nocri nocri
389
BLOG

Jasnogórskie (o)lśnienie

nocri nocri Polityka Obserwuj notkę 0

Olejnik: Co pan sądzi o tym, co się dzieje z Radiem Maryja, o filmie, i o tym, że wiceminister Ciesielski zapowiedział, że będzie sprawdzać, czy Radio Maryja powinno płacić podatki. Wczoraj była już odpowiedź ojców redemptorystów, którzy powiedzieli, że nie będą płacili podatków, bo nie muszą płacić podatków.

Wojciechowski: Płacenie podatków nie zależy od tego, czy to się podoba temu, kto jest do tego zobowiązany - to zależy od przepisów prawa. Myślę, że jeśli jest poważny sygnał prasowy wskazujący na to, że są jakieś nieprawidłowości związane z niepłaceniem podatków, to obowiązkiem organów państwa jest to sprawdzić i wyciągnąć z tego wnioski zgodne z prawem. Jeśli więc są jakieś działania po tych publikacjach, to prawidłowo, że są.

Olejnik: Redemptoryści, powołując się na ustawę „Prawo o działalności gospodarczej”, podkreślają, że nie prowadzą takiej działalności, dlatego nie są przedsiębiorstwem, zaś ojcowie pracujący w Radio Maryja nie mogą być nazywani przedsiębiorcami ani biznesmenami.

Wojciechowski: Trzeba to sprawdzić. Radio Maryja nie jest radiem komercyjnym, więc trzeba sprawdzić, jakie są jego dochody, jak ono się rozlicza, czy to są elementy działalności gospodarczej czy nie. To jest wszystko do sprawdzenia, do zweryfikowania. Nie mam w tej chwili zdania na ten temat, bo nie mam takiej wiedzy, ale to jest do sprawdzenia przez aparat skarbowy i powinno to nastąpić.

---------

Fragment wywiadu Janusza Wojciechowskiego z Moniką Olejnik jest tak a propo najnowszego wpisu Janusza Wojciechowskiego na jego blogach.
Widać że wybory tuż tuż. Czas na hipokryzję i lanie wody byleby parę głosów wpadło. Ciekaw jestem czy teraz każdy wpis poseł będzie rozpoczynał od :

"Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus i Maryja zawsze dziewica!"

Nie tylko w przypadku Radia Maryja. Europoseł umiejętnie także  gra rzeczywistością na polskiej wsi. W ustach posła Wojciechowskiego polska wieś jest pchana w maliny. Oczywiście należy przed wyborami wspomnieć o dopłatach i ich niesprawiedliwym podziale między rolnikami UE. Niemcy mają więcej niż Polacy ? Jakże tak może być toż to skandal przecież. Skoro poseł już nie pamięta kto owe dopłaty nam wywalczył a w zasadzie zatwierdził. Dopłaty w określonej wysokości nie wzięły się z sufitu a były solidnie wyliczone , przeliczone i doliczone. W UE żadna kwota nie bierze sie z widzimisie jakiegoś polityka. Zasady przyznawania dopłat są jasno określone i w negocjacjach o dopłatach na lata 2004-2013 nie wiele można było ugrać. Nie zmienia to faktu że owe dopłaty swoim nazwiskiem firmował także pan poseł Wojciechowski jako członek partii współrządzącej z SLD. Skoro teraz tracimy 150mld według wyliczeń posła to dlaczego wtedy nie protestował ? Czyżby punkt widzenia zależał od punktu siedzenia ? Teraz można bić  w rząd krytykując go za swoje własne decyzje. No tak ! W końcu wybory tuż tuż.

Dość głośno było także na blogu posła o rzekomych fałszerstwach wyborczych popełnianych z pomocą nieważnych głosów co jednak dość szybko ucięto porównując owe dane z innymi wyborami tak 2006 jak i w 2002. Niewiele się zmienia w tej materii przez lata więc manipulacje z pomocą sugerowania fałszerstw są również pięknym przykładem przedwyborczej demagogii.

Jedno jest pewne poseł ubierając walonki ze znaczkiem PiS musiał liczyć sie z tym że własne zdanie musi pozostawić poza partyjnym biurem. W obliczu pełnej kontroli wypowiedzi posłów tejże partii przez politbiuro Prezesa można przypuszczać że i blogowe wpisy muszą pachnieć identycznie jak wszystkie inne tego typu pisowskie kwiatki na polskiej arenie medialnej. Czekam niecierpliwie na jakiś wierszyk o Rydzyku i jego wiekopomnych dziełach dla wykluczonych.

Obserwując działalność pana Janusza Wojciechowskiego czujemy się trochę jak na projekcji legendarnego filmu "Lśnienie" na podstawie prozy Stephena Kinga. Historii zmieniającego się z godziny na godzinę pisarza granego przez Jacka Nicholsona. Poseł Wojciechowski trochę jak ów Jack pod wpływem nieprzyjaznego otocznia  zmienia się w coraz to bardziej przerażająca istotę. Halucynacje , paranoje , omamy zmieniają Jacka w groźne egoistyczne zombie. Pan Janusz  z sympatycznego dość posła  PSLu pod wpływem sinych duchów neoendeckiej hucpy zmienia się w odrażającą politycznie istotę śpiewającą  tak jak mu kiepska orkiestra zagra. Kiedyś  potrafił pokazać jaja. Na przykład w czasie sprzedaży siedziby partii lub gdy nie unikał własnego zdania choćby znacznie się różniło od partyjnej peeselowskiej linii. Czy odrzucenie na orbitę polityki takie zachowanie usprawiedliwia ? Czy chęć powrotu na pierwszą linię usprawiedliwia takie zmiany w charakterze ?

Ostatnia aktywność posła wskazuje że walczy o polityczne życie. Z resztą nie tylko on. Nie długo w szeregach PiS pojawi się także pan Podkański ostatni z wykluczonych. PiS wzmacniając ludowe skrzydło walczy  o polską wieś. Wieś opuszczoną przez Samoobronę po politycznej ucieczce przewodniczącego do strusi i na Białoruś. Wieś którą ponoć w koalicji z Donaldem Tuskiem PSL ciągnie w maliny. Ciekawe jest jak byli posłowie PSLu ustawią się w zbliżającej się wolcie europosła Ziobry ? Ostatni wpis posła wskazuje wyraźnie że całą swoją przyszłość opiera na medialnej karierze w mediach Imperatora z Torunia.  Tylko czy mu wybaczą ten nieszczęsny wywiad dla Olejnik z 2002 roku ? Pewnie nawet go nie zauważą. Po co ? Nie ważne co się mówiło i kim się było w przeszłości. Jeśli tylko pod zbawiennym wpływem fal radiowych z Torunia człowiek potrafi powiedzieć o Ojcu w samych superlatywach jego wizerunek w przeszłości nie ma znaczenia.

 

 kliknij i promuj :)

pozdrawiam

------------------------------------------------------------------

więcej wpisów : 

Przemyślenia z drogi...

nocri
O mnie nocri

Nocri was there: Sekcja informacyjna: Google

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka