Trudno, notka będzie może zbyt emocjonalna ale takie są prawa bloga. Raz można pisać na zimno, rozpatrując i analizując wszystkie za i przeciw ale też przychodzi moment, że człowieka ciska. A ciskają mną różne ploty dotyczące rekonstrukcji rządu. Które to ploty przechodzą niezauważenie w sprawę wymiany premiera. Tak to jest ordynarnie i medialnie rozgrywane.
NIE WOLNO zmieniać tak dobrego i UCZCIWEGO premiera. Cały czas przypomina mi się, jak wkrótce po objęciu rządów stawiała czoło tej, przepraszam za wyrażenie, gnidzie - Guy coś tam, w Brukseli. I potem - gdy sama stawała przeciw w Tuskowi.
Panie Prezesie - jeśli wymieni Pan Beatę - straci Pan mój głos, a także pomoc przy następnych wyborach.
Inne tematy w dziale Polityka