Wygląda na to, że nie ma takiej bzdury, którą tak zwana prawica nie broniłaby jak Częstochowy.
Właśnie oglądam na Polsacie Wójcika, który twierdzi, że "ekologizm" prowadzi do "eutanazji".
Czy jest szansa dla Polski?
Optymiści twierdzą, że oni tak tylko dla jaj, podczas gdy jest przecież niewykluczone, a nawet prawdopodobne, że mają dokładnie taki kisiel w głowach jak widać i słychać.
Więcej - rozsądnym jest zakładać, że to kisiel właśnie.
Nota bene
Czy jest możliwe, żeby ci faceci i facetki siedzieli tyle lat w tym parlamencie zachowując zdrowy rozsądek? To też mało prawdopodobne. Zdrowy rozsądek każe zakładać zrycie beretu.
A teraz Kuźmiuk gada... Jezus Maria!