"To informacja, która potwierdza niestety, że międzynarodowe grupy przestępcze i ugrupowania terrorystyczne czują się w Polsce bardzo swobodnie, traktując nasz kraj albo jako kanał przerzutowy, albo wręcz jako bazę wypadową do zbrodniczych akcji - uważa Antoni Macierewicz."
Antoni Macierewicz mówi to po newsie jakie bułgarski dziennik "Trud" opublikował na swoich łamach. Chodzi o zamach bombowy, którego dopuścili się terroryści islamscy w lipcu 2012 roku w bułgarskim mieście Burgas. Terrorysta samobójca wysadził siebie i autobus z izraelskimi turystami.
Śledztwo w tej sprawie wykazało, że prawdopodobnie niektóre części do tamtej bomby przyjechały z Polski. Według Antoniego Macierewicza jest to dowód na bezsilność służb, a więc i rządu polskiego.
...Chciał Antek trzepnąć w rząd trzepnął sobie w kolanko ...
Po pierwsze większość wielbicieli Antoniego Macierewicza dała pewnie na mszę po tamtym zamachu - koniec końców kilku nielubianych przez nich żydków przeniosło się na łono Abrahama. Tą niechęć do Żydów widać od lat w komentarzach pod artykułami na niezależnej.pl
Po drugie nawet jeżeli to prawda to nie znaczy to kompletnie nic. Równie dobrze Antoni Macierewicz mógłby oskarżać rządy USA czy Wielkiej Brytanii o nie zrobienie nic w celu zapobiegnięcia zamachom z World Trade Center czy w londyńskim metrze. Nawet przez najbardziej gęstą siatkę służb specjalnych są w stanie przecisnąć się dobrze zorganizowane grupy terrorystyczne. Dobrze wie Antoni Macierewicz bo głupi nie jest, że żadne służby specjalne nie będą się chwalić swoimi sukcesami. Tak więc riposta na słowa Macierewicza nie padnie mimo, że zapewne sporo akcji polskich służb specjalnych zapobiegło niejednemu zamachowi w naszym regionie. Ilu niewinnych obywateli nasze służby uratowały prowadząc cichą międzynarodową walkę z islamskim terroryzmem raczej nigdy się nie dowiemy.
Najśmieszniejsze jest to, że tak naprawdę nikt oprócz Macierewicza nas Polaków nie oskarża o nic. Wstyd więc robi naszemu krajowi jedynie on sam. Nie pierwszy raz zresztą...
Inne tematy w dziale Polityka
