Poglądy są jak dupa, każdy jakieś ma, ale po co od razu pokazywać... *
Każdy ma prawo do manifestacji wybranych przez siebie sympatii politycznych. Ale wykorzystywanie do tego publicznych mediów (jak Kraśko przepraszający Komorowskiego, Lis lżący z Karolakiem Kingę Dudę) czy pozwalanie, by dzieło życia zostało użyte jako oręż w politycznej walce przez lekceważącego nas od lat polityka uznaję za cynizm i frajerstwo. Tak postąpili właśnie twórcy genialnych produkcji spod znaku Wiedźmina, łącząc premierę swego najnowszego dzieła z kampanią prezydencką Bronisława Komorowskiego.
Lepiej zaliczać się do niektórych niż do wszystkich.
Prezydenta poparło już wielu - kierując się różnymi intencjami. Ci inteligentniejsi kierują się drapieżną wolą obrony swych interesów, pozostali dają się sterować tym pierwszym - strachem wobec opozycyjnej partii i fikcyjnym, kaczystowskim reżimem. Są jeszcze na szczęście Ci, którzy wolą kierować się zdrowym rozsądkiem - a nawet nie wierząc bezrefleksyjnie Andrzejowi Dudzie porównanie kandydatów wypada zdecydowanie na jego korzyść. Skala afer i decyzji Bronisława Komorowskiego bezpośrednio uderzających w naród przekracza bowiem granice wyobraźni zwykłego człowieka.
Strzyg, wiwern, endriag i wilkołaków wkrótce nie będzie na świecie. A skur...syny będą zawsze.
Są. Tylko od nas zależy, czy odwrócimy się wobec nich plecami hołdując bierności, czy spróbujemy przyciąć grzywkę wybranej szui kierując się wskazówkami rockmana, który postanowił zabawić się w politykę. Najfajniejsze w tym wszystkim jest to, że nie trzeba lać od razu (wiem, aż się prosi), wystarczy zagłosować. Panika i zajadłość wybranych pokazuje, jak bardzo tego głosu się oni boją.
Świat się zmienia, słońce zachodzi, a wódka się kończy.
A Komorowski gra w Wiedźmina. Pewne żarty to jednak na trzeźwo trudno zaakceptować... Po pijaku chyba jeszcze trudniej. Na czym prezydent zagra? Jaki styl rozwoju postaci preferuje? Co z rozbudowaną fabułą i dialogami?
Być neutralnym w walce dobra ze złem, to opowiadać się po stronie zła.
Wybrani postanowili ukarać prezydenta głosem na Kukiza lub zlekceważeniem wyborów. Cóż, nie można liczyć na zmiany, tych zmian nie dokonując. Wybór jest prosty.
Zawsze trzeba działać. Źle czy dobrze, okaże się później. Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.
Na kogo głosowałby Wiedźmin? Nie wiem. Wiem za to, że zabijał potwory, niezależnie od tego, czy strzygi, czy te w ludzkiej skórze. I cieszyłbym się na miejscu Komorowskiego, że w swym życiu może sobie w swej hipokryzji przekuwać sukces twórców gry na wyborcze głosy. Spotkanie z Witcherem tak miłe by nie było.
Gdy cię mają wieszać, poproś o szklankę wody. Nigdy nie wiadomo, co się wydarzy, zanim przyniosą.
* (cytaty pochodzą z prozy Andrzeja Sapkowskiego)
Zachęcam do śledzenia: http://twitter.com/MarcinTomala
Można mnie także polubić (lub znienawidzić, co kto woli), porozmawiać, zapytać, zganić: https://www.facebook.com/okiememigranta
Chłodnym, tęskniącym i marzycielskim okiem oceniający szarą, polską rzeczywistość... Czy może to tylko kwestia odległości i perspektywy? Może z bliska jest kolorowo, tylko ja, sceptycznie (cynicznie) tych barw nie dostrzegam...?
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka