chodzi o te wszystkie sylwestry marzeń, seriale, filmidła i programidła, rozrywkowe podobno, niekończące się rozgrywki piłkarskie, skoki narciarskie itp. - serwowane – czy ktoś chce, czy nie chce - na antenie państwowej telewizji, której wprawdzie można nie oglądać, ale nie można przestać się na nią składać ...
co innego promocja sztuki wysokiej (z przyległościami), która się nie uchowa bez państwowego mecenatu …
wszystko inne, w tym religijne – prosimy bardzo – ale odpłatnie, na antenie telewizji prywatnych lub na kodowanych kanałach, dzięki czemu hasło „wystarczy nie kraść” znacznie poszerzyłoby swój zakres oraz skuteczność ...