Fot: Maciej Czarniak/Trojmiasto.pl
Fot: Maciej Czarniak/Trojmiasto.pl
obserwathor obserwathor
133
BLOG

XVI Kolejka Ekstraklasy czyli festina lente lub nie tylko o lidze, reprezentacjach i piłce

obserwathor obserwathor Sport Obserwuj notkę 43

Już w piątek późnym wieczorem ciągnęło mnie do klawiatury, by napisać o Kamińskim, Kędziorze, podaniu Lewandowskiego i nieoglądanej od dawna ilości celnych podań w wykonaniu naszych reprezentantów. Chwalić Pana Boga poszedłem jednak spać z zamysłem poczekania na ostatni grupowy mecz z Maltą i w poniedziałkowy wieczór odeszła mi chęć do opiewania Kamińskich, Kędziorów, Zielińskich i innych (z całym szacunkiem) Lewandowskich. Rozumiem jedynie dwa dni przerwy, rozumiem trudy wylotu na odległą i jakże odmienną klimatycznie o tej porze roku Maltę, rozumiem stan murawy na stadionie w La Valetta, ale żenady zaprezentowanej przez reprezentację Polski zrozumieć nie umiem. Stare błędy do kwadratu, niemoc, bezhołowie i kompletne zagubienie jedenaściorga dzieci w gęstej mgle. Jedna rzecz stała sie dla mnie zrozumiała - Przemysław Wiśniewski w tej kadrze grać nie powinien, powinien za to unikać wszelkich drewutni czy innych tartaków, bo tam mógłby wzbudzić graniczące z podziwem czy wręcz pożądaniem zainteresowanie. Reasumując - reprezentacja Polski nie jest ani tak dobra, jak w meczu z Holandią, ani tak zła jak w spotkaniu z Maltą. Ma lepsze i gorsze dni, ale w sumie jest...bezstylowa i nijaka.

"Kibole" i oprawa czyli zerwana umowa z PZPN. Podobno PZPN został poddany presji środowiskowo-reklamowo-sponsorskiej, nie wnikam - Orzeł na Pałacu Prezydenckim prezentował się dumnie. Kolejki, kontrole i współczesne ZOMO przed Narodowym psuło jednoznacznie pozytywny obraz meczu. Nie lubię gdybać, ale coś mi się wydaje, że Marsz Niepodległości i skandowane przez kibiców hasła w Kownie miały wpływ na użycie przydomka "podwyższone ryzyko" w kontekście spotkania z Oranje. Co do kibiców - ja nikomu niczego nie mam zamiaru zabraniać, ale duża część widowni na Stadionie Narodowym tyle ma wspólnego z piłką, reprezentacją i w ogóle zainteresowaniem kopaną, co milijony "fanów" Mercurego, którzy "od zawsze kochali Queen", choć ich "miłość" zaczęła się w momencie, gdy jego dni były już policzone. Dobra - kibicować każdy może, ale bilety powinny trafiać do kibiców, a nie działów HR.

Mecze mamy za sobą - teraz na drodze Albania czyli taka Szwajcaria "B". Polska musi, Albania Muci wystawi w składzie albo i nie, ale tak czy siak 100% mobilizacji & koncentracji może nie wystarczyć.  A jeśli już wystarczy, to zagramy ze Szwedami lub Ukrainą. Ze Szwedami po drugiej stronie Bałtyku, z Ukrainą.....może nawet u siebie. Moim skromnym zdaniem - ja bym te mistrzostwa olał, ale pokazanie fucka FIFIE to niejako śmierć cywilna i inna banicja, ale 48 drużyn w finałach MŚ (m.in. Jordanie, Kazachstany i inne potęgi piłkarskie "hic sunt leones") to nawet w czasach zespołowego całowania murawy, specyficznie pojętej walki against racism i innych pijerdól płciowo/ekologicznych duża przesada. W 1974 r. było 16 uczestników finałów i nikt nie narzekał, a Niemcy szczególnie bo mieli dwie drużyny. Na marginesie baraży - obejrzałem mecz Hiszpanii z Turcją i choć Hiszpanie nie wystawili pierwszego garnituru (mają ich od cholery, ale jednak muszki czy krawata zabrakło), to i Turcy grali (miedzy innymi) bez Ardy Gulera. Dobrze, że w barażach nie gramy z Turkami...są mocni i tyle.

U- 21. Swego czasu Kowal apelował, by zmienić szyld i grać nadal, ale w "dorosłej" piłce nie do końca wyszło i jak do tej pory reprezentacja Wójcika na IO 1992 jest najlepszą młodzieżówka w historii polskiego futbolu. Czy Pieńko, Reguła, Faberski, Kuziemka, Nowak, Kozubal, Bogusz, Urbańscy i Pietuszewski (przepraszam tych, których nie wymieniłem)  mogą grać dobrze jak tamci i skuteczniej zameldować się w reprezentacji narodowej? Pytam nie bez kozery, bo niektórym naszym reprezentantom zegar coraz głośniej tyka, a Brzęczek robi kawał dobrej roboty - oby tak dalej!

Twarzą poprzedniej Kolejki zostaje Edu Espiau z Arki. Co prawda Lech kończył mecz w 10-tkę, ale hat trick co kolejkę się nie zdarza. Gratulacje.

A jeżeli faktycznie trenerem Legii zostanie MAREK PAPSZUN????? "Wuefista", "potencjalny trener Legionovii"". Czyżby piekło zamarzło? Jest to niewątpliwy NJUS, ale tak po prawdzie to (o ile to fakt) niezbyt corect zachowanie Papszuna w stosunku do Rakowa, chyba że o wielu rzeczach po prostu nie wiemy. A tak na (ew.) przejście Papszuna do Legii patrzą ludzie stamtąd:

"W czwartek gruchnęła wieść, że Legia Warszawa postanowiła wziąć sobie Marka Papszuna. I że trener Rakowa Częstochowa nie jest temu wzięciu przeciwny. Jak to zwykle bywa w zdemoralizowanych środowiskach pieniądze mają nie grać roli, a etyka być słowem nie znanym.


Gdyby historia miała się zmaterializować, byłby to przypadek bez precedensu. Taki, w którym w środku sezonu fanaberia szefa Legii doprowadziłaby do sytuacji będącej czystą patologią. Trener zespołu bardziej stabilnego i wyżej notowanego w tabeli, gdzie wszystko jest mu podporządkowane i gdzie na jego cześć malują murale, rzuciłby wszystko w diabły, by na jedno skinięcie pobiec do nowego właściciela. Takiego, który od lat nie potrafi zbudować niczego sensownego, a luki w gablotach trofeów kłują w oczy już nie tylko kibiców.


Nie mam wątpliwości: Marek Papszun przechodzący w takich okolicznościach do Legii byłby opcją, która u normalnych kibiców wywołałaby odruch obrzydzenia. I, nie ma co ukrywać, mało szlachetne uczucie życzenia klęski dla całego projektu. W sumie jednak klub z Łazienkowskiej w takiej otoczce i tak funkcjonuje na co dzień, więc jedynym przegranym byłby sam Marek Papszun. Naprawdę warto, panie trenerze?"

To niejaki Rafał Musioł (nazwisko tłumaczy wszystko) z Dziennika Zachodniego. Kali zabrać dobrze, Kalemu zabrać - źle. Musi boleć......


Sam nie wierzę w to, co piszę - ale w tej Kolejce ZNÓW same fajne mecze. Nawet ten pierwszy, między pogromcą Lecha i pogromcą Legii na stadionie w Niecieczy. Z Małopolski przenosimy się na Górny Śląsk, na którym nawzajem sprawdzą się lider z Zabrza z trzecią w tabeli Wisłą Płock. Sobota zaczyna się w Krakowie, do którego przyjeżdża lubelski Motor, później Raków gości gliwickiego Piasta, wieczorem Legia podejmuje Lechię Gdańsk. Niedziela rozpoczyna się w Białymstoku, dokąd przyjeżdża GKS i to jest (moim zdaniem) jedyny mecz z wyraźnym faworytem, z Podlasia mkniemy do Pyrlandii, w stolicy której Kolejorz zagra z nowa drużyną Goncalo Feio (będzie HIT???), kończymy w sercu Łodzi, w którym Widzew zagra z  kielecką Koroną. Kolejkę kończy poniedziałkowa rywalizacja Reguły z Mendy'm i to też może być bardzo fajny mecz.

Zestaw par XVI Kolejki Ekstraklasy.

Bruk-Bet - Arka

Górnik - Wisła

Cracovia - Motor

Raków - Piast

Legia - Lechia

Jagiellonia - GKS

Lech - Radomiak

Widzew - Korona

Pogoń - Zagłębie

Szanowną Moderację pozdrawiam jak co Kolejkę ciepło i serdecznie, jednocześnie prosząc o "Ekstraklasę" i "SG".

Wszystkich, którzy tu jeszcze mają chęć/siły/czas/zdrowie zaglądać i niekiedy zrobić coś więcej, pozdrawiam równie serdecznie z nadzieją, że te wszystki Kuziemki, Reguły, Pieńki i Pietuszewskie nie wylecą zbyt szybko byle gdzie, by grać ogony czy grzać ławę i jeszcze nas nieraz miło zaskoczą w E-klapie (Kuziemka jeszcze nie).


obserwathor
O mnie obserwathor

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (43)

Inne tematy w dziale Sport