Mieszczuch7 Mieszczuch7
584
BLOG

Czy można mieć pretensje do Kaczyńskiego, że nie wygrał?

Mieszczuch7 Mieszczuch7 Polityka Obserwuj notkę 11

Byłem wczoraj wieczorem na pokazie filmu "Historia III RP", zorganizowanym przez "Gazetę Polską" w warszawskich Hybrydach, z udziałem Pawła Nowackiego i Rafała Ziemkiewicza.   Trwał on wraz z dyskusją ponad trzy godziny, a zebrał chyba jakąś setkę osób w różnym wieku, z różnych środowisk, ale połączonych wspólnym zainteresowaniem... Polską. Dyskusja o historii siłą rzeczy musiała mieć odniesienia do wydarzeń dnia dzisiejszego, np. do niewytłumaczalnego, głośnego zatrzymania na 24 godziny  Gromosława Czempińskiego pod zarzutem wielkiej korupcji, tak łatwe wypuszczenie go, gdy ten dosłownie "na pstryk" znalazł półtora miliona na kaucję. Nie możemy zrozumieć ani histori ostatnich 30 lat, ani tego co dzieje się na bieżąco wokół nas, bo władza  albo kryje przed nami informacje, albo dokonuje manipulacji informacjami. Przykładem jest kampania na rzecz prywatyzacji, w tym wysprzedania polskich banków, na początku lat 90', a teraz nowa kampania na rzecz "repolonizacji" tych banków. Najpierw wyprzedany za bezdurno majątek państwowy tereaz ma być odkupywany od zagranicznych, głównie niemieckich, właścicieli za grubą kasę, a rząd i media centralne starają się wzbudzić w nas entuzjazm dla tych wspaniałych przedsięwzięć: cieszmy się, to przecież słuszne i wspaniałe, że teraz nadpremier Bielecki chce "repolonizować" banki, które wcześniej sprzedawał, cieszmy się!

Były pytania bez odpowiedzi. Czy losy Poslki mogły potoczyć się inaczej? Dlaczego nie możemy wyłonić prawdziwego lidera, tylko zgadzamy się na rządy jakiegoś towarzysza Szmaciaka?  Jak przełamać dominację  mieszających ludziom w głowach mediów centralnych? Dlaczego motłoch ciągle przeważa i zagłusza głos tej niepodległościowej elity? 

Mnie nurtuje dychotomia, jaka nagle bardzo wyraziście się zarysowała, bo z jednej strony film i wypowiedzi współautorów dowodziły, że nasz solidarnościowy przełom był jedynie realizacją scenariusza pisanego w Moskwie, eksperymentem sowieckich służb przed ichnią pierestrojką, że w dalszym ciągu to co dzieje się w Polsce jest takim eksperymentem, grą mocarstw, a z drugiej zaś ... jakby winiły nas za słabość "Solidarności", brak wiary, jakby też wmawiały nam, że wszystko jeszcze od nas zależy, od siły jednostek i tego, żebyśmy umieli się zorganizować... Powraca wątek powstania listopadowego, styczniowego... Nie potrafię pozbyć się wrażenia, że to ciągle ten sam stary spór między realizmem, pragmatyzmem i romantyzmem, naiwną wiarą w siłę naszego narodowego ducha. 

Ale jeśli jesteśmy nadal eksperymentem służb innych krajów, to przecież tych wyborów nie miał prawa wygrać nikt, kto prowadziłby politykę sprzeczną z ich interesami? Czy można w takim razie mieć pretensje do Kaczyńskiego, że nie wygrał z tak potężnymi siłami, interesami?

Mieszczuch7
O mnie Mieszczuch7

„Jedenaście dni temu dość mało znany bloger Mieszczuch7 napisał bardzo ciekawą notkę p.t. "Nowy mur - warszawski". Jako pierwszy zauważył on, że dzięki stalowym barierkom Pałac Prezydencki zaczął przypominać warowną twierdzę. Porównał on to do muru oddzielającego Żydów od Palestyńczyków oraz do wysokich płotów, które rozdzielają katolików i protestantów w Belfaście. Później także inni publicyści /n.p. Johny Pollack/ czynili podobne porównania, ale Mieszczuch7 był pierwszy. Jego poprzednia notka o ataku na niezawisłość Rzecznika Praw Obywatelskich też była bardzo interesująca. Warto zaglądać na ten blog.” elig, 28.08.2010

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (11)

Inne tematy w dziale Polityka