Dziś w Sejmie spodziewaliście się czegoś innego ?
Jakaś dyskusja o programach ? A może merytoryczna dyskusja z rządem ? Nie było jak zwykle. Obrażeni, zaszczycili nas swoja obecnoscia by sie znow sie obrazac. Polska 2025 i PiS w pigułce...
Krzysztof Bielejewski
SEJMOWY STAND-UP, CZYLI PYTANIA Z PIWNICY ABSURDU
W Sejmie było gorąco. Premier Tusk wygłosił expose, sali nie rozniosło, nikt się nie popłakał, ale jak na warunki krajowe – mówił rozsądnie, spójnie i zaskakująco pokojowo. No i właśnie to musiało zaboleć. Bo oto po premierze zaczęło się... no właśnie, co się właściwie zaczęło?
Nie debata. Nie dialog. Nie merytoryczna rozmowa.
Rozpoczął się sejmowy stand-up: „Pytania z Piwnicy Absurdu” w wykonaniu posłów PiS, Konfederacji i innych politycznych showmanów, którzy, zamiast zadawać pytania, postanowili wygłosić serię monologów, oskarżeń, obrażalskich manifestów i personalnych żali.
CZARNEK VS HONOR (0:1)
Przemysław Czarnek, człowiek, który jeszcze nie tak dawno uważał, że kobiety mają rodzić, a dzieci uczyć się o „kulturze łacińskiej”, dziś nagle zatroskany o… radioizotopy. Wyrzucał Tuskowi, że Niemcy teraz produkują izotopy, a Polska już nie. Zabrakło tylko pytania, kiedy premier planuje oddać Szczecin w zamian za kopalnię uranu.
I ten dramatyczny apel:
„Dlaczego nie uniesie się pan honorem i nie poda do dymisji?”
Cóż, panie pośle, honor w tej sali często znika szybciej niż pieniądze w funduszach celowych za waszych rządów.
ZANDBERG I DEFICYT POWAGI
Adrian Zandberg postanowił sprawdzić, czy można jednocześnie być z lewicy i brzmieć jak mem z 2016. Zapytał, czy Tusk „jest poważny”, mówiąc o profesjonalizacji majątku publicznego. Bo przecież ktoś z Razem musi powiedzieć coś kwaśnego – nawet jak trzeba przy tym zjeść własne buty.
W tle wybrzmiała dramatyczna opowieść o hejterach w Totalizatorze i rodzinach w PSL-u. Brakowało tylko, żeby Zandberg wyciągnął zdjęcia z rodzinnych wakacji ministra rolnictwa jako dowód „republiki kolesi”.
MENTZEN: NIE PRZEKONAŁ MNIE
Sławomir Mentzen – czyli stand-upper z zamiłowania, polityk z przypadku – stwierdził, że expose było długie i nudne. Nie przekonało go. Trudno, żeby przekonało kogoś, kto nie słuchał i nie był obecny duchem.
A poza tym – jak Tusk mógł przekonać kogoś, kto w duszy wierzy, że państwo to zło, a socjal to złodziejstwo? Tu nawet gdyby premier przemówił głosem Miltona Friedmana, Mentzen napisałby na X: „Socjalizm. Zero śmiechu. 1/10.”
KUŹMIUK I KULA ŚNIEŻNA
Zbigniew Kuźmiuk, specjalista od wszystkiego, przypomniał światu, że „jesteśmy najszybciej zadłużającym się państwem w UE”. Oczywiście nie dodał, że to efekt m.in. wcześniejszego rozdawnictwa PiS, rozdętych programów i lotów samolotami do domu. Dziś pan poseł pyta o „kulę śnieżną” zadłużenia. Trudno nie dodać: tak, to wasza kula. Toczyliście ją przez osiem lat z górki – teraz wraca, z impetem.
A pytanie, czy „ktoś ma pomysł, jak ją zatrzymać”, zabrzmiało jak zjazd klasy IVc po trzech godzinach matematyki: „A może to samo się rozwiąże?”.
HRENIAK I HIPOKRYCI
Paweł Hreniak z PiS od razu przypomniał, że to rząd Tuska nie broni granic. Ten sam Hreniak, który przez lata nie widział nic złego w tym, że przez płot na granicy wpuszczano handlarzy wizami. Dziś rząd ma chronić, najlepiej murami, laserami, z falą dźwiękową i Krecikiem z Czech. Kto nie zagłosował za murem – ten winien.
ŻUKOWSKA I WIZJE
Posłanka Anna Maria Żukowska przyniosła na mównicę poetycką tęsknotę: „Brakuje mi wizji”. Wizji? W Sejmie, gdzie debata przypomina przepychanki na bazarku pod Radomiem? Może Tusk powinien był narysować mapę z jednorożcem i napisem „Tu budujemy sprawiedliwość społeczną”?
A jak już nie było wizji, to przynajmniej pytała o związki partnerskie – i chwała jej za to. Przynajmniej było to pytanie, a nie pompatyczne kazanie o zdradzie ojczyzny.
ZAKOŃCZENIE, CZYLI 250 PYTAŃ DO NICZEGO
250 zgłoszeń. 250 „pytań”. Choć pytania to za dużo powiedziane. To raczej emocjonalne wpisy z forów internetowych, tyle że czytane z mównicy.
Premier mówił o współpracy, pokoju, naprawie państwa.
Opozycja odpowiadała: „A Niemcy!”, „A izotopy!”, „A związki zawodowe w Totalizatorze!”, „A kula śniegowa!”
Gdyby zebrać te wystąpienia w książkę, należałoby ją zatytułować:
„OPOZYCJA PRZEMÓWIŁA. I LEPIEJ, ŻEBY TEGO NIE ROBIŁA”.
Tusk mówił, jak budować.
Oni pytali, jak spalić.
I to był cały komentarz do „wotum zaufania”. Zaufanie? Chyba tylko do tego, że niektórzy posłowie naprawdę nie mają nic do powiedzenia. I nie zamierzają tego zmieniać.
https://www.facebook.com/profile.php?id=100076348533225

1.Nie banuje- pisz co chcesz w komentarzach,
2. Nie masz poczucia humoru ? Nawet nie czytaj moich notek, dbaj o swoje zdrowie psychiczne, przejdz dalej, tkwij w swojej bance i "zgranych", powtarzalnych, nieefektywnych- teoriach.
3. Żyjesz w swojej bańce politycznej, masz poglądy ? Fajnie ! U mnie znajdziesz tylko wizje, kreatywność i niedaleko wybiegające w czasie przewidywania.
4. Znajdziesz tez oczywiście oczywista satyrę i sarkazm na politycznych i groteskowych kretynów. Ktorych jedynym życiowym osiągnięciem jest trwanie jak najbliżej koryta z publicznymi pieniędzmi...
"Dobry polityk musi umieć przepowiedzieć, co będzie się działo jutro, za tydzień czy za rok, i musi umieć wytłumaczyć, dlaczego nie zaszło to, co przepowiedział" /W. Churchill /
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka