obiektywnie.com.pl obiektywnie.com.pl
252
BLOG

Rząd PiS już wyłożył się na aborcji, czy będzie dalej leżał

obiektywnie.com.pl obiektywnie.com.pl Prawo Obserwuj temat Obserwuj notkę 7

Rząd PiS już wyłożył się na aborcji, czy będzie dalej leżał zależy tylko od niego

Niestety rząd Prawa i Sprawiedliwości nie poszedł drogą Fideszu Viktora Orbana i nie przygotował w czasie działalności opozycyjnej tylu ustaw co Fidesz. Jak wiemy, na Węgrzech Orban po przejęciu władzy wyciągał ustawy z szuflady i bardzo szybko je uchwalał. Można tak było zrobić również w Polsce. Prawo i Sprawiedliwość nie dopilnowało m. in. sprawy aborcji, a wiedziało jak ważny jest to temat, jakie są oczekiwania wyborców partii i władz Kościoła w tym zakresie. Wiadomo też było, że duża część społeczeństwa jest zbałamucona lewacką propagandą. Warto też przypomnieć, że niezałatwiona sprawa aborcji w latach 2005-2007 spowodowała odejście części posłów z PiS-u i utworzenie Prawicy Rzeczypospolitej.  Ta sprawa nic kierownictwa PiS nie nauczyła.

PiS oczywiście powinno zaostrzyć prawo aborcyjne. To, że „lekarze” mordują dzieci w podziemiach nie usprawiedliwia morderstw. I nie zgadzam się z Matką Kurką, że w związku z tym, że aborcja była zawsze, tylko nazywała się skrobanką, trzeba przymknąć oko na ten haniebny proceder i akceptować aktualny zgniły kompromis aborcyjny. Zgniły przede wszystkim dlatego, że za aborcję nikt nie ponosi konsekwencji. Ba! Można nawet się nią chwalić. PiS od dawna powinno mieć gotowy projekt  ustawy aborcyjnej, szybko wyłożyć ludziom o co chodzi, przygotować odpowiednie materiały medialne, a potem szybko ustawę przyjąć.

Niestety wiemy, że PiS tego nie zrobiło, bo po mimo całej sympatii do tej partii uważam, że cechuje ją skrajny debilizm medialny i jednak spora opieszałość. Pamiętajmy, że  kompetencje do zajmowania się ustawami mają w tej partii i jej otoczeniu setki ludzi i dziesiątki ekspertów. Argumenty, że czegoś nie zrobiliśmy bo: nie zdążyliśmy, były inne priorytety można sobie – zwłaszcza teraz w okresie kryzysu aborcyjnego – najdelikatniej mówiąc odpuścić.  

Co rozumiem przez debilizm medialny? Wpadanie w kłopoty przy co trzecim zetknięciu z nieprzychylnym dziennikarzem. Patrz np. Knapik, który podpuścił Szydło z pomazańcami. Nie jesteście Drodzy Rządzący przygotowani do konfrontacji z hienami medialnymi, to po co do nich wychodzicie? Macie rzeczników prasowych, którzy odpowiadają głową za przekaz w mediach. Zamiast usiłować błyszczeć w mediach spędźcie ten czas ze specjalistami od PR.

A wracając do aborcji…Aborcja jest morderstwem motywowanym: biedą, lenistwem, wygodnictwem, chciwością, niezaradnością życiową i zachłannością. Co więc różni to morderstwo od innych morderstw? Każde morderstwo ma swój motyw. Argumentu typu: moje ciało, mój wybór nawet nie chcę mi się obalać, bo on sam się obala. Kobieta, która uważa, że ma dwie głowy, dwa serca, cztery ręce i cztery nogi po prostu jest idiotką lub cyniczną ździrą.

Jak powinien wyglądać projekt ustawy antyaborcyjnej? Tego dokładnie nie wiem. Na pewno powinny znaleźć się w nim zapisy o karaniu mężczyzn. Poniżej kilka moich przemyśleń.

1.    Nowe prawo aborcyjne powinno karać mężczyzn, którzy odeszli (stchórzyli) od swoich ciężarnych żon, czy dziewczyn przyczyniając się tym samym do ich decyzji o aborcji,
2.    Aborcja po gwałcie. Dokonując aborcji dziecka poczętego w wyniku gwałtu kobieta cierpi podwójnie. W wyniku gwałtu i w wyniku zabicia nienarodzonego człowieka, będącego jej częścią. Kobiet, które zdecydowały się na aborcję w takim przypadku nie ma co karać. Należy im się troska i opieka. Powinna to być pomoc zinstytucjonalizowana. Ich życie i tak zawsze będzie naznaczone tymi traumatycznymi przeżyciami. Perspektywa uzyskania dobrej pomocy dla matek po tego rodzaju ciężkich przejściach może przyczynić się do ograniczenia aborcji również w przypadku ciąż zaistniałych po gwałcie. Przypadków ciąż po gwałcie jest może kilka rocznie, ale lewica wyciąga je tylko, po to by zalegalizować aborcję w ogóle.
3.    Projekt ustawy antyaborcyjnej powinien przewidywać karę więzienia (tak więzienia, bo morderstwo należy karać więzieniem) dla matek (dzieci poczętych wskutek nieprzymusowego aktu seksualnego), które zdecydowały się na zamordowanie dziecka, lub dla rodziców nieletniej ciężarnej, jeżeli za ich zgodą dokonała ona aborcji. Argumenty, że dzieci nie powinny rodzić dzieci, trzeba przede wszystkim przedstawiać rodzicom ciężarnych nieletnich. A jak już taka ciąża się przydarza, ciężarnej dziewczynce trzeba okazać wsparcie i uderzyć się we własne piersi. Nie można aborcji tłumaczyć biedą, tym, że to nie ten czas, że to nie ten mężczyzna, że byłam głupia. To niedorzeczne i żałosne. Nikt nie nakazuje kobiecie wychowywać dziecka po porodzie, a morderstwo przed narodzeniem, czy po narodzeniu dziecka niczego nie rozwiązuje.
4.    Zabijanie dzieci kalekich to barbarzyństwo porównywalne do tego z ery epoki kamienia łupanego, kiedy to niedorozwinięte dzieci zostawiało się na pożarcie dzikim zwierzętom, bądź rozbijało im się główki o skały. Takich dzieci też nie trzeba przecież wychowywać samodzielnie. Można je zostawić po porodzie w szpitalu. Nie trzeba ich zabijać.
5.    Oczywiście nikt nie może kazać  donosić ciąży kobiecie, której życie przez ciążę jest zagrożone.
6.    Ustawa aborcyjna powinna też przewidywać konsekwencje dla mężczyzn niepłacących alimentów. Alimenty powinny być lepiej ściągane. To jasne. Za dziecko odpowiada dwoje rodziców: matka i ojciec.
7.    Urodzenie dziecka skazanego na śmierć. Lewactwo mówi, że to nieludzkie kazać rodzicom patrzeć jak ich chore dziecko, kilka dni czy godzin po porodzie umiera w męczarniach. A ludzkie jest wyrywanie dziecka z łona matki szczypcami? Wtedy dziecko nie cierpi? Można znaleźć wiele świadectw, że małego człowieka, który umiera po porodzie można pożegnać z godnością i miłością.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka