Owanuta Owanuta
1622
BLOG

Jak Pomóc Kamińskiemu?

Owanuta Owanuta Polityka Obserwuj notkę 69

Szybka i jednoznaczna odpowiedź na pytanie, czy polskie służby specjalne obserwowały, śledziły, rozpracowywały, podsłuchiwały, instytucje, organizacje, lub osoby prywatne, kierując się motywacją polityczną, sprowadza się do znalezienia odpowiedzi na proste pytanie: czy w Polsce istnieje tajna policja polityczna? Lub, czy jej funkcję nielegalnie sprawowały instytucje powołane do ochrony porządku konstytucyjnego w państwie.

Pytanie o wiele dla nas ważniejsze, niż by to wynikało z bardzo letniej reakcji społeczeństwa na rewelacje wygłoszone z sejmowej trybuny przez ministra Mariusza Kamińskiego, Koordynatora Służb Specjalnych, na temat inwigilacji dziennikarzy, blogerów i działaczy opozycyjnych w stosunku do ówczesnego rządu.

Dotychczasowe cwane i ewidentnie wykrętne wypowiedzi B. Sienkiewicza, czy Krzysztofa Bondaryka w tej sprawie, niczego nie wyjaśniły, bo i nie mogły. Nie tylko dlatego, że ich wypowiedzi były nacechowane dużą dozą złej woli i partyjnego zacietrzewienia, ale dlatego, że nikt nie może być sędzią we własnej sprawie. Toteż zwracenie się do tych panów po odpowiedzi na nurtujące nas pytanie, pozbawione jest znamion zdrowego rozsądku. A jednak to  właśnie do nich pędzą po odpowiedzi nasi oswojeni dziennikarze mainstreamowi. Ta niemal totalna domestykacja czwartej władzy, jest zatrważającą manifestacją patologii i wynaturzeń polskiego życia politycznego - społecznego.

Demokracje jest rzeczywiście w Polsce zagrożona. Nie przez "podłego gnoma z Żoliborza" jednak, tylko przez fasadową, pozorną niezależność prasy i innych ważnych instytucji kontrolujących poczynania władzy. To i indolencję polskich obywateli, którzy w dwadzieścia lat od końca komuny, wciąż nie potrafią się samoorganizować i skutecznie bronić swoich interesów.

Mariusz Kamiński zapewne dużo może. My jednak możemy jeszcze więcej. Możemy go nawet zwolnić z pracy. Zanim to jednak zrobimy, powinniśmy pomóc przekierować podległe mu służby na wypełnianie swoich ustawowych obowiązków. Tak, by już więcej nie dochodziło do nadużyć, do łamania prawa i ograniczania wolności słowa w Polsce. Tak, by prasa poczuła się naprawdę wolna i przestała trwożnie nasłuchiwać czego życzy sobie od nich władza centralna. Jak możemu mu pomóc?

Musimy głośno i z pełnym przekonaniem protestować przeciw kierowaniu służb na zadania związane z utrzymywaniem się u władzy przez jakąś partię - nie do tego są przeznaczone formacje dysponujące niemal nieograniczoną mocą wpływania na pojedyńcze ludzkie losy, a poprzez to i na całe społeczeństwo. Nie do tego!

Powinniśmy się bezustannie domagać surowego ukarania winnych tych wynaturzeń w pracy służb specjalnych.

Powinniśmy maszerować w obronie wolności słowa i w protescie przeciw ubezwłasnowolnianiu dziennikarzy, przeciw uniemożliwianiu im rzetelnej pracy i wikłaniu ich w służbę partyjnym partykularyzmom. Dość tego. "Udomowiony" klan dziennikarski nie jest w stanie sprawować swojej, tak krytycznie ważnej dla prawidłowego funkcjonowania demokracji, funkcji kontrolnej. Muszą stać się czwartą władzą, tak jak to miało być.

Powinniśmy upomnieć się o wolność i niezależność dla dziennikarzy.

Powinniśmy to zacząć robić teraz, bez zwłoki.

To nie jest sprawa błaha, o trzeciorzędnym znaczeniu. Tylko swoboda wypowiedzi, pluralizm poglądów, wolny rynek idei, szacunek dla wolności słowa, są w stanie zapewnić żniwo najlepszych pomysłów i rozwiązań dla wyzwań przed którymi stajemy jako naród w tych, narastająco groźnych czasach. 

 

Owanuta
O mnie Owanuta

Nutnik

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (69)

Inne tematy w dziale Polityka