DOCENT zza morza II DOCENT zza morza II
621
BLOG

Antypolski alfabet dzisiejszych rotszyldów - od "C" do "D" - 4-3

DOCENT zza morza II DOCENT zza morza II Społeczeństwo Obserwuj notkę 2

image

To jest kontynuacja cyklu "W rotszyldowskiej Europie":

Prolog (w przygotowaniu)

1 - To rotszyldowie nam dziś zagrażają - a nie Berlin czy Bruksela

2- Oto-twoje-miejsce-robaczku-w-rotszyldowskim-świecie

3 - Czy z rotszyldowskiego matrixa da się dziś jeszcze uciec?

4-1 - Antypolski alfabet dzisiejszych rotszyldów - wstęp

4-2  od "A" do "B" (w przygotowaniu)

4-3  od "C" do "D" (w przygotowaniu)

4-4  od "E" do "H"  (w przygotowaniu)

4-5  od "I" do "J" - 4-5  (w przygotowaniu)

4-6 od "K" do "O" - 4-6  (w przygotowaniu)

4-7  "P" - 4-7  (w przygotowaniu)

4-8 od "R" do "S" - 4-8  (w przygotowaniu)

4-9 od "T" do "Z" - 4-9  (w przygotowaniu)

4-10 garść refleksji  (w przygotowaniu)

...  to jest ciąg dalszy  = > Antypolski alfabet dzisiejszych rotszyldów - od "A" do "B" - 4-2

C
całościową, cenzorską i nietolerancyjną -"skoro cały nasz przekaz to jest w gruncie rzeczy >perfumowane g...o<, oszustwo,  brudna piana, iluzja oraz jedno wielkie kłamstwo - co każdy inteligentny człowiek dostrzeże z łatwością przy spokojnej, własnej jego analizie w swoich czterech ścianach -  i właśnie dlatego nie możemy wam pozwolić na taką >chwilę refleksji i spokoju< - bombardując was informacją i reklamą tak totalnie, że po nich to już nie macie ani siły, ani ochoty na dalsze zgłębianie, np. któregokolwiek z poruszonych tu ponad 120 haseł i tematów .... 

I dlatego też nie możemy sobie w mejnstrimie medialnym pozwolić na jakiekolwiek głosy odrębne, na prezentowanie jakiejkolwiek alternatywy czy choćby najdelikatniejsze nawet zakwestionowanie naszych tez, ideii czy argumentów. Dlatego MUSIMY cały czas być czujni i stosować bezwzględną cenzurę wobec wszelkich faktycznych lub tylko potencjalnych dysydentów... kneblując ich, zastraszając, karząc i prześladując...

Można by się spytać, a co to wszystko ma wspólnego z wolnością słowa? >W-o-l-n-o-ś-ć   s-ł-o-w-a<...??? A co to takiego???

Bo sprawa jet przecież dziecinnie prosta - albo >coś jest dla nas dobre< (i wtedy pojawi się w naszych mediach oraz może zaistnieć w sferze publicznej), albo nie (i wtedy nigdy się od nas o tym nie dowiecie) - i o czym tu więcej gadać...???

Bo ta nasza budowla to w zasadzie jest domkiem z kart - o kruchej konstrukcji oraz cieniutkich ściankach - i łatwo może się załamać pod naporem faktów i rzeczywistości - bo nasz >król to faktycznie jest nagi<...

I dlatego za wszelką cenę będziemy strzec wszystkich naszych pomysłów, fantazji i utopii dla was, wypalając żelazem nawet najmniejszą próbę dotarcia z jakąkolwiek ALTERNATYWA lub ich KRYTYKA do szerszego odbiorcy. Bo tu może wystarczyć nawet jedno nieopatrzne słowo...

A okruchy prawdy to mogą przetrwać tylko w niszowych zakątkach internetu, bo tam to one są dla nas mało groźne..."
       chaosową, ale nie chaotyczną - "tak, to my odpowiadamy za cały ten chaos i bajzel w waszym życiu, ale nie robimy tego, broń boże, chaotycznie, tylko - przemyślnie, bezustannie i planowo - stwarzając wam tak chaotyczne i nieznośne warunki życia - że w końcu >dla świętego spokoju< gotowi jesteście zgodzić się na cokolwiek, byleby tylko sprawy >wróciły do normalności<.

Możemy to wam, oczywiście, obiecać, ale ta utracona normalność to już nigdy do was nie powróci, bo nasz chaos jest przecież głównie po to, aby możliwe stało się wprowadzenie naszego >nowego ładu i porządku<...który z waszą >normalnością< to raczej ma niewiele wspólnego i ani wasz spokój, ani dobrobyt, nie są tu priorytetem..."

centralistyczną - "lubimy mieć wszystko w garści i bardzo nie lubimy niespodzianek - dlatego rzadko kiedy delegujemy ważne, strategiczne decyzje - bo wy po prostu macie się nas słuchać i bez szemrania wykonywać nasze polecenia - i dlatego wszystkie nasze przedsięwzięcia są zarządzane sprawnie i >żelazną ręką<.
    Nie lubimy wszelkiej autonomii organizacyjnej czy terytorialnej ani też demokracji - a szczególnie tej lokalnej - i dlatego nie lubimy samorządności - co centrala postanowi, to ma być natychmiast i bez szemrania >na dole<, czy też >na prowincji< wykonane - bo pieniądze to mają wędrować z dołu do góry, ale decydowanie o ich wydatkowaniu to już jest nasz przywilej - na samej górze - no bo jak inaczej byśmy w ciągu kilku pokoleń zbudowali tak potężne, >niewidzialne< imperium, bankowe i nie tylko...?
    I dlatego Europą rządzimy dziś poprzez naszą - bo przecież nie waszą - centralę w Brukseli - bo to nie wy nominujecie tam najwyższych eurokratów. A europarlament to może sobie gadać do woli i przyjmować propagandowe rezolucje, byleby były one zgodne z naszymi instrukcjami i priorytetami.
    A poza tym, to praktycznie już połowa z nich pracuje tam bezpośrednio dla nas (w poprzedniej kadencji europarlamentu była to 1/3 - pamiętacie demaskację Sorosa przez >Wikileaks< - te listy jego ludzi w organach unijnych oraz spis jego organizacji >lobbujących<- a właściwie to dyktujących im, co mają robić - przy instytucjach unijnych, w tym TSUE? Co za wpadka - brrrr...z tym internetem to >koniecznie trzeba w końcu coś zrobić!!!<)
    Tu mała dygresja historyczna dla was - pamiętacie komunistyczny >centralizm demokratyczny<? Partia-matka miała tysiące komórek organizacyjnych na wszelkich szczeblach i - oczywiście - >demokratyczne< wybory do każdej z nich, ale i tak o wszystkim decydowało kilka-kilkanaście osób w Komitecie Centralnym - >czuwających nad wewnątrzpartyjną demokracją< - czyli zatwierdzających lokalnych kacyków i - w razie potrzeby - rozsyłających na cały kraj >spadochroniarzy<, czyli kluczowych aparatczyków namaszczanych centralnie i zwykle >przynoszonych w teczce<.
    Bo tak zawsze funkcjonują wszystkie nasze - i te od was przejęte, i te tworzone przez nas od podstaw - instytucje - dobrze zakonspirowana mała grupka na szczycie (zawsze za plecami frajerskich >frontmenów<) ma mieć pełną kontrolę nad wszystkim i wszystkimi - bo >kadry są przecież najważniejsze!!!<
    Bo na tym przecież polega sedno naszego marksizmu - gdzie dobrze zorganizowana mniejszość po cichu i >niedostrzegalnie< ma rządzić mało świadomą tego stanu rzeczy większością...
    A np. stworzenie banku centralnego to postulował już >Manifest Komunistyczny< z roku 1848 - nigdy was nie ciekawiło, po jaką cholerę >proletariuszom< taki bank, kontrolujący całą kreację pieniądza w państwie oraz jego obieg gospodarce i pożyczający państwu na procent wykreowane przez siebie (jednym pstryknięciem palców, jednym zapisem w naszych księgach, praktycznie z powietrza - czyli z niczego) praktycznie niczym nie ograniczone fundusze - i w ten sposób nieustannie tworzący nowy, wieczny i niespłacalny dług...?
    A wszelkie bajki o >trójpodziale władz< i >wzajemnym szachowaniu się instytucji państwowych<, to tylko propaganda, dopóki nie skupimy w naszych rękach całości władzy i nasza nadzwyczajna kasta  sądowa w aliansie z rządem i parlamentem ostatecznie nie złapie was za gardło... Bo wystarczy popatrzeć, jak funkcjonują nasze banki i biznesy oraz jaki styl zarządzania tam panuje..."

chorą - "kowid to tylko >wisienka na torcie<, bo infekujemy wasze serca i umysły na całego już od wielu dekad, aplikując wam chore wartości oraz podsuwając jeszcze bardziej chore >rozwiązania< chorych sytuacji, za które jesteśmy odpowiedzialni...

Bo czy np. rodzina spustoszona aborcją (albo i kilkoma), pozbawiona kompasu moralnego oraz umiejętności rozróżniania między dobrem i złem, sterowana naszymi mediami, które >podpowiadają< jej co ma myśleć, mówić i robić, z brakiem równowagi między męskimi i kobiecymi relacjami, rolami i wartościami - może być zdrowa oraz wychować zdrowe dzieci, zwłaszcza gdy w dodatku potraktowane je >bezstresowym dzeciństwem<, nie ucząc umiaru, realizmu ani wstrzemięźliwości, ani też nie wytyczając żadnych rozsądnych granic...?

A skoro rodzina to fundament społeczeństwa, to brak zdrowia na tym poziomie przekłada się na masowy i powszechny społeczny stan chorobowy całej epoki w życiu narodu... na który nikt szybko nie znajdzie lekarstwa... Bo to co było przemyślnie przez nas psute przez kilka dekad, potrzebuje co najmniej kilku pokoleń w >odzyskanej normalności<, aby się w pełni zregenerować...

I chociaż nie każde dziecko z tak zaprojektowanego przez nas patologicznego środowiska (i nie chodzi tu o standard materialny, bo coraz więcej egoistów i kalek emocjonalnych to >wychowało się< tam, gdzie >nie brakło im nawet ptasiego mleczka<) schodzi na złą drogę, to jednak za większością wykolejeńców życiowych 

  • osobami wielce toksycznymi - wiecznie niezadowolonymi ze wszystkich i wszystkiego;
  • nieudacznikami, którym brakuje wytrwałości i determinacji;
  • powierzchownymi i nieodpowiedzialnymi lekkoduchami;
  • osobami chamskimi, brutalnymi wulgarnymi;
  • raniącymi innych i pasożytującymi na nich
  • oraz nieskłonnych, a nawet i niezdolnych, do głębszych emocji i poświęceń w związkach;
  • alkoholikami i narkomanami
  • czy też będącymi skrajnymi narcyzami lub >wampirami energetycznymi< na pograniczu psychopatii etc.

- ciągną się tego typu relacje z dzieciństwa.

Bo dziecko >wychowywane bezstresowo< (na tzw. kalekę życiową) oraz >chronione< przed realiami życiowymi, ma zafałszowane poczucie własnego ja i potrafi jedynie fantazjować na temat otaczającego je świata - tak jak dotąd, cały czas oczekując >gwiazdki z nieba<... co w końcu wywołuje wielką frustrację oraz GNIEW na społeczeństwo odmawiające naginania się do jego pragnień oraz ochoczego spełniania wszelkich zachcianek i oczekiwań.

I tak to - hokus-pokus - mamy kolejnego potencjalnego rewolucjonistę, tylko czekającego na wskazówki jakby tu najlepiej rozwalić i obalić >niedobry i niesprawiedliwy< świat jego rodziców... I tak skutecznie zainfekowane przez nas rodziny, własnymi rękoma oraz kierując się >dobrem swych dzieci< - nieświadomie i krok po kroku szykują im (oraz sobie) koszmar naszej rewolucji, zwiększając praktycznie codziennie dystans mentalny i emocjonalny między nimi...

A z każdym pokoleniem to tych rewolucjonistów będzie przybywać, bo nieświadomi własnej choroby i nie znający innych wzorców dzisiejsi młodzi, będą >produkować< kolejnych chorych, powielając infekcję zaaplikowaną kiedyś ich rodzicom...

A co nie jest tu chore...? Wystarczy popatrzeć, co dominuje na tym polu w naszym własnym kraju oraz w naszych własnych rodzinach... Jakich ideałów i jakich wzorców nasze dzieci uczone są od maleńkości ..."

D
      
  dehumanizacyjną - "nasza polityka ma być u was prosta - jak uderzenie cepem - brutalna, odmóżdżająca i skrajnie emocjonalna, a nasi przeciwnicy totalnie niszczeni - >bo nie są ludźmi, tylko pisiorami - i w ogóle ani nie mają prawa odbierać naszym ludziom władzy im przez nas nadanej, ani o czymkowiek samodzielnie decydować, a już na pewno nie sprawować efektywnych rządów >w tymkraju< - i dlatego, im bardziej skrajna, bezpodstawna, debilna i totalna krytyka pod ich adresem, im bardziej absurdalne pomówienia i obelgi - typu (sprzeciwiając się nam) >PIS prowadzi Polskę prosto w objęcia Putina< albo >wyprowadza z Europy"< - tym lepiej...a najlepiej to oskarżać wroga o wszystko >co wam samym w duszy gra< i co sami skrycie chcielibyście uczynić - bo wtedy będziecie szczerzy, przekonujący i wiarygodni"

demokraturową - "bo w naszym raju to nie będzie już nierówności, dyskryminacji, segregacji ani niesprawiedliwości - bo po ryju to dostaną tam wszyscy, wszyscy zostaną jednakowo skopani i wszyscy będziecie jednakowo jęczeć pod naszym butem... Bo u nas to nie ma wyjątków i... >wszystko jest dla wszystkich<..."

        demoralizacyjną - „dobro zastąpimy złem - nagradzając i lansując u was wszelką podłość i każde świństwo, brak skrupułów, lawiranctwo i cwaniactwo - marginalizując przy tym ludzi uczciwych, prawych, fachowych, kompetentnych i solidnych."

        depopulacyjną - „na świecie max. 500 mln ludzi, a Polaków to góra 16-17 mln - chociaż zaczynamy już powoli akceptować dla was poziom 12-13 mln w roku 2100"

        despotyczną - „nie ma granic ani tabu dla naszej władzy – bo nasz wzniosły cel uświęca wszelkie środki”
    
    destrukcyjną - "bo niszczenie wszystkich i wszystkiego, co tylko staje nam na drodze - to przecież nasza specjalność - i każemy to czynić z pobudek ideologicznych i politycznych jak i czysto biznesowych - a że posiadamy niesłychanie potężne narzędzia - nieograniczoną moc funduszy kreowanych dosłownie z powietrza oraz hordy naszych wyszczekanych rotszyldziaków w polityce, ale przede wszystkim nasz monopol medialny - to i los każdego oraz wszystkiego wziętego na nasz celownik - jest z góry przesądzony. A wam to przecież trzeba dziś wszystko zniszczyć, zohydzić, zdemolować i zburzyć - bo nasz nowy porządek może wyłonić się tylko z chaosu i na gruzach waszego świata..."

dezinformacyjną - "żadne treści edukacyjne w waszych szkołach i na waszych uczelniach nie są tak do końca obiektywne ani  w 100% prawdziwe - bo wcześniej są przez nas filtrowane pod kątem ich ew. szkodliwości dla naszych interesów;  i podobnie jest z przekazem dla was w naszych mediach."
        dialektyczną - "bo nasz >rozwój społeczny< to opiera się na wynajdowaniu sprzeczności oraz wymyślaniu konfliktów między nimi oraz na ich >rewolucyjnym< eskalowaniu i eksploatowaniu - i zawsze znajdujemy wam tyle rozbijających waszą wspólnotę sprzeczności i przeciwieństw, że cały ten nasz >rozwój< to zwykle wam bokiem wychodzi...

Bo gładkie przechodzenie od danego pojęcia (teza - np. kobieta, a kiedyś - >proletariat<) do jego przeciwieństwa (antyteza - mężczyzna, kiedyś >burżuazja<) oraz łączenie ich w wyższą rewolucyjną jakość (synteza - dziś feminizm i >walka z patriarchatem<, a kiedyś >walka klasowa i rewolucja proletariacka<) - to jeszcze nigdy dotąd nas nie zawiodło..."
        drobiazgowo-kontrolną - "macie zawsze myśleć i robić tylko to, czego od was chcemy i na co wam pozwalamy - i dlatego  musimy wszystko o was wiedzieć - by móc w przyszłości dokonywać >korekty< u jednostek >wywrotowych i aspołecznych<.
    Dzięki za dostarczanie nam miliardów waszych selfie - bo dobrze wiedzieć co robicie i gdzie jesteście. A najnowsza masowa rejestracja waszych odcisków palców poprzez smartfona (oraz waszych źrenic i tęczówek)  - to już cymes nad cymesami, prawda? Spływa od was tyle danych, że nie nadążamy ich analizować - ale, spoko, bo w sieci nic nie ginie - >a w razie czego< ... to i >będzie jak znalazł< ...
    Co prawda Facebook właśnie się wycofał z systemu automatycznego rozpoznawania twarzy użytkowników (i ta jakże >piękna< i potężna baza waszych danych może chwilowo >pójść się bujać<) - ale narzędzie to i tak pewnie szybko zostanie wdrożone przez jakąś inną naszą firmę.
    I dlatego już niedługo zlikwidujemy wam też gotówkę, a każdy wasz krok będzie wtedy śledzony i rejestrowany przez podskórnego czipa, który będzie też - >prosto, łatwo, wygodnie i przyjemnie< - umożliwiał wam zakupy oraz legitymowanie się wszędzie - także w knajpie, na koncercie, na stadionie czy na dyskotece - oraz przy podróżach, otwieraniu i zamykaniu drzwi w pracy i domu, czy uruchamianiu smartfona czy też komputera w pracy i w domu, a także przy >odpalaniu< waszych prywatnych hulajnóg elektrycznych - mimo że energii odnawialnej w przyszłości to wystarczy >dla wszystkich< jedynie przy waszej masowej depopulacji (bo samochodów to też wam niedługo zakażemy - >sorry, taki mamy klimat, wasz ślad węglowy, emisja CO2, etc.<).
    I będą też tam gromadzone łatwo dostępne dane o waszym stanie zdrowia, chorobach, lekach oraz waszym statusie zdrowotnym (wszystkich szczepieniach i zabiegach, które wam szykujemy). Bo w zasadzie to po co wam smartfon, kiedy można jego funkcje elektrodami podłączyć bezpośrednio do waszego umysłu? Pomyślisz i od razu się połączysz ... a wszystko to >dla waszego dobra i bezpieczeństwa<, oczywiście. Bo bez takiego czipa to w ogóle nie będziecie mogli funkcjonować w szykowanym wam świecie."

dualistyczną - "w polityce dążymy do wykształcenia się dwóch pozornie wrogich sobie obozów, które starannie ukrywają 80-90% faktycznie łączących je kwestii  - dramatycznie, histerycznie i bardzo widowiskowo spierając się za to te kilka faktycznie dzielących je spraw. I niezależnie od tego, kto wygra - nasze priorytety to zawsze są w 80-90% realizowane..."
       
dyktatorską - "myślicie, że ">dyktatura proletariatu< to był przypadek? Bo my po prostu nie potrafimy inaczej - i w drodze do tego naszego stałego celu to tylko propaganda oraz rewolucyjne szyldy się u nas ciągle zmieniają ..."

dyletancką - "

CDN.  - = >     Antypolski alfabet dzisiejszych rotszyldów - od "E" do "H" - 4-4   (w przygotowaniu)

image

P.S. Wykorzystane ilustracje zamieściłem na prawach cytatu...

Dlaczego aktualny BANKSTERSKO-KOMUNISTYCZNY MATRIX  (ten w wersji 3.0 - czyli eko-homo-poprawno-obyczajowy) jest bardziej toksyczny niż ten kominernowski...? Bo dziś to już dobrze wiemy, że nic nam tak nie szkodzi, jak narzucanie nowych "prawd", o których wszyscy dobrze wiedzą, że są jednym, wielkim, ordynarnym kłamstwem oraz zapędzanie nas do "nowej normalności", która jest jednym wielkim postawieniem wszelkiej dotychczasowej, sprawdzonej normalności, mądrości oraz moralności na głowie... Bo każda, nawet najładniej"opakowana i sprzedana nam"  rewolucyjna utopia, "jakoś tak, sama z siebie"  zawsze w końcu okazuje się piekłem dla nas, normalnych - czyli 99% ludzi (oraz rajem dla lansującego ją 1%). Pamiętacie ich dawne utopijne bajania o"powszechnej równości i braterstwie ludzi" oraz odgórnej "sprawiedliwości społecznej, uspołecznieniu wszystkiego + likwidacji pieniądza i prawa własności oraz biedy i niedostatku, a także wszelkiego ucisku i wyzysku" - mające perfidnie nakłonić nas i naszą cywilizację do zbiorowego samobójstwa? A teraz zagraża nam ich całkiem nowa, lecz równie utopijna hagada (czyli tradycyjne"nawijanie makaronu na frajerskie uszy") o nadchodzącym "euroraju na ziemi"  - drogą małych kroczków, czyli eskalacji pełzającego terroru, rzecz jasna (od ostracyzmu "poprawności politycznej" oraz "kultury wykluczenia" aż po masowe mordy - czyli od dzisiejszego "miękkiego"  - aż po ten  nieunikniony, bo "rewolucyjny" terror...) - krok po kroku odbierającego nam godność, wolność, tożsamość i własność - tym razem w wariancie postępowo-aborcyjno-federacyjno-eko-homo-genderowo-korupcyjno-kowidowo-migracyjnym, bo przecież komunistyczne hasło nadchodzącego WIELKIEGO GLOBALNEGO RESETU to...            "Nie będziesz niczego posiadać i będziesz szczęśliwy". I zawsze ta nieznośne szukanie frajera, czyli obietnica "eliminacji pieniądza oraz prawa własności" (bo bez tego uporczywie powtarzającego się rewolucyjnego myku najwyraźniej żaden przyszły "raj na ziemi" nie może zaistnieć) - a po szykowanej nam wielkiej kolejnej dziejowej kradzieży - bo dobrze to już znamy te ich myki przy wcześniejszych "wymianach pieniądza" (zapytajcie własnych dziadków) - czyli po odebraniu nam majątku, oszczędności oraz wszelkich, nawet najmniejszych zasobów finansowych - czym też ci nasi kochani globalni utopiści planują je zastąpić??? Muszelkami...?  A może koralikami...? Ale cokolwiek to będzie, to i tak to ONI  - jak zawsze - będą nad tym mieć 100% kontrolę... No, ale "postęp jest" - bo naszych przywódców i liderów "podczas obecnej fazy rewolucji" - zamiast ich wszystkich, jak kiedyś, po prostu pozabijać - to się ich obecnie raczej przekupuje i korumpuje (no, chyba, że okażą się "zbyt hardzi" , "zbyt nieżyciowi"  czy też "zbyt patriotyczni"...) Niestety, nadal zbyt wielu z nas nie uświadamia sobie, że już od b. wielu pokoleń prowadzona jest przeciw nam podstępna, nieubłagana, wyrafinowana i nigdy nam niewypowiedziana - czyli hybrydowa - wojna ... ...bo swój utopijny i antyludzki program wymierzony w fundamenty i wartości naszej cywilizacji (celem zastąpienia jej ich własną, opartą na antywartościach)  to ci globaliści postanowili nam wszystkim bez wyjątku zaaplikować jeszcze w latach 70-tych XVIII wieku; i odtąd maltretują nas na różne sposoby swą "permanentną rewolucją", oznaczającą zmiany na lepsze - DLA NICH, i na gorsze - dla nas. I to dlatego każdego 1 maja każą nam świętować kolejną rocznicę powołania ich pierwszej antycywilizacyjnej, zbrodniczej i rewolucyjnej organizacji - Bawarskich Illuminatów - a było to w roku 1776 - a geneza tego fałszywego"święta robotniczego" - = > jest taka - bo każde "dobre", czyli skuteczne, kłamstwo, to powinno zawierać tak nie mniej niż 85-90% prawdy. - = > Historia zakonu Iluminatów - 1 Ich ówczesne cele ... : * zniszczenie monarchii oraz innych uporządkowanych form rządów * zniesienie własności prywatnej * zniszczenie wśród ludzi patriotyzmu * zniszczenie życia rodzinnego oraz ustanowienie grupowego wychowywania dzieci * zniszczenie wszystkich religii (a przede wszystkim chrześcijaństwa) Brzmi znajomo ...??? Toż to fundament i sedno wszelkiego "nieuchronnego ducha czasów oraz przejaw nowoczesności und postępu ..." (o poprawności politycznej nie wspominając...)!!! Dla wnikliwych: 1 - "Swiatowa rewolucja Iluminatow" - Nesta Webster 2 - "ILLUMINATI - Sekta, która zawładnęła światem" - Henry Makow "Cześć, niewolnicy, to właśnie my jesteśmy tym mitycznym "1%",  kontrolującym "waszą" planetę, "waszych" prezydentów i premierów oraz wszystkie "wasze" media. To my jesteśmy właścicielami światowego systemu bankowego, a nasz "Nowy Porządek Swiata" (czyli nasz "Nowy Wspaniały Swiat") legalnie uśmierci 90% z was, zniewalając resztę po wieki. A zrobimy to wam głównie poprzez wojny, choroby i szczepionki. A teraz odprężcie się przed telewizorem, bo właśnie odpalamy wam III Wojnę Swiatową." I odtąd nasze tradycyjne cnoty i wartości ("Ateny" + "Rzym" + "Jerozolima") są - w "imię postępu, nowoczesności i sprawiedliwości społecznej" , rzecz jasna ... - w każdym kolejnym pokoleniu, na coraz to nowy sposób, ale krok po kroku, rok po roku i dzień po dniu - podkopywane i rozmontowywane, a nasz świat systematycznie demolowany przez szatańską afirmację najniższych ludzkich instynktów i popędów oraz promowanie i nagradzanie najpodlejszych ludzkich postaw - etapowo - poprzez atak coraz to nowych kolektywnych "narzędzi rewolucji" , będących w ich rękach antycywilizacyjną bronią masowego rażenia - 1 - mającą najpierw zakwestionować, 2 - następnie sprowadzić do absurdu i postawić na głowie, 3 - a potem zniszczyć "stary, niesprawiedliwy i opresyjny świat" (ten wciąż ośmielający się nie klękać przed potęgą ich banksterskich sponsorów, zawsze gotowych poświęcić "mniej wartościowe" grupy (i narody) oraz "niewiele warte"  jednostki "dla przyszłego szczęścia ludzkości"), robiąc to... a to na "stan trzeci" (+ "prawa obywatela republiki"), a to na "proletariat przemysłowy i jego dyktaturę", a to na "proletariat zastępczy"  - czyli wszelkie "uciskane mniejszości": ...jak kobiety - "gnębione" przez "kościół i patriarchat", wszelkie odmieńce i elgiebiety - "gnębione" przez "heteronormatywnych", dzieci i młodzież - "uciskane" przez dorosłych i nauczycieli;    czy też masowo sprowadzani imigranci - "prześladowani" przez autochtonów;  itp., itd. - a w kolejce czekają już pewnie zoo-, nekro- i pedofile, a być może też mańkuci i/lub rudzi albo łysi, albo ... może prostytutki (już z całą powagą coraz częściej tytułowane"sex workers") lub onaniści..??? - w zależności od tego, co też globalni sponsorzy w przyszłości sobie obstalują i opłacą, zaś wtedy pracujące dla nich tabuny marksistów wszelkiego rodzaju od razu "odkryją" i "naukowo" namaszczą kolejny "uciskany kolektyw" na kolejny"taran rewolucji"  i "lokomotywę dziejów"...???  wedle planu rozpisanego na dekady, stulecia i pokolenia, aby wszelką normalność spychać na margines i stopniowo zabijać w nas - stworzonych na "obraz i podobieństwo Boże" - wymiar duchowy i najzwyklejsze człowieczeństwo - abyśmy w końcu stali się TACY SAMI, JAK ONI (a ich antywartości mogły ostatecznie zatryumfować): - skrajnie zachłanni, bezwzględni i gardzący bliźnim ("bo liczy się wyłącznie >tu i teraz<"), - oraz powszechnie łamiący wszelkie zasady społeczne ("róbta, co chceta")...  ...tak, aby"występek został oficjalnie podniesiony do rangi cnoty", "a ludzie nie potrafili już odróżnić dobra od zła i kłamstwa od prawdy" ... (bo "ryby najłatwiej łapać w mętnej wodzie"). Bo ich celem nieodmiennie jest "stworzenie nowego człowieka w nowym świecie" - kiedyś "rewolucyjno-obywatelsko-demokratycznego", potem "sowieckiego", dziś - "europejsko-tęczowo-rozpustnego" a jutro - zapewne "globalnego i aseksualnego" (bo nieprzypadkowe przecież zatrucie środowiska i żywności wkrótce pozbawi nas zdolności do prokreacji i będziemy się rozmnażać głównie in vitro - czyli tylko starannie wyselekcjonowani i tylko za zgodą stosownych instytucji i stosownych biurokratów) świadomie hodując sobie istotę skrajnie zdeprawowaną - cynicznego i hedonistycznego egoistę nakierowanego jedynie na swoje własne doznania i gotowego dla nich na wszelkie niewyobrażalne świństwa, a nawet i zbrodnie. Gdyż ma się liczyć wyłącznie "tu i teraz" , tylko i wyłącznie ja, tylko moje przyjemności, tylko moje doznania i mój komfort życia... A gdy nieplanowane dziecko przeszkadza "w karierze i samorealizacji"  - to aborcja; A gdy chorzy i starzy rodzice stają się ciężarem i zawalidrogą - to eutanazja, itd. Bo to ma być świat "wiecznie pięknych i młodych" - a dla innych miejsca tam brak... A żeby takie postawy mogły w końcu zatryumfować, to trzeba ludzi deprawować od małego i już dzieci mają zostać pozbawione dzieciństwa i wszelkiej wrażliwości - zdeprawowane, straumatyzowane i ogłupione seksem - bo tylko człowiek bez empatii i miłości bliźniego może stać się pożądaną, krwawą i rewolucyjną - czyli "nowoczesną & postępową"  globalistyczną bestią... I stąd się wzięły hasła: "Wolność równość, braterstwo ..." ("albo ŚMIERĆ!!!" - o czym dziś to już "nie wypada pamiętać") "Grab zagrabione!"  + "Kto nie pracuje, ten nie je!"  + "Cała władza w ręce rad!" "Zgnoimy Zachód tak, że zacznie śmierdzieć"(bo "Nie ma tolerancji dla wrogów tolerancji !!" + "Większość ma słuchać mniejszości !!!") A zanim działające w ich imieniu kolejne pokolenie neomarksistowskiej lewicy znów rozpęta swój nieuchronny "terror rewolucyjny"  danego etapu (bo do każdego ich kolejnego "raju na ziemi"  to "nie pojmujący konieczności dziejowej ani ducha czasów ciemnogród" , niestety, zawsze "trzeba" zapędzać siłą) - to najpierw zrobi ludziom wodę z mózgu, łamiąc naszą wolę oporu od środka poprzez zatruwanie serc i umysłów. Ale najpierw sponsorowani przez banksterów lewacy muszą tak podzielić ludzi, by przemyślnie  podjudzona mniejszość dała się im w końcu napuścić na "swych wrogów", czyli ... "proletariat na burżuazję"; "feministki na patriarchat" (a szerzej - kobiety na mężczyzn); "LGBT na heteryków"; "nowoczesnych & postępowych ateistów na reakcyjnych katoli"; "postępową młodzież na kołtuńskich i obskuranckich dorosłych"; itd. itp. Rewolucję „antyfrancuską” to przygotowano atakiem "gigantów Oświecenia"  na Kościół, Boga i chrześcijaństwo, będące fundamentami ładu moralnego i społecznego; Ta bolszewicka – dołożyła atak na własność prywatną; A obecna, ta obyczajowo-tęczowa (neomarksistowski "eko-homo-genderyzm") - chce z nas po prostu "zrobić wariata" -  atakując ludzki rozum i dorzucając  destrukcję rodziny, kultury, estetyki, języka i zdrowego rozsądku drogą podważania praw logiki, biologii i natury oraz negowania prawdy obiektywnej oraz rzeczywistości postrzeganej naszymi zmysłami; a jej celem jest stopniowa annihilacja wszelkich pozytywnych ludzkich wartości: - zwykłej solidarności, dobroci, przyzwoitości, moralności, uczciwości i rzetelności poprzez  zniszczenie wszelkich ludzkich wspólnot oraz wszystkich więzi społecznych człowieka,  - rodzinnych, - religijnych, - kulturowych, - i narodowych, tak by nie mogła powstać ani utrzymać się jakakolwiek trwała wspólnota; aby tak rozbrojona, skołowana i bezradna jednostka była jak plastelina w rękach swych nowych "władców, sędziów i właścicieli" ... ... bo tylko z tak ZAPLANOWANEGO CHAOSU może wyłonić się ich "NOWY WSPANIAŁY SWIAT"  -   czyli raj na ziemi dla globalistów z ich oligarchiczną i nieusuwalną, globalną i totalitarną władzą (a wtedy zapomnij o jakiejkolwiek wolności słowa, debacie publicznej czy tolerancji, trójpodziale władz czy demokracji!!! - bo ich celem jest totalna "niewidoczna" i "nieodczuwalna"  kontrola wszystkiego co myślisz, czujesz i robisz, programując Ci,"naukowo"  i "dla Twojego dobra", oczywiście, życie - "od kołyski aż po grób" - tak abyś nigdy nawet nie pomyślał o zejściu choćby na krok z wytyczonej Ci ścieżki) - w oparciu o 5 swoich filarów: jeden światowy pieniądz jeden światowy bank jeden światowy rząd jedną światową „religię" oraz "nowego człowieka"  -  czyli hordy sfanatyzowanych, rozwydrzonych, rozhisteryzowanych i napuszczanych na nas nowych hunwejbinów gotowych zakrzyczeć, zadeptać, a nawet i fizycznie zniszczyć każdego oponenta - gdyż są zindoktrynowani i zaprogramowani na zniszczenie "starego, opresyjnego świata" , bo po uszy nafaszerowanych sloganami aktualnej bankstersko-marksistowskiej utopii - niedouczonych i dlatego pozbawionych jakichkolwiek wątpliwości,  identycznie przy tym zdeprawowanych, zdemoralizowanych i sformatowanych, bo "już postępowo und nowocześnie wychowanych"  - bezkrytycznie chłonących suflowane im idee oraz równie bezkrytycznie konsumujących podsuwane im usługi i towary - bez własnej woli i tożsamości oraz nieświadomych skali swego zmanipulowania... - bo brutalnie odrąbanych od własnych korzeni (które im świadomie zohydzono, gdyż planowa destrukcja kolektywnej mądrości ich przodków oraz deprecjacja ich osiągnięć przez banksterskie media i uniwersyteckich marksistów - będących, niestety, także autorami programów i podręczników szkolnych - miały pozbawić ich wszelkich alternatywnych punktów odniesienia, a przede wszystkim - naturalnego zaplecza i wsparcia ze strony własnej rodziny, własnej kultury i tradycji swego narodu oraz instytucji własnego państwa)  – tak by "powszechny nihilizm" ... i "czysta doktryna lucyferiańska" - wreszcie mogły zatriumfować i zastąpić Boży Plan dla ludzkości -= >  Plan Trzech Wojen  (rok 1871) oraz wynikająca z niego - = >  Mapa Gomberga  (z roku 1941) A im więcej kompetencji i prerogatyw wszechmogącego państwa, im więcej władzy anonimowych, bezkarnych i bezdusznych urzędników,  im więcej centralizmu i socjalizmu, monopoli i korporacji -  tym bliżej doglobalistycznego "raju"... "Jest już tylko 9 krajów na Ziemi bez rotszyldowskiego banku centralnego...                                 Ciekawe, że zawsze jesteśmy w stanie wojny właśnie z nimi?" Bo niby po co już "Manifest Komunistyczny"  (z roku 1848!!!) po cichu postulujący zastąpienie "tego b. złego" prywatnego kapitalizmu - równie drapieżnym i jeszcze bardziej opresyjnym kapitalizmem państwowym - zawierał gł. banksterski postulat - "Centralizacja kredytu przez bank krajowy", czyli zniszczenie drobnej konkurencji  bankowej i utworzenie tak pożądanego przez rotszyldów banku centralnego??? (o czym dziś również już "nie wypada pamiętać") Nosz.... ludzie kochani, zastanówcie się ... jeśli faktycznie miało im chodzić o"dobro proletariatu", to na cholerę "proletariuszom" jeden centralny bank państwowy w miejsce wielu prywatnych...? Bo ich monopol oraz brak konkurencji lepsze są od w-o-l-n-e-g-o rynku...??? PAMIETAJ!!! 1 -  Teodor Herzl, Państwo izraelskie 1896, s. 27:  "Będziemy proletaryzować się na przewrotowców, tworzyć podoficerów wszystkich partii rewolucyjnych, a obok tego rosnąć będzie nasza potęga pieniężna". 2 - Nachum Goldmann, Jewish Paradox, s.31: "Izraelczycy są rewolucyjni dla innych narodów, nie dla swojego narodu".  3 - B. Singer, Przyjaciel Kafki, s. 114: "Izraelczyk będzie krwawić za całą ludzkość - walczyć z reakcjonistami, martwić się o Chińczyków, Mandżurów, Rosjan, nietykalnych w Indiach i Murzynów w Ameryce. Głosi rewolucję, a jednocześnie pragnie dla siebie wszelkich przywilejów kapitalistycznych. Usiłuje zniszczyć nacjonalizm w innych ludziach, ale sam szczyci się tym, że należy do Narodu Wybranego". Mój Boże - do czegóż to niektórzy ludzie gotowi się posunąć motywowani globalistycznym "złotem"  oraz "porywającymi wizjami"  kolejnej szalonej utopii, zawsze, bez wyjątku, okazującej się w końcu krwawym zaprzeczeniem głoszonych haseł? I to dla nich gotowi są b. sumiennie działać wbrew swoim własnym, najbardziej fundamentalnym interesom... Bo też nikt inny jak właśnie oni - straumatyzowani od urodzenia i b. umiejętnie otumaniani, rozgrywani i podjudzani - zawsze jako pierwsi padają ofiarą globalistycznej agendy danego etapu ...a jej skutki - i dla nich, i dla świata - zawsze są opłakane, "bo każda rewolucja zawsze pożera swoje dzieci"... A celem wszystkich lewicowych przewrotów zawsze jest rozszerzenie władzy globalistów oraz dalsze udoskonalanie więzienia otaczającego każdego z nas (poprzez"wzmocnienie państwa", czyli rozbudowanie biurokracji oraz zakresu jej kontroli nad nami...- "dla naszego dobra", rzecz jasna...).  - = > Kamienny monument Georgia guidestones ("Dekalog" NWO) "Narody europejskie winny być prowadzone w kierunku jednolitego superpaństwa europejskiego - ale tak, by się nigdy w tym nie połapały." Jednym słowem ... czeka nas świat urządzony nam przez psychopatów... "na obraz i podobieństwo swoje"... P.S. Gwoli jasności - to jest już mój drugi tu blog - bo wcześniej, przez ponad 9 lat, prezentowałem tu notki oraz komentarze jako "Docent zza morza" - = > Blog "Prognozy Docenta"  - ale po okresie sekowania mnie przez administrację - wobec perspektywy nieustającego "kopania się z koniem" - po prostu, na wiosnę 2020 "rzuciłem ręcznik", otwierając nowego bloga ...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo