replay replay
169
BLOG

poezja

replay replay Rozmaitości Obserwuj notkę 6

jako społeczny opiekun salonowego kącika poetyckiego czuję się w obowiązku zwrócić uwagę koleżeństwa na przecudnej urody  wierszyk, który kolega @35 stan zamieścił w notce kolegi @kemira pt. Julki i Oskarki - no bo byłaby szkoda, gdyby takie dzieło z wiadrem przeminęło ...

Wybrał się Oskarek z Julką na ulice
Oskar wziął maseczkę, a Julka przyłbice,
Będą głośno krzyczeć, będą protestować
Może też się uda kościół zdewastować.   
Przeważnie lubili w necie się przechwalać, 
Oskar pisał "j***ć", Julka wypie**alać. 
Ale na ulicy jak w gierce smartfona, 
Wojna się zaczęła, nikt ich nie pokona. 
Cały dzień czekali aż będzie szesnasta, 
Bo jak nie z rodzicem, nie zobaczysz miasta.
Julka trzyma kredki, Oskar wziął strugaczkę,
I z innymi dziećmi tak stworzyli paczkę. 
Gdy tak szli ulicą, krzyczą i śpiewają, 
że wszystkie kościoły porozpie**alają, 
że policja może robić tylko laski, 
a im zrobi gówno, j***ć białe kaski. 
Ale rzeczywistość twarz swą pokazała, 
Oskar dostał wpie**ol, Julka się zesrała. 

na co kolega @kemir odpisał: Właśnie dlatego tytuł jest taki, jaki jest. Dziękuję za ten przeuroczy wierszyk :-) … 


replay
O mnie replay

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (6)

Inne tematy w dziale Rozmaitości