwuj notkę 0

Czas aby wyłączyć emocje i intuicję a włączyć argumenty.

       Proszę tego nie traktować tak, że jesteśmy jakąś opozycją do doktryny gospodarczej suwerennej Polski nad którą pracuje WPS. Możemy się tylko cieszyć z tego, że wyrasta nam konkurencja a ta zwykle zmusza do większego wysiłku. Każdą taką następną inicjatywę powitamy z aplauzem. Może wreszcie Polacy przestaną grzebać w historycznych  ekskrementach a zajmą się sprawami istotnymi dla ich doczesnego bytu.
     Na nasz sejmik w lublinie 17 listopada wybraliśmy chyba najtrudniejszą z możliwych form debaty. Prezentujemy bowiem pewną zamkniętą, holistyczną koncepcję gospodarczą obejmującą architekturę monetarną, prawo gospodarcze i system podatkowy i chcemy tę całość poddać gruntowymi osądowi.
      Zatem nie spodziewajcie się, że będzie tam wygłoszonych kilka kazań, przy których będzie się można zdrzemnąć, odmówimy paciorek, odśpiewamy rotę i rozjedziemy się w poczuciu dobrze spełnionego ojczyźnianego obowiązku. Jeśli w toku dyskusji zarysuje się inna koncepcja to z dużym prawdopodobieństwem będzie ona bardziej dojrzała.
      Wszyscy referenci poszczególnych tematów zostali poproszeni aby „wyłączyli emocje i włączyli argumenty”. Zaproponowaliśmy metodykę SWOT jako sposób do dochodzenia do stanowiska uzgodnionego. Dlaczego: dlatego, że jak nam podpowiadają nasze siwe brody, nic tak nie ożywia myślenia jak dyskusja nad szczegółami jakiejś domkniętej koncepcji. To nas zawsze wybudza z umysłowej drętwoty.
      Dlaczego powiedziałem, że wybraliśmy najtrudniejszą z metod dyskusji? Otóż deliberacja nad pewną koncepcją autorską (tu zawsze protestuję, bo poddajemy pod deliberacje rozwiązania organizatorskie stosowane i stare jak świat) prowokuje do ataków at personam. Ważnym staje się to nad czyją koncepcją dyskutujemy a nie to, czy ma ona ręce i nogi. No powiedzcie, tak z ręką na sercu, czy tak nie jest. Drugi bardzo ważny powód to słuchanie podszeptów naszej intuicji. Wiemy, że coś jest dobre lub złe, ale jak przyjdzie o podanie argumentów to nagle głos zamiera nam w gardle. Trzecie to klasowe (nie bójmy się tego słowa) podejście do zagadnienia. Inaczej bowiem sprawy widzi właściciel, a inaczej pracownik. Inaczej płatnik podatków a inaczej ten który z tych podatków żyje. Inaczej przedstawiciel nacji o duszy prostej a inaczej nacji o duszy pokrętnej mających swe zakorzenienie w religii. Inaczej ten który sąsiada traktuje jak członka tej samej społeczności a inaczej ten, który traktuje go jako potencjalne pożywienie. Wreszcie ostatni argument: po co dywagować nad szczegółowymi rozwiązaniami jak szanse ich wdrożenia są w dolnych strefach stanów niskich. Tego argumentu zwykle używają zadaniowcy. Boją się tego aby myśl, która wyfrunie ptaszkiem nie wróciła wołem.
      Ta dyskusja jest etapem wstępnym głębszych zmian o charakterze ustrojowym. Nie ukrywam, że jestem zwolennikiem monarchii stanowej czyli ustroju politycznego praktykowanego w Polsce za ostatnich Piastów a w zasadzie od zjazdu w Sulejowie po przywileje cerekwicko-nieszawskie. Władca, czy to na szczeblu państwowym czy samorządowym, był obsadzany w roli arbitra pomiędzy interesami poszczególnych stanów. On miał posługiwać się mądrością narodu a nie mądrością własną. Wtedy gdy sprowadzono włościan do poziomu podludzi okres dobrego rządzenia w Polsce się skończył a państwo zaczęło chylić się ku upadkowi. Co ważne: taki system utrudnia wybrańcom narodu formułowanie koterii będącej podporą władzy, bo wyborcy wybierają mu dwie lub trzy koterie (ławy) o sprzecznych interesach. Daje to doskonałe możliwości skutecznego „zarządzania przez konflikt”.
     Ktoś powiedział, że Polacy w XIX wieku wyszli z folwarku, ale folwark z nich nie wylezie nigdy. My chcemy ten proces „wyłażenia folwarku z Polaków zapoczątkować”. Zatem to co w oczach jednych jest słabą stroną w oczach innych może być mocną i odwrotnie. Tak buduje się mądrość narodu jako całość a nie narodu wybranego bez względu na to jakiej części całości by ona dotyczyła.

     Pierwsze formularze analizy SWOT zaczynają już spływać.Nasz kamrat Andrzej będzie miał sporo pracy aby wszystkie je upublicznić w notce poświęconej temu tematowi: //www.koreus.pl/blog/kategoria/103-polska-doktryna-gospodarcza-ukorzenianie
     

Mam prośbę także do Ciebie: wyłącz emocje, wyłącz intuicję – włącz argumenty. Pamiętaj – największym bogactwem narodów są metody. Do tych metod należą także metody uzyskiwania stanowiska uzgodnionego. Nikt nas Polaków tej trudnej sztuki jeszcze nie uczył.

     Na sejmik możesz się zarejestrować tutaj: //www.koreus.pl/component/icagenda/12-konferencja-na-temat-doktryny-gospodarczej-suwerennej-polski?Itemid=101 Szukaj zielonego przycisku z napisem „Zarezerwuj”.

      Filmik zapowiadające agendę, który już chyba oglądaliście, jest tutaj: https://youtu.be/6E6ZCEA8gLI

nikander
O mnie nikander

Józef Kamycki - obecnie na emigracji wewnętrznej

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka