Marcin Tomala Marcin Tomala
4490
BLOG

Porównanie Komorowskiego do Poloneza to szczyt chamstwa!

Marcin Tomala Marcin Tomala Polityka Obserwuj notkę 79

Słowa dziennikarza Łukasza Warzechy porównujące urzędującego prezydenta Bronisława Komorowskiego do Poloneza są w mej opinii skandaliczne. To najczystszy wyraz chamstwa, braku kultury i przyzwoitości. Jak można bowiem kogoś takiego porównywać do jednego z pięknych symboli polskiej motoryzacji?

Z rosnącym rozbawieniem obserwuję wściekliznę ogarniającą mainstreamowe media po rewelacyjnym (ciągle spóźnionym o ładnych parę miesięcy) starcie kampanii Andrzeja Dudy. Desperacja w obronie posad i wpływów jest wręcz porażająca, zwłaszcza w świetle bezpośredniego porównania kandydatur.

Opozycyjne Prawo i Sprawiedliwość irytuje mnie niejednokrotnie prawie równie mocno (zachowując oczywiście proporcje - to nie oni rządzą od 8 lat) co Platforma Obywatelska, ale obiektywnie spoglądając na Dudę i Komorowskiego, różnica między nimi jest wręcz porażająca.

Zarzuty przerażonych wizją utraty przywilejów dziennikarzy i polityków wobec kandydata PiS-u są na ten moment groteskowe - zarzucają mu oni ewentualne ryzyko o zbytnią zależność względem Jarosława Kaczyńskiego i partii, z ramienia której kandyduje. Zapytam zatem grzecznie, ile to ustaw rządowych zawetował "niezależny" i "obywatelski" Komorowski? Czy to czasem nie on stoi nieustannie na straży zapaści gospodarczej i społecznej polskiego państwa spod znaku Platformy Obywatelskiej?

Wczorajsza, wzorowana na amerykańskich standardach konwencja musiała nieźle zdziwić krytyków - którzy potrafią przyczepić się wyłącznie do jej... kosztów. Hipokryzji w tym żadnej oczywiście nie ma, gdy razi kogoś pół miliona tutaj, ale 7 milionów na durne i kiepskie filmiki promujące rządzących czy koncerty Madonny już mniej. Łaskawie nie wspominam o zakrapianych kolacyjkach a`la Sikorski czy najnowszy nabytek pani Kopacz, Misiu Kamiński.

Najważniejsze - prezydent pełni rolę REPREZENTACYJNĄ - umiejętnością przemawiania (a nie dukania z kartki), wykształceniem, wiedzą i kulturą, ogładą Duda przewyższa Komorowskiego bardziej, niż tego drugiego "zabulał kaszalot". 

Jeśli do kogoś nie przemawiają argumenty merytoryczne (aktywność i próba wpływania na scenę polityczną przez prezydenta) to niech chociaż na chwilkę odda się właśnie tej drobnej refleksji - za głowę i symbol państwa chcesz pana Komorowskiego, czy Dudę? Kto przyniesie krajowi mniej... wstydu? 

Psy zaczęły szczekać, urzędujący prezydent ucieka od jakichkolwiek debat (no tak, miałby szansę wypaść lepiej co najwyżej przy Grodzkim) a w liczących na zmianę obywatelach tli się nadzieja - coś drgnęło. Cóż, dobre i to.


Zachęcam do śledzenia: http://twitter.com/MarcinTomala

Można mnie także polubić (lub znienawidzić, co kto woli), porozmawiać, zapytać, zganić: https://www.facebook.com/okiememigranta

 

 

Chłodnym, tęskniącym i marzycielskim okiem oceniający szarą, polską rzeczywistość... Czy może to tylko kwestia odległości i perspektywy? Może z bliska jest kolorowo, tylko ja, sceptycznie (cynicznie) tych barw nie dostrzegam...?

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (79)

Inne tematy w dziale Polityka