Odpowiedź na tak skonstruowane pytanie jest w swej prostocie wyjątkowo smutna, a zarazem radosna. W normalnym kraju, analogiczne śledztwo w sprawie tragicznej śmierci na terytorium uznawanego dziś za wrogie państwa, przekracza granice wyobraźni. Chociażby cień polskich manipulacji, kłamstw, obrażania ofiar i ich rodzin, gra na grobach przy okazji zbliżających się wyborów, stałby się bezwzględnym determinantem do rozpętania ulicznego piekła - rewolucja i protest - nie oddają w pełni realiów potencjalnego rozwoju sytuacji.
Ale dzisiejsza Polska krajem normalnym nie jest. To pogrążona w chaosie, arogancji i hipokryzji ojczyzna kłamstwa, tchórzostwa i państwowej degrengolady. Przeżarta korupcją, aferami, demoralizacją władzy. Władzy rozdartej między rosyjskimi, a niemieckimi mocodawcami. Racja stanu (a raczej jej rozpaczliwa próba odbudowania) zginęła wraz z Lechem Kaczyńskim w 2010 roku.
Zbyt mocno i dosadnie? Gra stenogramami i powtórne wrzucenie do kokpitu generała Błasika i zabawę z alkoholem na pokładzie samolotu przepełnia kielich wyjątkowo gorzkiej rezygnacji. Sam nieraz krytykowałem zarówno opozycję, Antoniego Macierewicza i innych polityków Prawa i Sprawiedliwości. Dostawało mi się mocno od ich zapalczywych fanów i lemingowych arogantów. Silenie się dziś na niezależność brzmi jednak jak idiotyczny żart - po serii niewybrednych ataków na partię Jarosława Kaczyńskiego, Andrzeja Dudę dowiaduję się dziś od dziennikarskiego mainstreamu, że to oni odpowiadają za finansowy rozkład państwa (SKOK-i), korupcje i afery.
Skala otępienia i przeinaczania rzeczywistości jest wręcz niewyobrażalna. Bawiąc się zwłokami i uczuciami rodzin środowisko Platformy Obywatelskiej, Bronisława Komorowskiego i ich wyborców dokonuje rzeczy niepojętej - zdrada jest tutaj słowem miałkim i słabym. Niewybredny atak i zabawa pseudo-dowodami jest nie tylko na rękę obcych państw, ale za cenę utrzymania przywilejów (tych większych, tych malutkich) i władzy sprzedaje moralność, przyzwoitość, zdrowy rozsądek.
Dowodów nie ma. To, co od samego początku zarzucam państwu polskiemu w sprawie Smoleńska to zakłamanie i poddaństwo. Każda kolejna katastrofa lotnicza ukazuje standardy, o które nawet nie zahaczyło smoleńskie śledztwo. Ślepa wierność i zaufanie względem Putina, brak oryginałów dowodów, brak wraku. To są fakty! Kolejne odczyty kopii nagrań, interpretacje, analizy. Niszczenie dowodów, kłamstwa, medyczne pomyłki, sprzeczne relacje świadków.
Do tego z całym szacunkiem - dziwnym trafem stawiam niemieckiego dziennikarza śledczego ponad analizy pseudo-naukowców czy blogerów działających od dawna na polityczne zlecenie. Ot, taki mój kaprys. A jeśli nawet FSB dokonujące zamachu wg notatki niemieckiego wywiadu to promocyjny trick autora książki - cóż, w niczym to zmienia tezy podstawowej - kompromitacji państwa polskiego. Ośmieszanego raz za razem.
Kwestia smoleńska dawno przekroczyła granice tragizmu i wyobraźni. Polskę jako naród postawiono w sytuacji bezbronnego pajaca - co najgorsze, bronią tego najgorliwiej... sami Polacy. Tu już nie ma miejsca na dwuznaczności, próbę interpretacji, polityczne antypatie.
Nie wiem, czy w Smoleńsku miał miejsce zamach. Wiem natomiast na pewno, że państwo polskie najważniejszy egzamin ćwierćwiecza wolności oblało. Co więcej, z tej porażki i kompromitacji wybrani czynią oręż w politycznej walce, tuż przed rocznicą publikując materiały, które trudno nazwać inaczej niż haniebnymi.
Barykada jest postawiona jasno, tu nie ma miejsca na niedomówienia. To nie jest wybór między PiS-em, a Platformą. Czas odsunąć na bok wzajemne pretensje i kłótnie. To kwestia przyzwoitości i uczciwości, szacunku oraz miłości ojczyzny. Smoleńsk - a ty, którą stronę barykady wybierzesz?
Zachęcam do śledzenia: http://twitter.com/MarcinTomala
Można mnie także polubić (lub znienawidzić, co kto woli), porozmawiać, zapytać, zganić: https://www.facebook.com/okiememigranta
Chłodnym, tęskniącym i marzycielskim okiem oceniający szarą, polską rzeczywistość... Czy może to tylko kwestia odległości i perspektywy? Może z bliska jest kolorowo, tylko ja, sceptycznie (cynicznie) tych barw nie dostrzegam...?
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka