Szkoła zepsucia

Dyrektorka III liceum ogólnokształcącego w Radomiu, po aresztowaniu i postawieniu jej zarzutów o przywłaszczenie mienia, ma jak gdyby nigdy nic wrócić na swoje stanowisko. Według Urzędu Miejskiego w Radomiu nic nie stoi na przeszkodzie, by dyrektorka nadal pełniła swoje obowiązki do momentu orzeczenia wyroku skazującego. Jej kadencja na stanowisku dyrektora kończy się dopiero w przyszłym roku.

Zarzuty dotyczą w szczególności przywłaszczenia telewizora, który w konkursie wygrał jeden z uczniów. Zamiast trafić do szkoły, telewizor był w domu pani dyrektor. Został on znaleziony podczas przeszukania. Poza tym do kieszeni pani dyrektor, zamiast do kasy Rady Rodziców, trafiały pieniądze, którymi szkołę premiowała firma ubezpieczająca uczniów. Było to ok. 20 tysięcy złotych.

Dyrektorka jest objęta również śledztwem w sprawie nieprawidłowości finansowych w szkole. Kontrola Urzędu Miejskiego wykazała, że wbrew przepisom sama podjęła decyzję o podziale środków z funduszu socjalnego. Pozwoliła sobie na niemal 100 procentowe dofinansowanie wyjazdu do Egiptu wybranej grupie nauczycieli, sobie samej i własnej córce.

Jej winy są powszechnie znane, lecz nie widać kary. Przychodząc nadal do szkoły i pełniąc funkcję dyrektora będzie ona dla uczniów tej szkoły i całego otoczenia chodzącym symbolem bezkarności, a nawet złodziejskiej bezczelności. Podobnie jak Jan Vincent, tworzący wirtualne budżety, jak Miro, Zbycho i Grzechu, czy wstawiona Iwona zasłaniająca się immunitem, złapana na jeździe samochodem, albo jak Tusk, który mimo zapowiedzi ukarania Grada za stocznie, puszcza mu to płazem... Ryba psuje sie od głowy.

Jest to szczególnie szkodliwe w stosunku do młodych ludzi, których system wartości kształtuje się na podstawie obserwacji dostępnych autorytetów: rodziców, nauczycieli, trenerów itd. Skoro będą oni widzieć przez długie miesiące, że dyrektorce, która tyle nawywijała, nawet włos z głowy nie spadł, to wniosek prosty: można sobie coś przywłaszczyć, można ukraść, bo jej się udało. Jeśli rodzice okażą się bezradni, a dyrektorka-oszustka zatriumfuje, to będzie bardzo złym przykładem dla tych młodych osób.

Dlatego, świadoma, jakie ciążą na niej zarzuty, dyrektorka powinna sama zrezygnować, przynajmniej do czasu wyjaśnienia sprawy. Powinna ona od razu odejść, odsunąć się jak najdalej od kontaktu z młodzieżą. Tymczasem, z każdym dniem, szkoła staje się (o ile już się nie stała) szkołą złego wychowania, zaszczepiającą zepsucie.

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,9604258,Zarzuty_prokuratorskie_dla_dyrektorki_III_liceum.html