Strajk nauczycieli popieram choćby z tego powodu, aby ten zawód stał się atrakcyjny także dla mężczyzn.
Jeśli by wierzyć doniesieniom, Minister Finansów Teresa Czerwińska zaczyna mówić głosem swego poprzednika: pieniędzy na piątkę Kaczyńskiego nie ma i nie będzie https://www.salon24.pl/newsroom/942741,spor-w-rzadzie-minister-finansow-przeciwna-piatce-kaczynskiego-i-500-zlotych-na-dzieci
No mamy rzeczywisty dar niebios: ten kto liczy pieniądze twierdzi, że pieniędzy nie ma, a ten kto je wydaje czyli minister Elżbieta Rafalska twierdzi, że są. Dar niebios w tym sensie, że wkrótce okaże się kto będzie sponsorował słupki wyborcze podczas wyborów: minister Czerwińska czy prezes Glapiński.
Gdyby Przewodniczący ZNP Sławomir Broniarz stał na czele „kaganka oświaty” a nie dbał o swoją posadkę bonza związkowego to by wiedział jak z rządem rozmawiać. Niestety, ale tak nie jest. Kto jak kto, ale nauczyciele dysponują narzędziami aby przyprzeć Premiera Morawieckiego do muru. Powiem jak:
Mógłby zalecić związkowcom aby najpierw sami zmądrzeli a później zaczęli masowo przemycać do społeczeństwa wiedzę o istocie obecnego pieniądza. Podaję zatem Broniarzowi na tacy: dać wszystkim nauczycielom do przeczytania „Założenia polityki pieniężnej na 2019 rok” które to nauczyciele powinni sobie ściągnąć ze strony NBP: https://www.nbp.pl/polityka_pieniezna/dokumenty/zalozenia/zalozenia_pp_2019.pdf
Później dokładnie ich odpytać czy rozumieją następujący akapit z 8-mej strony. Cytuję:
„...Operacje strukturalne mogą zostać przeprowadzone w celu długoterminowej zmiany struktury płynności w sektorze bankowym. Gdyby wystąpiła taka konieczność, bank centralny może przeprowadzić następujące operacje strukturalne: emisję obligacji, zakup oraz sprzedaż papierów wartościowych na rynku wtórnym...”
Nie byłoby tak „chop siup i po sprawie”, bo niby skąd współcześni nauczyciele mieliby być mądrzejsi od reszty społeczeństwa i wiedzieć skąd się biorą pieniądze. Jednak na kilku kumatych w w tym wielotysięcznym zespole można by liczyć i zbudować twarde zaplecze do negocjacji.
Drogi czytelniku.
Jeśli i Ty nie rozumiesz, co w tym przytoczonym akapicie jest napisane, to jest właśnie wina twojego nauczyciela. Nie żałuj więc go aż tak bardzo. Niech najpierw także i Tobie to wytłumaczy:
1. Kiedy i dlaczego pieniądz kruszcowy (oparty o złoto) odszedł bezpowrotnie w niebyt.
2. Co to jest „głód monetarny” i skąd się on bierze.
3. Na czym polegają współczesne architektury monetarne.
4. Czym różni się emisja pieniądza suwerennego od kreacji pieniądza dłużnego.
5. Jakie straty ponosi nasze społeczeństwo i gospodarka z tytułu narzuconej nam architektury monetarnej polegającej na kreacji pieniądza jako oprocentowanego długu.
6. Jakie są roczne potrzeby emisyjne, które NBP powinien na mocy art. 227 Konstytucji RP wprowadzić do obiegu gospodarczego.
7. Na czym polegają zewnętrzne ataki na walutę i jak się przed nimi bronić.
8. Co kryje się pod pojęciem rozproszenia emisji i które ze sposobów zalicza się do sposobów bezinflacyjnych.
9. Jakie rezerwy tkwią w efektach wtórnych rozproszenia emisji do gospodarki i na jakie profity z tego tytułu mogłoby liczyć społeczeństwo.
Jeśli w swojej głowie nie rozstrzygniesz kto ma rację: minister Czerwińska czy minister Rafalska to będziesz miał sposobność przeżucia „powtórki z rozrywki”. Wiedz jedno: co rząd daje prawą ręką inflacja to lewą ręką zabiera. Może być jednak inaczej. Przy odrobinie mądrości możemy wejść na dwucyfrowe tempo wzrostu gospodarczego. To właśnie Broniarz powinien Ci to wytłumaczyć. A strajk nauczycieli popieram choćby z tego powodu, aby ten zawód stał się atrakcyjny także dla mężczyzn. Odrobina twardej ręki by się w oświacie przydała.
Chyba zapowiadają nam się ciekawe czasy. Ja stawiam na Glapińskiego.
Komentarze