"Prezydent i premier lekceważą Katyń" , "Ekipie rządzącej to nie na rękę" - grzmią tytuły na niezależnej.pl i w innych drugoobiegowych, jak to nazywają , mediach w Polsce. Jak można nie pojechać do Katynia celem upamiętnienia ofiar mordu z czasów wojny, a także śmierci Prezydenta RP w 2010 roku w tragicznym wypadku lotniczym ? Zadaje nam pytanie patriotyczna prawica. Więc ja się pytam co takiego miał ważniejszego do roboty w swej 4 letniej kadencji śp. Lech Kaczyński, że w Katyniu znalazł się tylko dwa razy i to przed wyborami ? Z czego jedna wizyta z powodu katastrofy zakończyła się tragicznie zanim się na dobre zaczęła.
Mogę mieć pretensje do Prezydenta Bronisława Komorowskiego, że w dziecinny sposób wyrwał się z gratulacjami dla Władimira Putina zamiast wysłać najzwyklejszy telegram bez zbędnej życzliwości. Jednak nie mam pretensji, że nie wybiera się osobiście na katyński cmentarz. Oficjalna wizyta głowy państwa na terenie innego kraju winna łączyć się z wizytą u gospodarza owego kraju. Nie wyobrażam sobie jakoś oficjalnej wizyty Władimira Putina na cmentarzu żołnierzy radzieckich bez przynajmniej grzecznościowego spotkania z Prezydentem RP. Bronisław Komorowski chciał zapewne uniknąć pogłębienia swojego błędu z gratulacjami po wyborach. Wizyta w Katyniu musiałaby się wiązać ze spotkaniem z nowym/starym prezydentem Federacji Rosyjskiej, a to by zapewne prawicowy drugi obieg wykorzystał w swój dobrze znany sposób. Prezydent znalazł się więc w nieciekawej politycznie sytuacji i nie dziwię się, że zrezygnował, a raczej nie planował nawet swojej wizyty na rosyjskiej ziemi. Mam nadzieję że Kancelaria Prezydenta organizuje jednak obchody mające na celu upamiętnienie ofiar stalinowskiej kaźni, a Prezydent Komorowski weźmie je pod swoje oficjalne skrzydło. Tego już bym od mojego Prezydenta się domagał tym bardziej że najzwyczajniej w świecie wypada tak zrobić.
Przy okazji poruszę jeszcze temat samego Katynia i pamięci o tym co tam się wydarzyło. Rosjanie chyba nigdy nie znali lepiej od czasów II wojny światowej tak tego miejsca jak i tego co zrobiła radziecka służba bezpieczeństwa w obozach na smoleńskiej ziemi. Pisanie, że Polska odpuściła sobie przypominanie i walkę o pamięć stalinowskiego mordu na polskich wojskowych i inteligencji jest nadużyciem. Działania mające na celu odzyskanie dokumentacji, a także najzwyklejsze działania edukacyjne trwają i chyba nie było lepszego w tym temacie okresu w dziejach Polski po 89 roku. Rosjanie dowiadują się o swojej trudnej i ukrywanej przez lata historii powoli lecz konsekwentnie. Jest to efekt polityki rozmowy a nie polityki bezsensownej napinki i rzucania oskarżeń. Rosja a przede wszystkim władze rosyjskie nie dadzą się zastraszyć Trybunałami, międzynarodowymi sądami. Nie dadzą się przymusić żądaniami odszkodowań czy też oficjalnych przeprosin na forum międzynarodowym. Jedynie działanie oddolne czyli edukacja społeczeństwa rosyjskiego może zmusić władzę do powolnego ale jednak otwierania zardzewiałych sejfów z dokumentacją tej straszliwej zbrodni na narodzie polskim. Wystarczy sprawdzić co władza pod dowództwem prezesa Kaczyńskiego uzyskała w sprawie odkłamywania historii polsko-rosyjskiej by móc dość łatwo stwierdzić kto ma rację. Polityka rozmowy i edukacji czy polityka napięcia i zaogniania konfliktu.
Andrzej Duda poseł PiS mówi tak:
"W moim przekonaniu nie byłoby możliwości przeprowadzenia obchodów bez nawiązania do Smoleńska. Dlatego też ekipie rządzącej nie są one na rękę. Po raz kolejny wróciłaby kwestia zaniedbań strony rosyjskiej, przetrzymywania wraku i czarnych skrzynek, kłamstw raportu Millera i przede wszystkim odpowiedzialności polskiego rządu. Rząd Donalda Tuska konsekwentnie prowadzi politykę pójścia w zaparte." - niezależna.pl
Zgodzę się z panem Dudą tylko w jednym. Nie byłoby możliwości nie nawiązywania do katastrofy smoleńskiej i całego cyrku z nią związanego. Jednak owe nawiązywania działyby się jedynie na naszym podwórku. Oficjalna wizyta Bronisława Komorowskiego w Rosji zostałaby zauważona jedynie gdyby spotkał się z Władimirem Putinem, a cały obraz rocznicy mordu katyńskiego skupiłby się na walce polskich prawicowych watażków o jak najbardziej chamski komentarz nawiązujący do znanych z patriotycznych manifestacji haseł "Tusk z Komorowskim i Putinem zamordowali Lecha Kaczyńskiego".
kliknij i promuj
pozdrawiam
------------------------------------------------------------------
więcej wpisów :
Przemyślenia z drogi...
Inne tematy w dziale Polityka