Myślałem, że tego betonu już nic nie ruszy. Kalisz, Nałęcz, Iwiński, posłowie SLD opowiadali się, za przyjęciem raportu MAK! Napieralski? Nie, on przyznał, że go nie czytał, więc nie wie. Może i tamci nie czytali, ale uznali, że z zasady winni są zachować zaufanie, uległość i lojalność wobec wielkiej, wszechmocnej Rosji? Na słowo "serwilizm" się jednak oburzają!
A najtrwadsza głowa spośród nich to Leszek Miller, były premier. Nic nie jest w stanie go skruszyć, żadne nowe fakty, żadne wdowie łzy. W kółko powtarza on, że to śp. Lech Kaczyński ponosi odpowiedzialność za lądowanie w złych warunkach. I wybiela rosyjskich kontrolerów z wieży. Pomimo tego, że wydawałoby się, iż nie ma już nikogo, kto nie wiedziałby, że bzdurą i bezczelnym kłamstwem jest raport MAK. Że pierwszym w nim kłamstwem jest to, że piloci byli poddawani naciskom. Że drugim kłamstwem jest to, że piloci chcieli lądować. Że trzecim kłamstwem jest to, że wbrew znanym złym warunkom meteorologicznym, bo to była zaskakująca, nagle wychodząca z jaru mgła, dziwnie też szybko odchodząca. Miller za tę mgłę również wini Kaczyńskich!
Posłowie SLD przygotowali swoją odrębną wobec PIS uchwałę w sprawie raportu MAK, tylko że o raporcie bali się w niej słowa pisnąć! Zawarli w niej utartą formułkę, że wzywają rząd do wzmocnienia działań itd. To wezwanie jest zresztą niebezpieczne, bo można się chyba obawiać, by rząd nie zaczął bardziej energicznie działać na rzecz tego "wyjaśniania" po swojemu, by nie było jeszcze więcej kłamstw i matactw! Wszakże nie ma tej uchwale niczego, co mogłoby jakkolwiek rozszczelnić ten mocny putinowski uścisk przyjaźni polsko-rosyjskiej.
Jednak dzisiaj coś im się odwróciło w głowach i zaczęli z prorosyjskości czynić zarzut i to komu? Właśnie najgorszym dotąd rusofobom! PIS oskarżyli nagle o dogadywania się i umowy z Kremlem! Dawna ich cnota stała się nagle najgorszym grzechem, zdradą i oznaką zepsucia!
Czyżby ów beton był już tylko atrapą, złuszczoną dekoracją ze starego, ogranego przedstawienia? Może to nie jest partia z betonu, ale z malowanego na czerwono papier mache?
„Jedenaście dni temu dość mało znany bloger Mieszczuch7 napisał bardzo ciekawą notkę p.t. "Nowy mur - warszawski". Jako pierwszy zauważył on, że dzięki stalowym barierkom Pałac Prezydencki zaczął przypominać warowną twierdzę. Porównał on to do muru oddzielającego Żydów od Palestyńczyków oraz do wysokich płotów, które rozdzielają katolików i protestantów w Belfaście. Później także inni publicyści /n.p. Johny Pollack/ czynili podobne porównania, ale Mieszczuch7 był pierwszy. Jego poprzednia notka o ataku na niezawisłość Rzecznika Praw Obywatelskich też była bardzo interesująca. Warto zaglądać na ten blog.” elig, 28.08.2010
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
