kemir kemir
3836
BLOG

Kobieta w czerwonym płaszczu, czyli uosobienie Platformy Obywatelskiej

kemir kemir PO Obserwuj temat Obserwuj notkę 213

Mam złą wiadomość dla zwolenników Platformy Obywatelskiej. Ta wasza partia hipokryzji i hipokrytów nigdy nie wygra już żadnych wyborów pod swoim szyldem. Podobnie jak skompromitował się w latach 90-tych szyld Unii Demokratycznej, podobnie jak na przełomie wieków skompromitował się szyld Unii Wolności, tak teraz skompromitowany i toksyczny jest szyld PO. Kropla w postaci skandalicznego zachowania Kidawy-Błońskiej ściskającej się "na misia" z grandziarzami KOD, przepełniła czarę goryczy. Co więcej - Marcin Kierwiński całkowicie zlekceważył hańbiące działania Komitetu Obrony Demokracji, którego członkowie zakłócili przemówienie prezydenta Andrzeja Dudy i - w zgodzie ze sławną "doktryną" Neumanna - broni Kidawę jak niepodległości. Jego zdaniem Małgorzata Kidawa-Błońska nie ma za co przepraszać. Polityk stwierdził, że to prezydent powinien przeprosić za "hejt wylewający się w telewizji publicznej”.


Do hipokryzji Platformy Obywatelskiej polska opinia publiczna zdążyła się przyzwyczaić. Obecnie mamy do czynienia z kolejną jej odsłoną. Ile to już razy hipokryci z PO - łącznie z Kidawą i to zaledwie kilka dni temu  - zapowiadali, że partia przestanie się zajmować PiS-em, bo to nie tędy droga i w ogóle czas zmienić konfrontacyjny język na mowę poszanowania i merytorycznej dyskusji. Problem w tym, że w tych postanowieniach PO nie wytrzymuje nawet tygodnia.


Mowa "miłości" to Himalaje hipokryzji Platformy Obywatelskiej:  ci rzekomo mili, uśmiechnięci, nowocześni, postępowi i wyczuleni na problemy Polaków ludzie, tak naprawdę ubliżają chyba nawet własnej inteligencji, bo inteligencji Polaków na pewno. Prostactwo tej narracji jest powalające, bo zaraz po festiwalu uśmiechów i prezentacji krystalicznego piękna, zawsze jest to samo: PiS jest pokazywany w jak najgorszym świetle, a hejt, który kiedyś hektolitrami wylewany był na Lecha Kaczyńskiego, stanowi podstawę bytu Platformy - co widać już w bieżącej kampanii prezydenckiej kandydatki PO.  Małgorzata Kidawa-Błońska poszargała bowiem naszą historię i swoich przodków. Walka polityczna to jedno, ale robienie wiochy podczas państwowej uroczystości, to zachowanie niedopuszczalne. Od kodziarstwa kultury nie oczekuję i nie wymagam. Ale jeśli kandydatka na urząd prezydenta nie rozumie, że aprobowanie takich zachowań świadczy o niej jak najgorzej, to znaczy, że Kidawa-Błońska nie ma pojęcia, czym jest sprawowanie najwyższego urzędu w państwie. Wydarzenie w Pucku jest ikoną jej osobistej i platformianej hipokryzji.


Działania ruchów lewicowo-liberalnych na całym świecie opierają się na tych samych schematach. Po pierwsze: "my rządzimy – to dobrze, oni rządzą – to źle”. Po drugie: "nam wolno więcej niż im”.  Ten schemat jest/był przerabiany w USA, w Austrii, we Włoszech i na Węgrzech. Politolodzy często mówią o czterech filarach ideologii liberalno-lewicowej. Są to: dezinformacja, obłuda, zakłamanie i hipokryzja. Ilustracja w postaci wizerunku Platformy w Polsce mówi sama za siebie. Przykładem jest zaciekłość z jaką  Platforma broni swoich skompromitowanych polityków twierdząc, że "PiS wykorzystuje organy ścigania do celów politycznych”. Tymczasem jednym tchem ci sami politycy mówią, że gdy odzyskają władzę ( już nigdy się tak nie stanie), będą szykanować prokuratorów prowadzących obecnie te dochodzenia. Czyli,  że zrobią to, o co oskarżają (zresztą kłamliwie) obecnie rządzącą ekipę (sic). To nowy rozdział w grubej księdze pt. "Hipokryzja PO”.


Irytujące jest dla mnie - jako Polaka - z jaką łatwością, bez cienia pokory, politycy PO recytują wyuczone formułki, jakoby skandal w Pucku to pokłosie rzekomej mowy nienawiści i podziałów, które zapoczątkował Jarosław Kaczyński, politycy PiS i sam Andrzej Duda. A kto obrońców krzyża na Krakowskim Przedmieściu nazywał "kandydatami do kliniki psychiatrycznej”? Kto nazywa zwolenników PiS "szarańczą"? Kto chciał wypatroszyć Kaczyńskiego? Kto reformy wprowadzane przez PiS przyrównuje z holocaustem i najgorszym czasem stalinizmu? Kto powtarza w kółko określenie o "pisobolszewii" i o "bezzębnym gnomie z Żoliborza"? Kto przy byle okazji kpi, szydzi i znieważa prezydenta Dudę i premiera Morawieckiego? Kto nazywa panią Szydło "Brochą", a Antoni Macierewicz to "psychol"? Kto powiedział o Zbigniewie Ziobrze, że "na jego widok przewracają mu się flaki”?  Mogę tak wyliczać prawie bez końca. Przy tej ogromnej machinie hejtu, słowa Jarosława Kaczyńskiego o "zdradzieckich mordach" brzmią jak komplement. Biorąc pod uwagę skalę hejtu i zniewag pod adresem PiS to naprawdę jest komplement.


PO skończy tak, jak wszystkie ruchy, które spaja jedynie cynizm, hipokryzja i konformizm. Kidawa- Błońska jako uosobienie wszystkich tych najgorszych cech - skończy jeszcze gorzej: jako ubiegająca się o najwyższy urząd w państwie, odejdzie w polityczny niebyt, zapamiętana jako "kobieta w czerwonym płaszczu" ciesząca się z tego, że jakiś prostak nazwał "pisowskiego" prezydenta "ch...m"



kemir
O mnie kemir

Z mojego subiektywnego punktu widzenia jestem całkowicie obiektywny.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka