nocri nocri
485
BLOG

Nowelizacja kodeksu pracy 2013

nocri nocri Gospodarka Obserwuj notkę 4

Obowiązująca od jutra nowelizacja kodeksu pracy budzi sporo emocji. Przedsiębiorcy czekali na nią dobrych kilka lat natomiast pracownicy od dobrych kilku lat się jej boją. Owocem tego strachu będzie akcja Solidarności we wrześniu. Związki Zawodowe od samego początku ostrzegają:  wprowadzone zmiany spowodują, że staniemy się niewolnikami w swoich zakładach pracy. Czy to może się zdarzyć?

Napisze tak - tu jest Polska - to się tutaj na pewno zdarzy. Kodeks pracy wprowadza co prawda pewnego rodzaju zabezpieczenia polegające na konieczności podpisania porozumień z załogą i kontroli nad tym PIPu ale czy jest ktoś kto w ten system zabezpieczeń wierzy? Śmiech mnie pusty ogarnia. Jeszcze tam gdzie funkcjonują silne związki zawodowe czyt. spółki skarbu państwa, taki zapis może i przyniesie oczekiwane rezultaty ale już pojęcie "porozumienie z przedstawicielami załogi" jest co najmniej śmieszne by nie na pisać żałosne. "Przedstawiciel załogi" nie mają nic do gadania i wie o tym każdy kto choć przez chwilę brał udział w tej fikcyjnej strukturze. Oznacza to tylko jedno: jak zakład będzie miał ochotę niekorzystne dla pracowników zmiany wprowadzić - zrobi to bez żadnych przeszkód.

Pytanie się nasuwa w tym miejscu samo czy aby na pewno jest to niekorzystne dla pracowników? Przecież ludzie czasami potrzebują pracować od 10:00 do 18:00 zamiast od 06:00 do 14:00. Przecież to im ułatwi życie bo przedszkole, bo dodatkowy etat, bo z żoną się wymienić będę mógł jak dzieciak chory... ble ble ble ... to jest możliwe i dziś. Nie trzeba było do tego kodeksu pracy nowelizować tylko pozwolić pracownikom tak jak do tej pory z pracodawcą się dogadywać. Akurat w tym temacie problemów raczej nie było.

Najważniejszym punktem  zmiany kodeksu pracy będzie jednak elastyczność. To jest to na czym firmom zależało najbardziej, a czego pracownicy się najbardziej boją.

"Nowe przepisy oznaczają, że pracodawca, u którego występuje zmienne zapotrzebowanie na produkty lub usługi (a tym samym na pracę wykonywaną przez pracowników), może planować większą liczbę godzin pracy w okresach dużego zapotrzebowania, a mniejszą w okresach niskiego zapotrzebowania. Ponadto, dłuższy będzie okres, w którym pracodawca może zrekompensować pracownikowi pracę nadliczbową czasem wolnym od pracy. ." - bankier.pl

Ten przepis spowoduje, że wynagrodzenia za nadgodziny pracownicy już nie zobaczą. To oznacza sporą obniżkę  pensji. Wielu z nas tylko nadgodzinami potrafiło w Polsce zarobić jakiekolwiek ludzkie pieniądze.  Zmian ma jeszcze jedne problem. To co trzymało jeszcze nieuczciwych pracodawców za mordy - 40 tygodniowy czas pracy - staje się fikcją. Pracownik w zgodzie z kodeksem pracy przepracuje w tygodniu dużo więcej godzin bez odpowiedniego dodatku, który mu się należał jak psu buda. W zamian otrzyma dni wolne za powiedzmy pół roku...

Piotr Duda ma we mnie sojusznika akurat w tym temacie... mam cichą nadzieję że rządzący pójdą jednak po rozum do głowy póki nie będzie za późno.

nocri

nocri
O mnie nocri

Nocri was there: Sekcja informacyjna: Google

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Gospodarka