Pisałem o idiotycznych żartach Węgrzyna przed wyborami, napiszę o żartach posła Suski. Debata w parlamencie na temat z kategorii "nuda", a jej poboczny efekt na wszystkich ścianach e-gazet. Cóż takiego znów się stało ? Ano poseł Suski postanowił sobie rzucić luźną uwagę w kierunku przemawiającego w imieniu Ruchu Palikota posła Biedronia. Temat podłapał Janusz Palikot i zadyma pełną parą. Jeśli pierwszą dość głupią reakcję posła PiS na przemowę posła Biedronia można by było zignorować, o tyle brnięcie posła PiS w kierunku zoofilii było już nie na miejscu. Lepiej jakby się nic więcej nie odzywał niż próbował swoją wypowiedź prostować - słuchaj na tok.fm
Ja wiem, że chamskie żarty z posła Ruchu Palikota dają posłom PiS sporo radości w nudnej pracy poselskiej. Ja wiem, że społeczeństwo mamy jakie mamy - pół się będzie śmiać pół brzydzić ale zdecydowana większość z nich będzie mieć ową szopkę głęboko w analu. Ja wiem, że istnieje w Polsce pewnego rodzaju homoseksualna histeria, która pobudza polityków do działania i na jej bazie budowania pozycji w swoich elektoratach. Jednak ludzie ! Darujcie sobie… w pracy jesteście w końcu ! Sejm to nie cyrk gdzie jeden błazen z drugim żonglują swoimi jądrami. Chcesz popatrzeć na lesbijki ? Są odpowiednie strony dla Twoich upodobań. Chcesz sobie pogadać o współżyciu jeża z kozą – loguj się na jakimś odpowiednim forum w tym temacie. Ma poseł Suski ochotę na posła Biedronia ? Jest lokal gdzie po pracy drinki mogą zrobić. Na sali plenarnej jesteś (p)ośle jeden z drugim w pracy ! Morda w kubeł gdy ktoś inny przemawia … mów tylko w temacie jak ci pozwolą i głosuj wtedy jak Ci każą. Tyle tylko od Was wymagam jako jeden z wielu pracodawców.
Czy ktoś na tym cyrku zyskał ? Elektorat PiS zapewne się umocni drążąc, publikując i promując zoofilne żarty swojego przedstawiciela. Narodowo-katolicka część naszego społeczeństwa uwielbia przecież śmiać się z pederastów. Elektorat Ruchu Palikota natomiast otrzymał kolejny bodziec do zażartej walki o równouprawnienie, jak to mówią "mniejszości seksualnej" w Polsce. Bić się będą dzielnie choć do końca nie wiadomo o co. Temat debaty paradoksalnie ważny choć nudny został przykryty ( czy jak kto woli pokryty ) seksistowskim chamstwem i świętym (choć to chyba złe słowo) oburzeniem strony przeciwnej. Na całości bałaganu zyskały środowiska dla których konflikt to podstawa w działalności publicznej ...ot i tyle w temacie…
BTW Jednak jak tak sobie na tą żenującą sytuację popatrzę całkiem z boku , to chyba wolę oglądać cierpiętniczą twarz przedstawiciela dręczonej ponoć w Polsce "mniejszości" niż "gembę" narodowo-katolickiej "większości" śliniącej się do specyficznych żartów posła Suski. Natomiast komisja etyki ? Sprawę zbada , zapewne upomni …i tyle. A przydało by się tak premię ciachnąć lub finansową karą nałożyć za ewidentne chamstwo w pracy i łamanie praw pracowniczych innych współpracowników.
kliknij i promuj
pozdrawiam
------------------------------------------------------------------
więcej wpisów :
Przemyślenia z drogi...
Inne tematy w dziale Polityka