Już Działa!

 Na realne efekty wyboru Donalda Tuska na wysokie, zagraniczne stanowisko nie musieliśmy wcale czekać. Dosłownie ani jednego dnia! Ba, jeśli czekanie mierzy się czasem, który upłynął, a czas płynie tylko w jedną stronę, to powstaje pytanie czy jest możliwe czekanie ze znakiem ujemnym?

Mędrcy ze szkiełkiem powiedzą, że takiego czekania nie ma. Cóż jednak oni wiedzą! Otóż Donald Tusk już teraz, ledwo wyniesiony na europejskie trony, ale zanim jeszcze rozpoczął rządy, zaczął czynić cuda. Odpowiadając tym samym na agresywne i nieżyczliwe pytania niedowiarków, o korzyści płynące dla Polski z jego wyboru. Któż bowiem może wątpić, że to właśnie On, ten, który za życia w Polsce, był zawołanym miłośnikiem sztuki kopania piłki nogą, sprezentował nam dar zwycięstwa nad odwiecznym wrogiem Polski?

Tym swoim cudem, Donald Tusk udowodnił, że naukowcy nie wiedzą o świeci tyle ile im się wydawało. Czekanie ujemne istnieje. Przynajmniej w przypadku czekania na korzyści płynące z wyboru Tuska na jakieś tam ważne stanowisko w Unii. Ten cud pokazuje też, co się stanie jeśli dodamy miłość do kopania piłki, do miłości Umiłowanej Ojczyzny. Wynik może być tylko jeden i nie pomoże tu jego wrogom odejmowanie skurczonych słupków popularności, czy wyciąganie pierwiastków z nielegalnie podsłuchanych rozmów. Zwycięstwo jest i basta. To właśnie po cudach rozpoznaje się trafność wyborów Polaków na stanowiska zagraniczne, a pierwszy cud już mamy! I to przed czasem!

I jeśli to nie jest zapowiedź wspaniałej przyszłości, która na nas czeka tuż za rogiem, to ja chciałbym wiedzieć co nią jest? Bo przecież ta wspaniała przyszłość nas czeka, nie? Czeka nas wspaniała przyszłość, prawda? No, właśnie! Pierwsza jaskółka już jest i jest nią to cudowne zwycięstwo nad niemiecką machiną, którą rozbroiliśmy. Ono jest zapowiedzią i dowodem, że ta wspaniała przyszłość czeka na nas za tym rogiem... Tylko to trochę dziwne, że jaskółka przyleciała jesienią, ale co tam! To jest przecież nasza, Złota Polska Jesień i my właśnie pognębiliśmy Niemców w piłkę nogą kopaną! To nie może nie zapowiadać świetlanej przyszłości dla Polski.

I to wszystko zawdzięczamy Jemu - temu Donaldu Tusku. A teraz pochylmy głowy i oddajmy mu część..., albo i całość, jak i On oddał bez wahania.