Norbert Napieraj Norbert Napieraj
936
BLOG

MSZ puszcza bronka, czyli drugi oddech cepelii

Norbert Napieraj Norbert Napieraj Polityka Obserwuj notkę 5

 

Niedawno specjaliści od promocji w MSZ postanowili uraczyć nas prezentacją gadżetu promocyjnego polskiej Prezydencji w UE. Podczas półrocznego okresu polskiego przewodnictwa w Unii symbolem naszego kraju będzie bączek – zabawka tyleż miła, bo budząca w nas nostalgię za wiekiem dziecięcym, co przaśna i nieskomplikowana jak styl rządzenia gabinetu Donalda Tuska. I o ile nie dziwiłby wybór bączka, nawet w malowaniu regionalnym, jako elementu wymiany kulturalnej między przedszkolami z państw Unii Europejskiej, o tyle użycie tego czasoumilacza (ze smutnego okresu deficytu zabawek w latach osiemdziesiątych) do promocji Polski na arenie europejskiej zgoła nie budzi mojego entuzjazmu.
Po pierwsze dlatego, że utrwali w mieszkańcach innych państw UE nieprawdziwe przekonanie, że Polska to skansen, którego jednym ze szczytowych osiągnięć jest struganie wątpliwej jakości drewnianych zabawek, pomalowanych w barwy ludowe. Do tego drogich, gdyż biorąc pod uwagę przewidywaną cenę bączków, zapewne taniej a bez utraty jakości zrobiliby to Chińczycy.  
Po drugie dlatego, że gadżety promocyjne w czasie Prezydencji powinny wyrażać niewątpliwe atuty i osiągnięcia Polski i Polaków, takie jak modernizacja i skok cywilizacyjny ostatnich dwudziestu lat, kreatywność i innowacyjność polskich naukowców i przedsiębiorców, rosnący poziom wykształcenia i kompetencji polskiej młodzieży, otwartość, gościnność i nowoczesność polskiego społeczeństwa. Akcja promocyjna powinna również podkreślać nasze aspiracje i dążenia do szybkiego dołączenia do europejskiej czołówki.
Po trzecie dlatego, że sama filozofia oparcia promocji o gadżety z cepelianej witryny i próba utożsamienia tradycji ze staroświeckością i przaśnością jest błędem. O tym, że można mówić o tradycji w nowoczesny sposób pokazało wiele udanych akcji promocyjnych oraz projektów społecznych i samorządowych. Wystarczy podpatrzyć odpowiednie wzorce, których nie brakuje.
Chyba, że jestem w błędzie i źle zrozumiałem przekaz a bączek ma nie tyle promować Polskę w UE co być symbolem stylu obecnego rządu. Wtedy wszystko się zgadza. Tak jak symbolem tegoż stylu stało się pasmo lapsusów, gaf i niezręczności autorstwa Prezydenta Bronisława Komorowskiego, których efektem jest ukucie sformułowania, że ktoś „puścił bronka”. Mam nieodparte wrażenie, że specjaliści od promocji z MSZ właśnie puścili bronka podczas pośpiesznej grabieży zabawek z cepelii.
 
Norbert Napieraj
Radny Miasta Poznania, bezpartyjny              

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka