Pasterka
Lubię tę pustkę ulic, pulsującą we krwi,
Harmonijny żar kolęd przyprószony śniegiem,
Na placu przed katedrą już tłumek się kłębi,
Wyrostków z petardami, pijaczków z flaszkami.
Jakim cudem zwabieni aż tutaj dobrnęli?
Z kontynentów odległych i zatartych granic...
Słychać śmiechy i szepty, słowa kaznodziei
Uwięzione pomiędzy oddechem i snami.
Nigdy nie będą lepsi! Znowu się rozpłyną,
Odejdą czy odjadą w różne strony świata...
Albo przez śluzę wieków przeciekną godziną,
W której nie znajdziesz cienia agresji czy bata.
Do Betlejem śpieszmy…
Do Betlejem śpieszmy
I dary zanieśmy,
Niebogate dary
Podług czasu miary,
Ale i ochotne
Z rytmem serca zgodne,
Jezusowi je zanieśmy,
Do Betlejem myślą śpieszmy,
Aby Dziecię powitać .
A ten dar największy – pokój,
Którym On świat cały podbił,
Niechaj długo raczy trwać.
Anioł gada z pasterzami
Gdzie te owce, gdzie te owce?
Wzięły je piekielne moce.
Mrok z nich wełnę jak zbój strzyże.
A dzwoneczki rzuca w ciszę.
Wilki wszystkie je wyjadły,
czy od moru nagle padły?
Przybądź
stróżu hal i kierdla,
bo nam trwoga wkłada bielma,
jakąś w oczy sypie zaćmą.
z nami pobądź, owce znajdź-no.
Idzie anioł, a co stąpnie
gromy walą, świecą ognie.
Przerazili się pasterze,
że to lawa ku nim ciecze,
że się rozstąpiła ziemia –
wzięła owce do zjedzenia.
Stanął przy nich anioł – zbawca
i mówi: popatrzcie, bracia,
Gdzie Betlejem – miasto świeci –
Poszły owce – posły
by przywitać dziecię,
bo Zbawiciel dan jest Wam,
który zwie się Chrystus Pan
Hallelujah.
On wysłannik ciszy, zgody
pokój zeszle na narody.
Aby nikt utrapień nie znał.
on-ci jest prawdziwy Mesjasz.
Hallelujah
Abychom się zawżdy
Abychom się zawżdy
radować umieli,
zdrów bądź, królu świata
a z tobą - anieli.
Niech wapory swarów
w obłoki odejdą.
Niech jak śnieg stopnieją,
jak lód wiosną – pękną.
Zdrów bądź,
zdrów bądź, anjelski królu
z jistego zrodzony bólu.
Naszą chwałę przyjąć racz,
wiekuisty przebyt dać.
Ty, Bogicu otulony
płaczem ludzkim kołysany.
Przez zasługi matki twojej
ku niebiańskim wiedź pokojom.
Abychom się zawżdy
radować umieli,
jako ty z narodzin
a z tobą – anieli.