Nu z Gliwic Nu z Gliwic
140
BLOG

Rozśpiewany islam Senegalu

Nu z Gliwic Nu z Gliwic Kultura Obserwuj notkę 5

Z pewnością wielu zadaje sobie pytanie, gdzie biją źródła muzyczności senegalskich talentów -  skąd biorą się te Youssundury, Viviany, Coumby Gawlo, genialne dzieci śpiewające jak dojrzali wykonawcy i całe mnóstwo znanych za granicą i  tylko lokalnie gwiazd i zespołów, które w Senegalu rodzą się, jak się zdaje na kamieniu setkami. Prawdopodobnie  odpowiedzią na to jest (zapewne nie jedyną) , że takie naturalne "zaplecze",  którego muzyka "rozrywkowa" jest tylko produktem ubocznym, jest suficki islam, jaki dominuje w tym kraju,  bez miary przesycony muzyką, a właściwie ekstatycznym śpiewem, i tańcem.

Oglądając zapisy obchodów, świąt i religijnych uroczystości (festiwali?), których na YT znajdziemy chyba setki, widzimy tam ludzi uśmiechniętych, radosnych, kompletnie nie kojarzących się z tym, co zwykle podsuwają nam wahabickie style religijnego życia i przeżywania religii.

Kiedy chciałem wybrać jakąś "reprezentatywną" próbkę takiej muzyki i śpiewów okazało się to trudne albo wręcz niemożliwe, głównie ze względu na ilość materiału do przejrzenia. Wybór ten jest więc w zasadzie przypadkowy.

Ale jako numer jeden w tym przypadkowym wyborze to klipy z udziałem Khoudi (Klaudii ???) Mbaye Lahi - z pewnością czołowej wykonawczyni takiej muzyki ( nie napiszę "diwy", bo jakość jej śpiewu jest poza taką kategorią). Szczególnie interesujący (o ile można tak napisać) jest jej "teledysk" z jakąś lamentacją nakręcony na cmentarzu.


















Nu z Gliwic
O mnie Nu z Gliwic

Prawdziwa notka krytyk się nie boi.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura