Do Eski od deski - polemika ze strusiem

 "I tak Cię zabiją, jak będą mieć "pozwolenie od Niemca". 

•  

• Esko, cytujesz to jedno zdanie z mojego dłuższego komentarza do pewnej blogerki, 

• "Kaśka, widzisz co dostajesz za merdanie ogonkiem do tych chamów? I tak Cię zabiją, jak będą mieć "pozwolenie od Niemca". W tych sprawach trzeba stać, albo po jednaej stronie, albo po drugiej. Dla tego antysemickiego bydła, jeśli nie jesteś antysemitką i szukasz umiaru, będziesz filosemitką i zdrajczynią. Przemyśl swoją postawę. Bo coś za bardzo zaczynasz przypominać jakiś miraż..."

• i wyciągasz taki wniosek:

• Mój Boże, jak Ty gardzisz Polakami, jak się nas brzydzisz.
  

  Ciekawe, co takiego masz na sumieniu, bo nie ma innego powodu do takiej pogardy dla rodaków, jak własna wina....

• Cóż jest w tym zdaniu, że wywołuje u ciebie taką reakcję? Czy to jest to, "pozwolenie od Niemca", co Cię tak zirytowało?

• To musi być to, bo niczego więcej w tym jednym zdaniu nie ma kontrowersyjnego. Rozwinę więc tę myśl.

• Jak się tragicznie w czasach okupacji niemieckiej okazało, żeby do zbrodni mordowania Żydów przez polskich sąsiadów doszło, wystarczyło niemieckie na to przyzwolenie. Kiedy nadszedł czas próby, brakowało tylko jednego spośród trzech warunków niezbędnyc żeby zbrodnia się dokonała. Było pragnienie dokonania zbrodni i gotowość do jej popełnienia, brokowało wyłącznie okazji. Tę stworzyli Niemcy, mamiąc ogłupionych nienawiścią Polaków "oficjalnym" przyzwoleniem na zabijanie.

• TYLKO TYLE było potrzeba naszym rodakom, żeby zabić swoich sąsiadów! PRZYZWOLENIA! Pozwól, że Ci jeszcze dobitniej wytłumaczę ten alarmujący stan faktyczny:

• Kiedy Niemcy usunęli hamulce zewnętrzne, okazało się, że nasi ojcowie, dziadowie i bracia, hamulców wewnętrznych w ogóle nie mają. Czy to jest możliwe, że nie rozumiesz co to znaczy? Nie rozumiesz, że nie wszyscy zaczynają zabijać, kiedy im powiedzieć, że nie zostaną za mord ukarani? A tam i wtedy, całe wsie i miasteczka okazały się pozbawione funkcjonującego systemu immunologicznego, przeciw nieludzkiemu złu! Jak do tego doszło? Jak to jest możliwe, że całe wsie?!
  
  Taki wstrząsający brak zahamowań moralnych świadczy o głębokim zdeprawowaniu. Co może tak okaleczyć wewnętrznie człowieka, że w momencie zniknięcia zakazów zewnętrznych, jest gotów mordować swoich braci w biały dzień, w obecności rodzin, znajomych, dzieci? Co może tak okaleczyć całe segmenty społeczeństwa, że potem żyją po sąsiedzku ze sprawcami tych zbrodni, żenią się z nimi, kochają?
• Ty Eska nie pieprz, tylko mi powiedz, co powoduje, że całe wsie i miasteczka okazały się zaludnione mieszkańcami bez skrupułów? Inaczej niż Ciebie, mnie to pytanie niepokoi, zastanawia, każe kwestionować kulturę, która nie potrafiła zainstalować w ludziach moralnego kompasu. Każe wątpić w moralne kwalifikacje duchowych przywódców tego narodu, którym i tysiąca lat było mało, żeby wpoić ludziom zasadę miłości bliźniego... Czyż ta nauka jest aż tak trudna? Nie, nie jest.
• Pozostaje inne wytłuamczenie. Uczono naszych rodaków czegoś odwrotnego, a nie miłości bliźniego. Aktywnie propagowano nienawiść do Żydów z ambon kościołów na terenie całego kraju. Całymi wiekami. Uczono nienawiści, karmiono oszczerstwami, fałszerstwami, przesądami, powielano kłamstwa. To z tak edukowanego ludu, pochodzi ten kapłan - hierarcha, który dziś pyta księdza nadmiernie, jego zdaniem, zaangażowanego w dialog chrześcijańsko-żydowski, czy ten czasem nie jest obrzezany, czy czasem nie jest jednym z NICH?
• Polacy stanęli przed próbą, z której wyszli pokonani. Hańbą okryło to imię naszego narodu, ale jeszcze większą hańbą okrył się kościół, który nie potrafił przygotować swoich wiernych na czasy pokusy. I kiedy ta przyszła pod postacią PRZYZWOLENIA, całe wsie przyjęły gorliwie ten fałszywy odpust grzechów doczesnych, z ręki zbrodniczego okupanta i na swoją zgubę uwierzyły, że można bezkarnie mordować swoich żydowskich sąsiadów. Proces zrzucenia taj hańby, wymazania plamy na honorze naszego narodu nie zakończył się, to jest oczywiste. Ale czasami chce się nawet powątpiewać, czy w ogóle się rozpoczął. 
• Dla Ciebie Esko, te problemy są niewidoczne. Dalej jednak istnieją, niezależnie od tego jak głęboko chowasz głowę w piasek.