"Kaczyński jest obłąkany rządzą władzy, a po nim choćby potop!
Być może, ale czy nie jest obłąkany ten, co codziennie o tym pisze - niekiedy ze trzy razy na dobę, przywołując na potwierdzenie swoich twierdzeń ( na pograniczu prawa) słowa poetów, początki hitlerowskiego nazizmu, osobiste opowieści o dziwnej treści ... niekiedy Boga, nie mówiąc już o Mamusi i Tatusiu?
Tak pytam, bo jak dla mnie - to strasznie dziwne. Znam wielu, którzy - najdelikatniej pisząc - nie przepadają za Kaczyńskim i PIS. Ale - przysięgam - nie uczynili z tego swojego sposobu na życie i nie wpadli w poczucie misji dziejowej.
Dla kumatych jest zrozumiale, kogo mam na myśli, a niekumatym powiem: następny proszę...