1-szy sekretarz KC Soliterność , niejaki Gnidek znów bredzi. Nie czytałem tego bełkotu bo mam to w dvpie, ale i bez czytania mogę trafnie skomentować. Gnidek to idiota, kłamca, komuch, bydlak i pissowska spluwaczka. kwalifikacje w sam raz na fuhrera soliterności.(Śląsk83; komentarz do relacji nt. dzisiejszego wywiadu szefa Solidarności Janusza Śniadka dla PR na stronie GW)
Cytat ten dedykuję specjalnie tym zwolennikom Platformy, którzy widzieli w niej elitę inteligencji i klasę, albo kontynuację pięknych tradycji solidarnościowych, wolnościowych, albo nadzieję na pełne portfele itd. itp. W internecie aż roi się od takich "wysoce kulturalnych" komentarzy zajadłych tuskistów, żarliwych obrońców rządu. Nie przemówi do nich fakt, argument rzeczowy, ani żadne liczby. Oni nie czytają niczego innego niz gazetę wybiórczo dozującą prawdę i wiedzą najlepiej. Każdy, kto twierdziłby coś innego, to zdziczały fanatyk pisowski i nekrofil (cytat z klasyka - "profesora" Władysława Bartoszewskiego).
Wczorajsza demonstracja stoczniowców w Szczecinie została totalnie zmarginalizowana przez "zaprzyjaźnione" z Platformą media (cytat z klasyka - "artysty" Andrzeja Wajdy). Oficjalna wykładnia jest taka, że Śniadek jest zdalnie sterowany przez PIS, ma wyłącznie motywacje polityczne. Tuskiści wmawiają nam raz po raz, że Jarosław Kaczyński jest najbardziej wpływowym politykiem w Polsce, bo cokolwiek by się nie działo nie po ich myśli, to zawsze jest jego dzieło! W końcu, Bracia Wyborcy, uwierzymy w to jednak i w następnych wyborach zagłosujemy w końcu na niego, bo ludzie wolą w polityce zwycięzców, a nie jakichś nieudaczników, którzy ciągle zwalają na innych... Z drugiej zaś strony, skoro oni zarzucają Śniadkowi, że jest "be", bo ma jakieś niecne intencje polityczne, znaczy się intencje nieuczciwe, podłe, niegodne, to o ile - według nich - gorszymi świniami są sami politycy Platformy, ci, co już są u koryta?!
Tuskiści każą nam wierzyć, że ten wczorajszy incydent, to drobnostka, jakby sprawka pojedynczego idioty. Będą nam wmawiać poprzez swoje zaprzyjaźnione media, na przykład TVN24, że demostrantów było tam ledwie pięciuset, po prostu garstka! Jakaś zwykła banda chuliganów palących opony, pewnie pijanych zadymiarzy jakichś! Oni liczą na to, że nie będziemy szukać po jakichś "Głosach Szczecińskich", żeby się dowiedzieć, że było tam wiele tysięcy związkowców z całego kraju. Oni liczą na to, że nie wywnioskujemy w ten sposób, że była to poważna, groźna dla rządu demonstracja solidarności ludzi tracących pracę, nie tylko w stoczni. Tracą pracę ludzie z zakładów kooperujących dawniej ze stoczniami - tysiące ludzi, tysiące rodzin. Rząd i jego propagandyści liczą na to, że nikt nie pomyśli, że może to być początek serii takich demonstracji, gdy idą podwyżki podatków, drożyzna, cięcia zasiłków, niepewność rent i emerytur... Kłamią i mamią. Jak stara "Trybuna Ludu". Liczą na to, że w imię głoszonej zgody zgodzimy się na kolejne jakieś pięćset albo tysiąc pięćset dni spokoju? Że miliony idiotów, nie potrafią liczyć i nie widzą chudnącego portfela?
„Jedenaście dni temu dość mało znany bloger Mieszczuch7 napisał bardzo ciekawą notkę p.t. "Nowy mur - warszawski". Jako pierwszy zauważył on, że dzięki stalowym barierkom Pałac Prezydencki zaczął przypominać warowną twierdzę. Porównał on to do muru oddzielającego Żydów od Palestyńczyków oraz do wysokich płotów, które rozdzielają katolików i protestantów w Belfaście. Później także inni publicyści /n.p. Johny Pollack/ czynili podobne porównania, ale Mieszczuch7 był pierwszy. Jego poprzednia notka o ataku na niezawisłość Rzecznika Praw Obywatelskich też była bardzo interesująca. Warto zaglądać na ten blog.” elig, 28.08.2010
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka