Mieszczuch7 Mieszczuch7
235
BLOG

Oszukana nauka, ocyganieni nauczyciele

Mieszczuch7 Mieszczuch7 Polityka Obserwuj notkę 50

Premier Tusk łamie swoje obietnice wobec nauki:  zamiast oczekiwanego stałego zwiększania finansowania do poziomu 2% w latach 2008 - 2013 obciął plan do 0,42% i przekreślił tym samym szanse Polski na nadrobienie cywilizacyjnego, technologicznego zapóźnienia. Pisałem o tym wczoraj.

Edukacja tymczasem, chociaż tak samo wystrychnięta na dudka,  cieszy się byle okruchem z pańskiego stołu. Pański gest ministra  Rostowskiego wyraża się tym, że dawno temu obiecane podwyżki dla nauczycieli, chociaż okrojone, to mają być jednakowoż wypłacane. I to dopiero po ponownych mękach negocjacyjnych. Nauczyciele mają dostać we wrześniu 7% podwyżkę.  Przypomnijmy, premier Tusk w 2007  roku obiecywał  nauczycielom radykalne podwyżki.

Nauczyciele sa jedyną grupą wynagradzaną z budżetu państwa, która w 2011 roku może w ogóle otrzymać jakąkolwiek podwyżkę. W założeniach do budżetu na 2011 rok rząd zamroził pensje wszystkich urzędników, żołnierzy, funkcjonariuszy służb mudurowych oraz policjantów. Minister Boni kombinuje jak przeprowadzić masowe zwolnienia, żeby ominąć kodeks pracy, uniknąć potem przegranych przed sądem pracy i wypłacania odszkodowań.

Ta wrześniowa podwyżka oznaczać może w praktyce ok. 70 - 80 zł  na rękędla dyplomowanego nauczyciela.  Tak, to nie żart! Nauczyciele nie liczą na zbyt wiele, obawiają się zwolnień, są zniechęceni totalną urawniłowką.  Cierpliwie znoszą, że Platforma funduje im dodatkowe darmowe godziny pracy i pracę w wakacje.

Poza tym rząd przerzuca  część kosztów swoich obietnic na samorządy,  bo zaniża subwencję oświatową, więc one  muszą do podwyżek pensji nauczycieli dopłacać z własnych budżetów.

Rząd Tuska nie wywiązuje się z obietnicy podniesienia w latach 2007 - 2011  pensji nauczycieli o 50%, co oznaczało by, że w kolejnych budżetach rocznych zapisane powinny być podwyżki  po 10%.

Obietnice Komorowskiego, dotyczące 30% podwyżek dla nauczycieli w 2011 roku, pomogły mu wygrać wybory prezydenckie.  Obietnicę tę złożył na oczach milionów obywateli podczas relacjonowanej przez telewizje debaty z premierem Jarosławem Kaczyńskim w dniu 30 czerwca 2010 roku.

Marszałek Komorowski jako kandydat na prezydenta mówił: "w życiu ma się jedną twarz i jeden honor, a jak się ciągle coś udaje albo jak się ciągle kłamie, to się twarz traci i honor też się traci" (wypowiedź z 25 czerwca 2010 r.; www.news.money.pl). 

Panie Premierze, Panie Prezydencie, gdzie Pańska twarz,  gdzie honor, co warte są Pańskie słowa?

Mieszczuch7
O mnie Mieszczuch7

„Jedenaście dni temu dość mało znany bloger Mieszczuch7 napisał bardzo ciekawą notkę p.t. "Nowy mur - warszawski". Jako pierwszy zauważył on, że dzięki stalowym barierkom Pałac Prezydencki zaczął przypominać warowną twierdzę. Porównał on to do muru oddzielającego Żydów od Palestyńczyków oraz do wysokich płotów, które rozdzielają katolików i protestantów w Belfaście. Później także inni publicyści /n.p. Johny Pollack/ czynili podobne porównania, ale Mieszczuch7 był pierwszy. Jego poprzednia notka o ataku na niezawisłość Rzecznika Praw Obywatelskich też była bardzo interesująca. Warto zaglądać na ten blog.” elig, 28.08.2010

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (50)

Inne tematy w dziale Polityka