Mieszczuch7 Mieszczuch7
739
BLOG

Palikot, przeproś!

Mieszczuch7 Mieszczuch7 Polityka Obserwuj notkę 11

Palikot cieszy sę podobno niesamowitym poparciem w Lublinie. Widać nie czytali tam jeszcze jego ostatniej książki ("Kulisy Platformy", wywiad - rzeka z Anną Wojciechowską, Wyd. Czerwone i Czarne, W-wa 2011, s. 231). Palikot wyznaje w niej wiarę w ... marketing i PR. I to wydaje mi się szczere w tej książce. Co do innych rzeczy nie mam już pewności. Słyszałem jedynie jak Schetyna zaprzeczał opisanym przez Palikota historiom, że po dużej wódce strzela kolegów w ucho albo że potrafi powiedzieć "wykończę cię, jesteś skończony!". Podobno to nieprawda.  Schetyna jest słodkim brzydalem, takim miłym Shrekiem... Prawda czy fałsz?

Jako swoją metodę działania "politycznego" Palikot przyjął  już dawno obrazę i świętokradztwo. Tym razem jest podobnie, tyle tylko, że zamiast prawdziwych bogów wziął się za bożków i bałwany, stąd też dzieło wyszło niepodobne do arcydziel Praksytelesa. Niepiękne. 

Zostanie mi więc z pewnością i mimo woli ten obraz Tuska uciekającego przed wchodzącym do gabinetu Palikotem, gdy ten stał się po katastrofie smoleńskiej persona nongrata. Cóż więcej trzeba? Facet nawet w czterech ścianach swojego gabinetu nie ma odwagi przywitać się z kumplem, który go sponsorował, z którym morze wina wypił? Facet kompletnie bez jaj! 

Platforma jest jak rzeźnia, gdzie krew się leje na posadzki i każdy może nagle z kata stać się cielęciem złożonym w ofierze... dla dobra partii! Ci, co ją atakują z zewnątrz, mogą nagle dostać najbardziej atrakcyjne oferty, miejsce obok samego "małego tyrana", a ci, którzy jak mrówki pracowali latami dla partii, mogą zostać nagle bez przydziału, bez slowa skreśleni z listy. Tak się pacyfikuje oponentów albo pozbywa tych zbyt silnych. Hm, Palikot dziwi się, że Pitera może nic nie robić, że jest nagradzana posyłaniem do mediów. Młody, to zdziwiony! PItera nie tak dawno jeszcze robiła PO naprawdę złą prasę, szkalowala Piskorskiego, a Jana Krzysztofa Bieleckiego nazywała najbardziej, najobrzydliwiej skorumpowanym ze wszystkich polityków! Która inna mogła równie psuć im krew? Dzisiaj Pitera jest w pierwszym szeregu obrońców twierdzy, za murami której chronią się Miro i Zbycho oraz Rycho... A kto nie[okornmy, temu się robi postępowanie prokuratorskie, a Tusk może je spowalniać albo przyspieszać, albo też przekazywać do innej prokuratury i obiecać jej "zamorzenie" (str.44). Ministra sprawiedliwości Schetyna może ćwiczyć "baczność", "spocznij", dowolnie (str. 47) ! A jak i tak okaże się jeszcze za mało wymusztrowany, to się go wyrzuca jak śmiecia i bierze jakiegoś asystenta od Buzka! Nie podoba się? To wypier...! - powie Schetyna. 

Palikot zdaje się nie zauważać, że wszystko, co napisał o podłym wykorzystaniu i politycznym zamordowaniu choćby Rokity, może się tak samo odnosić i do niego samego. Nawet i ta naiwność, że to inni byli winni, a Tusk nie maczał w tym palców. Chociaż Palikot analizuje tę metodę posługiwania się innymi do zarzynania rywali zewnątrzpartyjnych i wewnątrzpartyjnych, ale widzi to tylko w stosunku do innych, nie do siebie. Zresztą, mimo że koledzy partyjni już dawno położyli na nim krzyżyk, ci sami, którzy chwalili go za jazdy po śp. Lechu Kaczyńskim,  może dzięki silnej wierze w PR uda mu się cudem przeżyć?  

Koledzy z PO nie chcą nic o tej książce mówić, boją się ją nagłaśniać, robić jej reklamę. Niestety, wydana w okresie wyborczym, pokazana w najlepszym czasie antenowym w TVN24, nie może nie być czytana, a wszystko, co nie sprostowane, obróci się przeciwko nim. Tak, i to ich opilstwo, dokladnie tak samo jak onegdaj zarzuty o alkoholizm śp. Lecha Kaczyńskiego! 

Pallikot pisząc o tej calej rzeźni, chlewie i korupcji jednak nie podaje żadnych istotnych konkretów, poza już powszechnie znanymi. Może tylko zastanawiać to, dlaczego nie pozwano jeszcze Palikota za zarzut, że Schetyna "używa służb do celów politycznych" (str. 43),  skoro z takim spektakularnym sukcesem za to samo pozwano Ziobrę? Czemu jeszcze nie słyszę żadnego "Palikot, przeproś!"...?

Mieszczuch7
O mnie Mieszczuch7

„Jedenaście dni temu dość mało znany bloger Mieszczuch7 napisał bardzo ciekawą notkę p.t. "Nowy mur - warszawski". Jako pierwszy zauważył on, że dzięki stalowym barierkom Pałac Prezydencki zaczął przypominać warowną twierdzę. Porównał on to do muru oddzielającego Żydów od Palestyńczyków oraz do wysokich płotów, które rozdzielają katolików i protestantów w Belfaście. Później także inni publicyści /n.p. Johny Pollack/ czynili podobne porównania, ale Mieszczuch7 był pierwszy. Jego poprzednia notka o ataku na niezawisłość Rzecznika Praw Obywatelskich też była bardzo interesująca. Warto zaglądać na ten blog.” elig, 28.08.2010

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka