Ojciec 1500 plus Ojciec 1500 plus
1570
BLOG

Subiektywne podsumowanie roku 2021 i prognozy na rok 2022 Peacemakera

Ojciec 1500 plus Ojciec 1500 plus Świat Obserwuj temat Obserwuj notkę 54

Jak co roku grono szacownych politologów, publicystów, dziennikarzy i innych "ekspertów" - komentatorów próbowało podsumować mijający rok. Poczytałem sobie ich analizy (niekiedy mając ubaw po pachy - np.: gdy "szacowni" zgodnie twierdzili, że przewidziany przeze mnie już w roku 2014 hybrydowy atak Łukaszenki i Putina na Polskę "był czymś nieprzewidywalnym" :D))) sorki, ale jak Polacy sami się proszą o to, aby im zrobić "kuku", to ktoś się wreszcie skusi i to zrobi... to jest arcyprzewidywalne). Poczytałem, przemieliłem w swojej "jednostce centralnej" i oto moje wnioski. 

Najważniejsze wydarzenia w skali świata

1. Ekspansja Putina - oto jej elementy

1.0 (faza wstępna) testowanie możliwości wpływu na opinie i zachowania (fake-konta, fake-newsy), 

1.1 włamanie na konto Michała Dworczyka (i innych polityków różnych opcji, o których dowiemy się za jakiś czas lub się nie dowiemy) oraz testowanie podatności i możliwości kolaborantów w Polsce, 

1.3 porwanie Ramana Pratasiewicza

1.4 szturm na granicę - użycie imigrantów (często pochodzenia kurdyjskiego - celowy element, bo ten naród jest wyjątkowo lubiany nad Wisłą, podobnie jak Czeczeni) w roli "żywych tarcz" (a w zasadzie "żywych taranów") i oczywiście testowanie podatności i możliwości kolaborantów w Polsce. 

1.5 kumulacja wojsk przy granicy z Ukrainą, 

1.6 "rozmowy" z przywódcami zachodu na zasadzie: Rosja atakuje, zachód na propozycję "częściowego wycofania Rosji" sam się wycofuje

1.7 szantaż gazowy

1.8, 9, 10... ciąg dalszy niewątpliwie nastąpi

2. Ucieczka USA z Afganistanu, a zwłaszcza "styl" w jakim to się dokonało

3. Samobójcza polityka UE ("Fit for 55") i pełzające przekształcanie jej w neototalitarne superpaństwo a'la "Rok 1984" Orwella. 

4. Kryzys podażowy

Najważniejsze wydarzenia w kraju

1. Atak Putina i Łukaszenki, 

2. Powrót Tuska 

3. Polski Ład

Najbardziej "przereklamowane" wydarzenia 

1. "Lex TVN" 

2. Omnikron 

3. Inflacja

Najbardziej przemilczane i zagłuszane wydarzenia

1. Zwycięstwo "Dobrej Zmiany" w Republice Czeskiej

2. Światowy kryzys podażowy

3. Polski Ład

4. Tarcza antyinflacyjna

5. Ewakuacja z Afganistanu (spektakularny sukces, współpraca rządu z wieloma środowiskami - także radykalnie lewicowymi) 

6. Program szczepień - kto chciał ten się zaszczepił - niestety wielu nie chciało (patrz: 1.0 testowanie możliwości wpływu na opinie i zachowania)

7. Nowelizacja Kodeksu Postępowania Administracyjnego zakończona sukcesem (mimo próby storpedowania jej przez Izrael)

Najwięksi przegrani 

1. Jarosław Gowin

Najwięksi wygrani

0... BRAK... Każdy, kto ma szansę zostać wielkim wygranym natychmiast jest niszczony przez opozycję czy to samodzielnie (jak Łukasz Szumowski w roku 2020) czy przy współudziale z ludźmi Putina (patrz: 1.1 włamanie na konto Michała Dworczyka oraz testowanie podatności i możliwości kolaborantów w Polsce) - nawet jeśli jest po stronie opozycyjnej (jak Szymon Hołownia a wcześniej Władysław Kosiniak-Kamysz - ponieważ są po "ich" stronie, wiec nie sa niszczeni w sensie dosłownym, ale gdy "wychodzą na prowadzenie", to są im podcinane skrzydła - to nie oni mają wygrać, są "zbyt umiarkowani"). 

Próbowano zrobić największego wygranego z Donalda Tuska, ale chwilowo to się nie udało (i całe szczęście - jeśli się uda, to będzie mieć przerąbane nie tylko Polska, ale Europa i jeszcze więcej - patrz "Prognoza dla świata"). 

Największy problem... a w zasadzie skandal Polski

Bezradność państwa wobec gangsterów w togach i garniturach. Roman G. - wielokrotnie przyłapany na łamaniu tajemnicy adwokackiej, działaniach na szkodę klienta, medialnych naciskach na sąd, propozycji (złożonej Piotrowi Nisztorowi) utworzenia zorganizowanej grupy przestępczej szantażującej najbogatszych Polaków, publicznie przyznał się do próby wyłudzenia praw autorskich do książki oraz do działań przeciw konstytucyjnym organom państwa, wielokrotnie wykorzystywał nielegalnie podsłuchiwane rozmowy, sam twierdzi, że był "inwigilowany" - BEZKARNY. Stefan N. - mataczył w sprawie zamordowania Marka Rosiaka składając fałszywe zeznania mające ukryć motywacje mordercy Ryszarda C. żądał dostarczania usług seksualnych jako form korupcyjnej "zapłaty w naturze" za załatwienie spraw - BEZKARNY. Marian B. - wynajmował kamienicę osobom z przeszłością kryminalną (w kamienicy były czerpane zyski z wynajmu pomieszczeń na usługi seksualne), zaniżał podatki ukrywając dochody - BEZKARNY... I długo by można było dalej wymieniać. 

Prognozy na rok 2022

1. Omnikron nie zmasakruje Polski - będzie dużo lekkich zachorowań, ale liczba zgonów będzie niższa niż w poprzednich falach. Europa oberwie trochę mocniej. Wynika to ze specyficznego zachowania wirusa COViD-19: zawsze najmocniej atakuje te państwa, które w poprzedniej fali (falach) najlepiej się broniły: Polska i inne "ex demoludy" najlepiej obroniły się przed pierwszą falą - najgorzej oberwały w drugiej fali, Dania broniła się do tej pory bardzo skutecznie - teraz mocno obrywa itp... Akurat słabo zaszczepiona Polska ma ten "atut", że mnóstwo ludzi ma świeżą odporność po przechorowaniu Delty (fakt, że część chorych tego nie przeżyło - dlatego słowo "atut" ująłem w cudzysłów), więc Polska znajdzie się na progu "odporności populacyjnej" który zostanie oczywiście przesunięty ze względu na większą zaraźliwość Omnikrona, ale powinno to zostać zniwelowane przez jego mniejszą śmiertelność. 

2. Szantaż gazowy Putina się skończy, ale nie skończą się gierki mające dalej osłabiać Polskę. Ale jak napisałem na wstępie, skoro są w Polsce siły, które o niczym innym nie marzą, niż o tym, aby ktoś nam zrobił "kuku" (a w zasadzie to mocno przpi...lił) to Putin byłby frajerem, gdyby z tego nie skorzystał. Więc wybacz Panie Prezydencie Lechu Kaczński, ale kolejność będzie nieco inna: Gruzja, Ukraina, POLSKA, a dopiero później być może kraje bałtyckie. Jest tylko nadzieja, że jak długo Polacy sami nie skoczą sobie do gardeł (o tym kilka punktów dalej) tak długo nie będzie to twarda agresja, tylko wojna hybrydowa podobna jak obecnie - działania propagandowe i dywersyjne. 

3. Szantaż ze strony UE się nie skończy, bo wobec zwycięstwa "Dobrej Zmiany" w Czechach zastraszenie innych krajów chcących pójść tą droga jest dla eurokomunistów priorytetem. Nie odpuszczą. Będzie to miało bardzo złe skutki dla obydwu stron. Musimy powoli oswajać się z myślą o Polexicie, bo w tej chwili jeszcze nam się on ekonomicznie nie opłaca (i to nie ze względu na jakieś tam unijne fundusze, których i tak nie dostajemy więc możemy je spokojnie "olać" tylko ze względu na dziesiątki milionów bogatych, europejskich konsumentów którym polscy pracownicy sprzedają swe usługi i produkty), ale za chwilę - jeśli unia pójdzie w stronę dalszego zawłaszczania kompetencji - będzie on równie upragniony i nierealny, jak opuszczenie bloku komunistycznego w czasach Stalina. 

4. Donald Tusk będzie dążył do obalenia obecnej władzy na jeden z dwóch sposobów: albo przez masowe protesty i wdarcie się tłumów do budynków rządowych siłą (przy dezercji Policji) albo przez zastraszanie i przekupywanie obietnicą nietykalności posłów PiS i koalicjantów tego ugrupowania. Czy i jak mu się to uda zależy od tego jak szybko rządowi uda się wydobyć Polskę z kryzysu spowodowanego światowym kryzysem podażowym, szantażem gazowym Putina i szaleństwami UE. Może mu też pomóc szalejący Omnikron (oby było tak, jak napisałem w punkcie 1) oraz jeszcze bardziej szalejąca propaganda - już w tej chwili widać, że jeszcze zmiany podatkowe Polskiego Ładu nie weszły w życie, a już zdążono je propagandowo obrzydzić i wykręcić na lewą stronę - w niektórych "wolnych" mediach oraz w większych miastach (np.: Łódź) uruchomiono wręcz cały "przemysł obrzydzania Polskiego Ładu". Może mu też w tym pomóc Kaczyński swoimi błędami oraz Ziobro swoimi gierkami. Jeśli mu się to uda, to czeka nas szał zemsty, katastrofa gospodarcza, delegalizacja PiS-u i wszelkiej realnej opozycji, a w rezultacie konfrontacja na ulicach. 

5. Strona rządowa nie zdecyduje się na wcześniejsze wybory, bo wszystkie wskaźniki pokazują, że to jest właśnie moment krytyczny - sytuacja powinna się poprawiać i wraz z tą poprawą będą rosnąć notowania (o ile poprawa nie zostanie zagłuszona propagandowo - proszę tylko spojrzeć na pokaźną listę przemilczanych i zagłuszanych wydarzeń oraz pustą listę największych wygranych). Natomiast cały czas będzie słychać dywagacje o wcześniejszych wyborach... bo przecież im bliższy moment utraty władzy, tym łatwiej zastraszyć kilku posłów, przeciągnąć ich na swoją stronę i wtedy wcześniejsze wybory nie będą dla rządu wyborem, tylko koniecznością. Dlatego niezależnie od tego czy wizja wcześniejszych wyborów będzie się przybliżać czy oddalać, to w roku 2022 dzień w dzień z "wolnych" mediów będzie nas straszyć twarz Donalda Tuska czasem zastępowana twarzą Romana Giertycha, jeśli będzie trzeba powiedzieć coś, czego Tuskowi mówić "nie wypada" (kiedyś służył do tego Janusz Palikot) i tak codziennie, codziennie... aby jego lud żył w ciągłym przekonaniu, że ten moment jest tuż tuż, wcześniejsze wybory już bardzo blisko...

Prognoza dla świata

Nie będę tu się sprzeczał z Tomaszem Wróblewskim i powtórzę to, co On powiedział w swoim wykładzie. Czekają nas w przybliżeniu dwie dekady "społecznego rozproszenia" w którym dezintegracji ulegną dotychczasowe więzi społeczne, struktury państwowe i międzynarodowe, a nawet system wartości i cały porządek rzeczy. W tym czasie Polska, Europa i cała zachodnia cywilizacja będą coraz bardziej nieporadne wobec wewnętrznych i zewnętrznych zagrożeń. Po tym czasie uformuje się jakaś nowa forma więzi społecznych i nowe struktury organizacyjne społeczeństw. Czy te nowe formy będą piękne jak wizja przyszłości w filme "Star Trek" czy koszmarne jak w filmie "Mad Max" - tego Tomasz wróblewski nie wie, ale zaznacza, że od decyzji podejmowanych dziś zależy to co "wykluje się z chaosu" w przyszłości. Stąd moja "globalna" przestroga przed "lokalnym" przejęciem władzy przez cyników dążących do europejskiego superpaństwa narzucającego "Fit for 55" na wzór "Nineteen Eighty-Four" (reprezentowanych nad Wisłą przez Tuska). Z filozoficzno - teologiczną przekorą dodam, że z chaosu nic się wykluć nie musi... w dekadach chaosu i bezradności ktoś może przekręcić atomowy kluczyk, przeoczyć globalne zagrożenie lub mu po prostu nie sprostać... a wtedy (jak to mówił jeden wykładowca na wydziale teologii w UKSW) "Bóg zwinie interes"... i to by było na tyle. 

Dlaczego "Ojciec 1500 +"? Z czystej przekory, na złość tym, co widzą w nas "patologię". Błędem, jaki popełniłem prowadząc mój wcześniejszy blog polityczny (Peacemaker) było wdawanie się w dyskusję z trollami i hejterami. Dlatego tutaj przyjmę radykalną strategię wobec osób rozwalających dyskusję i naruszających dobra innych - będę usuwał drastyczne komentarze, banował trolli i hejterów, a omentarze najbardziej ośmieszające hejtera pozostawiał dla potomności ku przestrodze (o nile nie naruszają prawa i dóbr osobistych. Jeśli chcecie mnie tu wkręcać w swoją spiralę nienawiści, to odpuśćcie sobie. "I got a peaceful easy feeling" jak to śpiewała moja ulubiona grupa The Eagles i nie mam zamiaru tego popsuć ani zmieniać.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka